Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 15 maja 2014

Poszukiwania teologiczne

             Poszukiwania teologiczne jakie prowadzę od wielu lat, nie polegają jedynie na odrzucaniu fragmentów mitycznych z doktryny wiary, ale na pogłębianiu już istniejących lekcji. Tezą mówiącą, że Bóg jest bardziej dynamiczny niż ontologiczny nie przekreślam bytowość Boga, ale wskazuję, że łatwiej jest poznawać przymioty Boga w Jego działaniu niż próby zrozumienia substancji Boga. Kierunek dynamiczny opiera się na słowach listu Pawła do Rzymian: Niewidzialne Jego przymioty - wiekuista Jego potęga oraz bóstwo – stają się widzialne dla umysłu przez Jego dzieła (Rz 1,20). Krótkie werset niesie najważniejsze informacje i stały się dla mnie cenne. Dynamizm Boga pozwolił mi pogłębić zrozumienie działania Boga jaki jest w Akcie dynamicznym. To pojęcie bardzo przydaje się do opisu Trójcy Świętej. Unika się politeizmu ontologicznego na rzecz podobnego działania Ojca, Syna i Ducha Świętego.  Trzy Osoby Boskie działają według tego samego Aktu działającego. Integralną częścią jest ta sama wola Boska. Ona to nie została przejęta przez pozostałe osoby Boskie przez posłuszeństwo, ale wynika z Aktu działającego (Boskiego). Akt działający ma w sobie tylko jedyną możliwą wolę. Przerzucając Boskość (ontologiczną) w wymiar Aktu dało możliwość rozumowego przyjęcia istoty Boga. Podobnie ostatnie prace nad preegzystencją pozwoliły poniekąd zrozumieć istnienie Syna przed powstaniem świata. Antycypacja wstecz Aktu działającego (Syna) narzuca się sama, a przez to lepiej rozumie się Jego pochodzenie i w dalszej kolejności narodzenie, czyli ucieleśnienie Syna w postaci Człowieka. Przedstawione manewry słowne są czystą filozofią, ale jakże ułatwiające zrozumienie niełatwej doktryny chrześcijańskiej. Oczywiście pozostało jeszcze wiele pojęć religijnych do dalszej obróbki. Niektóre będą musiały być całkowicie wyeliminowane jak np. pojęcia modeli konceptualnych jakimi są anioły, czy szatan. Coraz częściej spotykam się w literaturze z ewolucyjnym odchodzeniem od tych mitycznych postaci. Szkoda, że nie mam wsparcia u akademickich teologów. Prowadzone prace mogły być szybciej prowadzone. Polska teologia mogłaby stać się prekursorem zmian doktrynalnych.  Do tego potrzebny jest naukowy dialog. Dialog oparty na dobrej woli uczonych. Całkowicie pomijam słowne utarczki i przekonywania o swoich racjach. Wszystko musi być podparte wiedzą rozumową, logiką. Sam jestem zaskoczony, jak pomocne jest Pismo święte. Ile jest w nim pokładów nieodkrytej wiedzy. Pisarze pisali Biblię pod natchnieniem, a teraz egzegeci muszą, pod natchnieniem, ją odczytywać. Zwracam się do wszystkich ludzi dobrej woli do dyskusji, do polemik, dla odkrywania reguł ustanowionych przez Stwórcę. Kto naprawdę wierzy, musi mieć stale oczy otwarte i nadsłuchiwać głosu Bożego przez Jego odczytanie ze Stanu Prawdy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz