Łączna liczba wyświetleń

sobota, 2 stycznia 2021

Oksymoron

 

        W tematyce religijnej człowiek ma możliwość odnoszenia się do zaistniałych faktów, np. w przestrzeni Bożej Opatrzności, podczas trzęsienia ziemi, zginęło 10 tys. mieszkańców. Stwierdzenie to jest pełne goryczy i żalu do Stwórcy,  albo idealizować zdarzenia związane z Bogiem. Wczoraj posłużyłem się słowami Ewangelisty Łukasza na temat zazdrosnej miłości Boga: "całym sercem, całą duszą, całą mocą i całym umysłem" (Łk 10, 27) suponując, że  zazdrosna miłość Boga domaga się wyłączności. Takie ujęcie dotyczy możliwości człowieka odnoście wspomnianego idealizowania. Mój przyjaciel Zbyszek napisał:  "z logicznego punktu widzenia, nie sposób kochać bardziej Boga niż swoich bliskich, siebie samego. Nie sposób bowiem stopniować miłości, jeżeli uznamy ją za bezwarunkową, niepodzielną relację". Według niego nie można miłości stopniować (miłość jedno ma imię).  Tym stwierdzeniem wywołał temat  polemiczny, bo w moim przekonaniu różne są pokłady miłości. Uczono mnie, że miłość można zobrazować postacią trójkątna.  Podstawa trójkąta obrazuje miłość (uczucie) o charakterze ludzkiego lubienia, sympatii, życzliwości itp. Im wyżej, miłość ma większą wartość (np. adopcja dzieci), jeszcze wyżej adopcja dzieci chromych. Na szczycie znajduje się Miłość Chrystusowa, ta bezwarunkowa (też z oglądu ludzkiego). Dalej Zbyszek zadaje pytanie, co może człowiek Bogu ofiarować? Rozwiązanie widzi w jedności z Bogiem, bo to daje możliwość posłużenia się boskim paradygmatem, boską miłością. Jego ujęcie jest bardzo interesujące i wymaga pogłębienia, refleksji. W tym sęk, że człowiek może tylko na ten temat dywagować, idealizować, bo nie można rozeznać Bożej miłości. Ewangelista Łukasz domaga się bezwarunkowej miłości, bo łatwiej jest powoływać się na pojęcia ogólne (ekstremalne wartości) niż podawać jej ludzką miarę. Przykładem wielkiej miłości Człowieka do ludzi jest Jezus, który wydobył z siebie wielkie jej pokłady, zanim został wywyższony na krzyżu do natury Ojca (Aktu działającego). Akt miłości nie może być przez człowieka wyceniany. Można tylko  omawiać jego relatywność do innych jej aktów. Poznanie prawdziwej wartości Miłości (Boga) jest poza możliwościami człowieka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz