Łączna liczba wyświetleń

sobota, 12 stycznia 2019

Człowiek gospodarzem środowiska


Piszę dla siebie

        Ciągnąc wczorajszy temat. Co to jest życie? To wyższe stan materii, która ma zdolność rozrodczą i samorealizacji. Na pewno jest to fenomen pochodzenia nadzwyczajnego. Nikomu nie udało się zainicjować życia w laboratorium badawczym. Co najwyżej człowiek może stworzyć środowisko sprzyjające życiu i namiastki prymitywnych wirusów z pogranicza życia i materii nieożywionej. Materia ożywiona jest fenomenem, ale ma ona różne statusy. Gros materii służy wyższych form życia jako pożywienie, np. roślinność. Niskie formy życia jak glony służą jako pożywienie dla ryb itd. Niezależnie, każda forma życia ma swoje środowisko i swoje "problemy". Świat zwierzęcy wykorzystuje zaprogramowany instynkt  i procesy życiowe do funkcjonowania. Brak świadomości nie pozbawia ich jednak ludzkiego szacunku do życia i do istnienia. Człowiek jest zobowiązany szanować życie i właściwie się nim gospodarzyć. Nadmiar empatii do żywych zwierząt powoduje rozregulowanie projektu Stwórcy. Tak jest świat urządzony, że wyższe formy życia konsumują formy niższe. Kto tego nie respektuje stawia się w opozycji do Bożego zamysłu. Bóg postawił nas jako gospodarzy naszej ziemi i człowiek musi sprostać obowiązkom. Musi to czynić z należytym szacunkiem i rozwagą. Obowiązuje człowieka tzw. humanitarność, to znaczy nie zadawania bólu i nie znęcanie się.           Niepodobna, żeby nie przyszły zgorszenia; lecz biada temu, przez którego przychodzą (Mt 18,8; Łk 17,1). Słowa te mówią, że nie wiadomo jak byśmy się starali to i tak jesteśmy skłonni do zła i namiętności. Niemożliwością jest aby człowiek przestał być grzesznym. Usposobienie człowieka jest złe już od młodości (Rdz 8,21). Jeżeli mówimy, że nie mamy grzechu, to samych siebie oszukujemy i nie ma w nas prawdy (1 J 1,8). Wszyscy bowiem często upadamy (Jk 3,2). Nie ma człowieka, który by nie zgrzeszył (1 Krl 8,46). Temat odstrzału dzików został nagłośniony i posłużył do walki politycznej. Wiele ludzi, dobrego serca, wrażliwych nabrało się i występują w obronie tego co jest nieuniknione. Człowiek musi zagospodarować nadmiar zwierzyny, która zagraża w normalnym funkcjonowaniu środowiska. Jeżeli nie można nadmiaru zwierzyny sprzedać, wywieźć do innych krajów to pozostaje odstrzał. Musi to uczynić najmniejszym bólem dla zwierzaków. Zwierzęta ciężarne i opiekujące się młodymi są chronione zasadą ludzkiej przyzwoitości. Ważne, żeby człowiek był zawsze człowiekiem przez duże C.
         Żal mi zwierzaków, ale sam zabijałem karpie na święta, łapałem muchy i
niszczyłem komary, dawniej łapałem i topiłem pchły. Chętnie zjadam befsztyki i
kurczaki. Każdy kto chce być świętym, musi szykować paszport do zaświatów. Na ziemi świętym być nie można. To jest niemożliwe. Ta prawda wynika z nauki Chrystusa i nabożnej literatury: "Niepodobna, żeby nie przyszły zgorszenia; lecz biada temu, przez którego przychodzą (Mt 18,8; Łk 17,1). Słowa te mówią, że nie wiadomo jak byśmy się starali to i tak jesteśmy skłonni do zła i namiętności. Niemożliwością jest aby człowiek przestał być grzesznym. Usposobienie człowieka jest złe już od młodości (Rdz 8,21). Jeżeli mówimy, że nie mamy grzechu, to samych siebie oszukujemy i nie ma w nas prawdy (1 J 1,8). Wszyscy bowiem często upadamy (Jk 3,2). Nie ma człowieka, który by nie zgrzeszył (1 Krl 8,46)."

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz