Łączna liczba wyświetleń

piątek, 31 lipca 2015

La voix de Dieu - l'état de la Vérité i tłumaczenie


          Quand un homme parle à un autre homme est réglé pour le transfert des informations spécifiques. Sur la question reçoit une réponse précise. La conversation avec Dieu est basée sur des principes totalement différents. L'écoute de Dieu est la lecture de l'état de la Vérité. La vérité est un état de l'espace dans lequel est contenue la connaissance de la réalité actuelle et le divin. On y trouve des réponses aux questions posées à Dieu. La lecture de la réponse dépend de la sensibilité, les compétences et les habiletés du bénéficiaire.
L'autre façon de converser avec Dieu est la raison de l'incertitude quant à la vérité de Dieu, qui est, sa réponse a été effectivement lu. Plus la foi une personne a, plus sensibilisé à la «voix» de Dieu et plus il est facile de lire les informations correctes. Dieu doit être lu dans son cœur et la conscience.
          Dieu ne punit pas que quiconque, car il est tout amour[1]. Avec Dieu, il n'y a pas de représailles[2]. Par Dieu il faut doit être ouvert. Il faut donner à Dieu "opportunité" pour parler à l'homme. Plus une personne ouverte à Dieu, plus on peut lire la sagesse de Dieu, car Il a montré à eux (Romains 1:19); En raison de la grandeur et la beauté des créatures font, par analogie, contempler leur Créateur (Exode 13 :5). Cependant, il faut savoir que pas parce que l'homme voit <comment il voit Dieu>, l'homme regarde l'apparence extérieure, mais l'Éternel regarde au cœur (1 Samuel 16.7). Plus d'une personne pose la question, comment lire la «parole» de Dieu? D'abord, il faut avoir ce désir très. La volonté d'ouvrir la route, après quoi ils peuvent fouetter l'esprit humain, mais la «parole» de Dieu.
          Les fidèles d'autres églises ont des capacités similaires. Sans la foi en Jésus, le Fils de Dieu, tout ne peut pas être lu correctement. Lire la vérité d'une manière imparfaite ont été transférés à croire. Ainsi sont nés la légende, par exemple. A propos du messie, Prométhée, Osiris, Mithra, Apollu, Adonis et Orphée. Seul Jésus-Christ se raidit tous les messages dans la photo de droite.


Bon - un cadeau donné par Dieu

          Il fautvez savoir que chaque bonne idée vient de Dieu lui-même. Un homme lit et volontiers éventuellement introduit dans l'action. Toute bonne qui rend un homme une chaîne de causes et effets grâce au Créateur. L'homme crédité sa volonté seuls les initiés et approuve. Bien-être humain est placé dans la volonté de l'homme, mais l'énergie est l'œuvre d'un Dieu bon. Mauvaises actions ne sont d'origine humaine. Cette clé peut comprendre un grand nombre de phénomènes religieux. Si quelqu'un pense qu'il est l'auteur de la bonne chère et la grâce de Dieu ne lui est pas nécessaire pour, il est cruellement trompé. Tout ce qui fait (dit-il) un homme est avec l'approbation de Dieu. L'homme lui-même est incapable de prononcer un seul mot, si elle ne lui fut pas donné du ciel: Ne prenez pas tout ce qu'un homme peut, si il est pas donné du ciel (Jean 3 :27); Dieu l'avait abandonné, l'exposant de cette manière pour tenter de révéler pleinement les intentions de son cœur (2 Corinthiens 32:31). Sans la grâce de Dieu, l'homme est incapable de faire le bien. Il a perdu sa subjectivité et reste la seule créature de singe. Ceux qui se détourna de Dieu ne sont pas privés de sa grâce, et que la grâce ne nous affaiblissent. Les plus grands criminels ne bénéficient pas de don de la grâce, donc ne font pas bon, que du mal.
          Divine auteur bien peut comprendre pourquoi pas par les œuvres de l'humanité sera sauvé.  L'auteur est un Dieu bon, et non l'homme. Et si par la grâce, il est pas en raison de travaux, autrement la grâce ne serait plus la grâce (Romains 11 :6). Non actes, et la grâce de la foi vont garantir le salut de l'homme. Le mot foi contient la volonté de faire le bien. L'homme sans la grâce de Dieu peut exister seulement au niveau des animaux.

Volonté de Dieu - le Suprême Bon état

          La volonté de Dieu est la suprême Bon état: Il est le Seigneur! Laissez-les faire ce qu'il considère comme bonne (1 Samuel 3:18). Ceci est la meilleure solution à un problème donné (problème), en tenant compte de toutes les options possibles. Pour connaître la volonté de Dieu, il faut lire cet état. Cette capacité a chaque homme, un de plus, un de moins: transformés par le renouvellement de votre esprit, que vous discerniez quelle est la volonté de Dieu, ce qui est bon, agréable et parfait ce (Romains 12:2). Jésus possédait cette capacité d'une manière parfaite. Il lit dans les moments de prière. Dans le jardin de Gethsémani, il dit: Que ta volonté soit faite (Matthieu 26:47; Marc 14:36; Luc 22:42).


[1] Il est pas Il [Dieu] a précipité un homme en enfer, mais l'homme se condamne dans le vide sans fond, ou le désespoir de finalement perdre la vie, dans ce désespoir est considéré comme une pénalité importante. - Voir. mot de passe: Hell [dans] l'Encyclopédie Catholique, Volume XV Ed. TN KUL, Lublin 2011, col. 470.
[2] Il doit également être nettoyé avis de suggestion populaire et entièrement faux que Dieu a puni l'homme en échange de son mal (Jacek Salij, route Seeker, Ed. Sur le chemin, Poznań 1988, p. 63).




Głos Boga – stan Prawdy


          Kiedy człowiek rozmawia z drugim człowiekiem nastawiony jest na przekaz konkretnej informacji. Na postawione pytanie otrzymuje konkretną odpowiedź.  Rozmowa z Bogiem opiera się na zupełnie innych zasadach. Słuchanie  Boga  jest  odczytywaniem stanu Prawdy.  Stan Prawdy  jest  pewną przestrzenią, w której zawarta jest wiedza o rzeczywistości realnej i boskiej. W niej znajdują się odpowiedzi na postawione Bogu pytania.  Odczytanie odpowiedzi zależy od wrażliwości, zdolności i umiejętności odbiorcy. Ten inny sposób rozmowy z Bogiem jest powodem niepewności, czy Prawda Boga, czyli Jego odpowiedź została właściwie odczytana. Im większą wiarę ma człowiek, tym bardziej uwrażliwia się na „głos” Boga i łatwiej jest mu odczytać tę właściwą informację. Boga należy odczytywać sercem i w swoim sumieniu.
          Bóg nikogo nie karze, bo jest samą Miłością[1]. U Boga nie ma odwetu [2]. Na Boga trzeba się otworzyć. Należy dać Bogu „szansę”, aby przemówił do człowieka. Im bardziej człowiek otworzy się na Boga, tym więcej może odczytać z bożej mądrości: gdyż On im to ujawnił (Rz 1,19);  Bo z wielkości i piękna stworzeń poznaje się przez podobieństwo ich Stwórcę. (Wj 13,5). Trzeba jednak wiedzieć, że nie tak bowiem człowiek widzi <jak widzi Bóg>, bo człowiek patrzy na to, co widoczne dla oczu, Pan natomiast patrzy na serce (1 Sm 16,7). Niejedna osoba zadaje pytanie, jak odczytywać „słowa” Boga? Najpierw trzeba tego bardzo pragnąć. Pragnienie otwiera autostradę, po której mogą śmigać myśli ludzkie, ale i „słowa” Boga.
          Wierni z innych kościołów mają podobne możliwości. Bez wiary w  Jezusa, Syna Bożego, nie wszystko można właściwie odczytać. Odczytane prawdy w sposób niedoskonały przekazywane były do wierzenia. W ten sposób rodziły się legendy, np. o mesjaszu, Prometeuszu, Ozyrysie, Mitrze, Apollu, Adonisie czy Orfeuszu.  Dopiero Jezus Chrystus spiął wszystkie przekazy we właściwy obraz.
                                                                                             

Dobro –  dar dany przez Boga


          Należy wiedzieć, że każda dobra myśl od samego Boga pochodzi. Człowiek ją odczytuje i z własnej woli ewentualnie wprowadza w czyn.  Każde dobro, jakie czyni człowiek, jest w łańcuszku skutków i przyczyn zasługą Stwórcy. Człowiek swoją wolą jedynie dobro inicjuje, aprobuje. Dobro człowieka jest umiejscowione w woli człowieka, natomiast energia dobra jest dziełem Bożym. Złe uczynki są pochodzenia tylko ludzkiego. Tym kluczem można zrozumieć wiele zjawisk religijnych. Jeżeli ktoś uważa, że jest autorem dobrej myśli i łaska Boga nie jest mu do tego potrzebna,  to jest w wielkim błędzie. Wszystko, co czyni (mówi) człowiek jest z przyzwolenia bożego. Sam człowiek nie jest w stanie wymówić ani jednego słowa, gdyby nie było mu to dane z Nieba: Nie może człowiek niczego wziąć, jeśli mu nie jest dane z nieba (J 3,27); Bóg opuścił go, wystawiając go w ten sposób na próbę, aby ujawniły się w pełni zamiary jego serca (2 Krn 32,31). Bez łaski Boga człowiek nie jest zdolny do czynienia dobra. Zatraca swoją podmiotowość i pozostaje tylko istotą człekokształtną. Ci, którzy odwrócili się od Boga nie są pozbawieni Jego łaski, a jedynie sami tę łaskę osłabiają. Najwięksi zbrodniarze nie korzystają z daru łaski, dlatego nie czynią dobra, tylko zło.
          Boskie autorstwo dobra pozwala zrozumieć, dlaczego nie przez uczynki ludzkość będzie zbawiona. Autorem dobra jest sam Bóg, a nie człowiek. Jeżeli zaś dzięki łasce, to już nie ze względu na uczynki, bo inaczej łaska nie byłaby już łaską (Rz 11,6). Nie uczynki, a łaska wiary będzie gwarantem zbawienia człowieka. W słowie wiara zawiera się wola czynienia dobra. Człowiek bez łaski Boga może egzystować tylko na poziomie zwierząt.

       
Wola Boga – stan Dobra Najwyższego       

          Wola Boga to stan Dobra Najwyższego: On jest Panem! Niech czyni, co uznaje za dobre (1 Sm 3,18). To najlepsze rozwiązanie danego zagadnienia (problemu), biorąc pod uwagę wszystkie możliwe opcje. Aby poznać wolę Boga, trzeba ten stan odczytać. Umiejętność tę posiada każdy człowiek,  jeden w większym, drugi w mniejszym stopniu: przemieniajcie się przez odnawianie umysłu, abyście umieli rozpoznać, jaka jest wola Boża: co jest dobre, co Bogu przyjemne i co doskonałe (Rz 12,2). Jezus posiadł tę umiejętność w sposób doskonały. Odczytywał ją w chwilach modlitwy. W ogrodzie Getsemani mówił: niech się stanie wola Twoja (Mt 26,47; Mk 14,36; Łk 22,42).


[1] To nie On [Bóg] strąca człowieka do piekła, lecz sam człowiek skazuje się na bezdenną pustkę, czyli rozpacz z definitywnie przegranego życia, w tej rozpaczy upatruje się istotną karę. – zob. hasło: Piekło [w:] Encyklopedia katolicka, tom XV, Wyd. TN KUL, Lublin 2011, kol. 470.
[2] Należy ponadto oczyścić opinie z popularnej, a zupełnie fałszywej sugestii, jakoby Bóg karał człowieka w zamian za jego zło (Jacek Salij, Szukającym drogi, Wyd. W drodze, Poznań 1988, s. 63).
 

czwartek, 30 lipca 2015

Secrets de relation i tłumaczenie


          L'énergie est uniquement  instrument de construction de l'univers. La matière en tant que telle n'existe pas. Il n'y a pas de substitut à un indépendant, il aurait été leur propre existence. Matérialistes[1] tombent hors de la discussion. Il n'y a rien d'en parler.
          Pour le fonctionnement de l'univers besoin de règles sur le fonctionnement des phénomènes (tous les phénomènes). Pour cela Créateur décrit les lois de la nature. Pourquoi sont-ils tels, et non l'autre, on peut comprendre l'ensemble de leur vision du monde. Ces droits sont autorisés à exister dans le monde de la texture fine ce qui est l'homme. L'être humain est le mieux illustré par la capacité du Créateur, le grand designer, artiste, physique, etc. L'homme est le chef-d'œuvre de Dieu.
          Les lois de la nature sont basées sur la soi-disant relations. Phénomènes sont liés dépendances nécessaires. Comme l'exemple de trois quarks construire un proton. Ils sont dans une relation continue par un transfert continu de ses propriétés. Cela assure que  la construction est compact. Les relations entre les quarks sont nécessaires. S'il y a quelque chose approprié, nécessaire, qui est, la base étant. Dieu a créé l'univers de l'amour. Cet amour est perceptible dans le monde naturel comme une relation nécessaire physique, qui est une condition sine qua non de l'existence.
          En plus de la relation physique, il y a un Créateur spirituelle et l'accouplement humain. Dieu a fixé l'autoroute spirituelle, après quoi une personne peut communiquer avec lui. Il ne constitue pas une autoroute ordinaire. Peut utiliser que ceux qui veulent volontairement. Tout comme dans une relation de nature, il est nécessaire, de sorte dans l'espace a la dimension spirituelle de la volonté. Pourquoi? Dieu créa l'homme lui donne le don de la liberté. Ainsi, l'être humain est l'exaltation dessus des autres créatures. Il a déjà en soi quelque chose de Dieu.
          Entre l'homme et Dieu germe relation spirituelle. Au début de l'existence humaine, il est idéal, non polluée. Comme le temps passe, le même homme par son péché affaiblit, parfois, il rejette. Le péché originel est devenu un processus [2] qui a mené à la perte de pureté originelle (de la justice originelle - Cardinal Louis Billot, SJ 1846–1931.) Et de briser la relation personnelle avec Dieu; vos péchés ont creusé l'écart entre vous et votre Dieu (Isaïe 59,2). Finalement, les images de Dieu (péché contre le Saint-Esprit, ou Dieu)[3]. Tout le mal peut être réparé que par le bien de l'homme, mais une insulte à Dieu exige une compensation en particulier. L'homme est devenu solitaire et embarrassé. Il y avait une forte remords, parce qu'un homme sentait qu'il a perdu son statut d'origine, il a reçu comme un don de Dieu. Il a perdu sa «sensibilité» au Créateur. Il a perdu la communication directe transcendante avec Lui. Il mutilations porté par certains effets et les conséquences sur les générations futures. Par «connaissance du bien et du mal", les gens savent l'indépendance morale.
          Dieu, dans son amour pour la création de l'homme a pris des mesures pour sauver l'être humain. L'homme lui-même ne pouvait pas fixer la relation d'origine, même si elle est effectuée impeccablement. Ils insultent Dieu fit l'homme exigeait réparation infinie. Au moins ce qui est visible à la liste humain. L’homme forcément nécessaire et doit encore Rédempteur. Un ordinateur qui est en panne peut être réparé que par son créateur. Seul ne peut pas réparer moi-même (je veux dire un échec majeur). Il ne porte pas sur le fait qu'il y a eu un changement ontologique (tache sur l'âme), a cependant changé la relation originelle de l'homme avec Dieu. L’homme n’est pas capable seule de se libérer de la tendance au péché et à cesser d'être un pécheur. Comme ils le disent évangélistes: Ils ont en effet rejoint le scandale, mais malheur à l'homme par qui l'infraction elle-même (Matthieu 18:7; com. Luc 17:1). Ici, ils ne pas utiliser le mot «peut», mais «doivent» venu de scandale. La péricope parle clairement de l'imperfection humaine. La perfection originelle a été perdue. La taille de l'homme primitif basé sur une grande grâce, il a reçu comme un cadeau. L'homme a perdu une excellente capacité à recevoir la grâce de Dieu. Il veut d'elle, mais il ne peut pas profiter pleinement.
          Le mal qui a une taille finie peut être surmontée que par «bonne infini". Oui, tout bon est en soi un pouvoir purificateur, mais si les images de la relation de Dieu peuvent fixer un seul égal au Créateur. Dieu a décidé [4] qu'il va mettre en place une essence égale de sa nature (Fils de Dieu), afin qu'elle puisse rétablir la relation originelle avec Dieu plus, pour rétablir définitivement la relation (par le sacrifice de l'Eucharistie), parce que les gens de leurs péchés continueront d'être perdu.  La restauration des relations n’est pas permanente, tant que l'homme vit, être tenté par l'attrait du mal. Il y aura montait et descendait. Le mal acceptée avec amour devient une victime (expiation).
          Avec la venue du Fils de Dieu a commencé avec une toute nouvelle ère. On ne peut pas dire que Jésus a fait sien et bénéficie désormais le bonheur éternel. Jésus est l'essence de l'action constante (comme le Saint-Esprit). Jésus rachète constamment l'humanité. Il est constamment nécessaire à l'homme. Jésus a sauvé l'humanité. Car Dieu a tant aimé le monde qu'il a donné son Fils unique, afin que quiconque croit en lui ne périsse point, mais qu'il ait la vie éternelle (Jean 3:16).


[1] Matérialistes croient qu'il n'y a que de la matière et est éternel.
[2] Par conséquent, le péché originel ne doit pas être interprétée comme biologiquement hérité après la chute de nos premiers parents faute humaine personnelle, mais comme une faiblesse morale (P. Schoonenberg) - voir. [Dans] l'Encyclopédie Catholique, Volume XVII, Ed. TN KUL, Lublin 2012, col. 1278.
[3] Selon le jugement humain.

[4] Cela peut aussi résulter d'une conception humaine. Dieu d'amour de l'homme et lui a permis a adopté comme son propre concept du restaurateur. Pré-existence de Jésus, comme Dieu aurait adopté rétroactivement en prévision des besoins de la catéchèse adopté.


Tajemnice relacji



          Energia jest jedynym budulcem wszechświata. Materii jako takiej nie ma. Nie ma osobnego substytutu, który by istniał własnym istnieniem. Materialiści [1] wypadają z dyskusji. Nie ma o czym rozmawiać.
          Do funkcjonowania Wszechświata potrzebne są zasady funkcjonowania fenomenów (wszelkich zjawisk).  Do tego Stwórca określił prawa przyrody. Dlaczego są one takie, a nie inne, można zrozumieć po całościowym oglądzie świata. Prawa te pozwoliły zaistnieć na świecie delikatnej strukturze jaką jest człowiek. Istota ludzka najlepiej obrazuje zdolności Stwórcy, Wielkiego Projektanta, Artysty, Fizyka itp. Człowiek to majstersztyk Boga.
          Prawa przyrody bazują na tzw. relacjach. Fenomeny są ze sobą powiązane koniecznymi zależnościami.  Tak jak  na przykładzie trzech kwarków budujących proton. Są one w ciągłej relacji, w ciągłym przekazywaniu sobie swoich właściwości. To z kolej gwarantuje, że konstrukcja jest zwarta. Relacje między kwarkami są konieczne. Jeżeli jest coś konieczne, niezbędne, to znaczy, że stanowi podstawę bycia. Bóg stworzył Wszechświat z miłości. Miłość ta zauważalna jest w świecie przyrody jako konieczna relacja fizykalna, która stanowi  warunek sine qua non istnienia.
          Oprócz relacji fizykalnej istnieje duchowe sprzężenie Stwórcy i człowieka. Bóg zabezpieczył duchową autostradę, po której człowiek może się z Nim komunikować. Nie jest ona autostradą zwykłą. Skorzystać z niej mogą tylko ci, którzy z własnej woli tego chcą. Tak jak w przyrodzie relacja jest konieczna, tak w przestrzeni duchowej ma wymiar wolistyczny. Dlaczego? Bóg stwarzając człowieka daje mu dar wolności. Tym samym istota ludzka jest wywyższana ponad inne stworzenia. Posiada w sobie już coś z Boga.
          Między człowiekiem a Bogiem zawiązuje się relacja duchowa. Na początku istnienia człowieka jest idealna, nieskażona. W miarę upływu czasu, sam człowiek przez swoją grzeszność osłabia ją, czasami odtrącał. Grzech pierworodny stał się procesem [2], który doprowadził do utraty pierwotnej czystości (pierwotnej sprawiedliwości  – kard. Louis Billot SJ 1846–1931) i zerwania osobowej relacji z Bogiem: Grzechy wasze wykopały przepaść między wami a waszym Bogiem (Iz 59,2).  W końcu doszło do obrazy Boga (grzech przeciw Duchowi Świętemu, czyli Bogu)[3]. Każde zło może być naprawione przez dobro człowieka, ale obraza Boga wymaga zadośćuczynienia szczególnego. Człowiek stał się samotny i zawstydzony. Pojawiły się silne wyrzuty sumienia, bo człowiek czuł, że stracił pierwotny status, jaki otrzymał w darze od Boga. Stracił „wrażliwość” na Stwórcę. Utracił transcendentną bezpośrednią komunikację z Nim. To okaleczenie niosło określone skutki i konsekwencje na dalsze pokolenia. Przez „poznanie dobra i zła” ludzie poznali moralną niezależność.
          Bóg w swej miłości do stworzenia człowieczego podjął działania zmierzające do ratowania istoty ludzkiej.  Człowiek sam nie mógł naprawić pierwotnej relacji, choćby prowadził się nienagannie. Obraza jaką wyrządził człowiek Bogu wymagała zadośćuczynienia nieskończonego. Przynajmniej tak to jest widoczne z ludzkiego oglądu. Człowiek koniecznie potrzebował i potrzebuje nadal Odkupiciela. Komputer, który się zepsuł może być naprawiony jedynie przez jego twórcę. Sam nie może siebie naprawić (mam na myśli istotną awarię). Nie chodzi tu o to, że nastąpiła jakaś zmiana ontologiczna (skaza na duszy), ale zmianie uległa pierwotna relacja człowieka z Bogiem.  Człowiek nie jest zdolny sam wyzwolić się ze skłonności do grzechu i przestać być grzesznikiem. Jak mówią ewangeliści: Muszą wprawdzie przyjść zgorszenia, lecz biada człowiekowi, przez którego dokonuje się zgorszenie (Mt 18,7; por. Łk 17,1). Nie użyli tu słowa „mogą”, ale „muszą” przyjść zgorszenia. Perykopa wyraźnie mówi o ludzkiej niedoskonałości. Pierwotna doskonałość została utracona. Wielkość człowieka pierwotnego opierała się na doskonałej łasce jaką otrzymał w darze. Człowiek utracił doskonałą zdolność przyjmowania łaski Boga. Pragnie jej, ale nie może z niej w pełni skorzystać.
          Zło, które ma wymiar skończony może zostać pokonane tylko przez „dobro nieskończone”. Owszem, każde dobro ma w sobie jakąś moc oczyszczającą, ale w przypadku obrazy Boga relację może naprawić jedynie ktoś równy Stwórcy. Bóg zdecydował[4], że powoła do życia Istotę równą swojej naturze (Syna Bożego), aby Ona mogła przywrócić pierwotną relację z Bogiem, więcej, aby mogła stale przywracać tę relacje (przez ofiarę eucharystyczną), bo ludzie przez swoją grzeszność będą stale ją tracili. Przywracanie relacji nie jest trwałe, bo dopóki żyje człowiek, będzie kuszony przez atrakcyjność zła. Będzie się wznosił i upadał.  Zło przyjęte z miłością staje się ofiarą (ekspiacją).
          Wraz z przyjściem Syna Bożego zaczęła się zupełnie nowa epoka. Nie można powiedzieć, że Jezus zrobił swoje i teraz cieszy się szczęściem wiecznym. Jezus jest Istotą stale działającą (jako Duch Święty). Jezus stale zbawia ludzkość. On jest bez przerwy potrzebny człowiekowi. Jezus uratował ludzkość. Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne (J 3,16).


[1] Materialiści uważają, że istnieje tylko materia i jest wieczna.

[2] Dlatego grzech pierworodny nie powinien być rozumiany jako biologicznie dziedziczona po upadku pierwszych rodziców osobista wina człowieka, lecz jako słabość moralna (P. Schoonenberg) – zob. [w:] Encyklopedia katolicka, tom XVII, Wyd. TN KUL, Lublin 2012, kol. 1278.
[3]  Według osądu ludzkiego.
[4]  Może to wynikać też z koncepcji ludzkiej. Bóg z miłości do człowieka na to zezwolił i przyjął koncepcję Odnowiciela jako własną. Preegzystencja Jezusa, jako Boga, byłaby antycypacją wsteczną przyjętą na potrzeby przyjętej katechezy.
 

środa, 29 lipca 2015

Monde supernatural i tłumaczenie


          L'existence de Dieu est une filozoteizm axiome. Il résulte de la nécessité logique. Le monde est l'effet. L'effet doit avoir sa cause. Cette cause est appelé Dieu.
         Si Dieu ne se révèle pas, en partie, sa présence serait jamais reconnu. Aujourd'hui est déjà de nombreux signes de son existence, même en partie, est reconnue son plan d'action. Créateur peut être connu par son travail de création, et de par sa présence dans les différents événements de la vie humaine. En eux, il y a des traces de Dieu: car ce qu'on peut connaître de Dieu est manifeste pour eux, parce que Dieu a montré à eux. Car depuis la création du monde Ses qualités invisibles - sa puissance éternelle et sa nature divine - ont été clairement visibles, étant entendu par ses œuvres (Romains  1:19–20); En raison de la grandeur et la beauté des créatures font, par analogie, contempler leur Créateur (Sagesse 13:5). Dieu créa l'homme, qui est doté de la capacité de penser. Ceci est un phénomène qui peut répondre à leur propre existence. Ironie du sort!  L'homme est besoin de Dieu pour être reconnu. Par propre existence le monde devient réel. À propos de Dieu peut parler qu'à partir du moment de la création de l'homme, parce que l'homme a salué que Dieu existe. Grâce à l'adoption de l'existence du Créateur du monde peut être lu et compris. Seul l'homme est capable de connaître et d'aimer son Créateur [1]. En créant l'homme, Dieu veut voir leur enfant, et donc héritier. La relation entre le Créateur et l'homme est basée sur l'amour parental. Dieu donnant à l'homme le libre arbitre lui a distingué dessus de toutes les créatures. En offrant ce grand cadeau à l'homme, inévitablement commis, ce cadeau que quelqu'un ne peut pas accepter. L'homme qui se détourne du Créateur a le droit de le faire. Comment connaître la vérité [2] – il comprendra. Dieu et tels attendront, parce qu'il est le Pasteur qui cherche toutes les brebis égarées de son troupeau. Créateur accueille tous également.
          Dieu ne peut pas être vu, mais on peut éprouver. Si oui, alors sa description dépend de l'imagination et de la sensibilité de chaque personne. Tout le monde a le droit de créer autrement son image dans son esprit. Ceux qui disent que s’il n'y a pas de Dieu, il aurait été créé par les humains sont partiellement raison. L'homme créant Dieu dans son esprit, il ne peut faire mieux ou pire. La perfection de Dieu est mesurée par mesure humaine de l'excellence. Ceci peut être réalisé dès que l'homme lui-même atteint son haut degré. Dieu désire que l'homme avait sur lui le concept. Entre l'homme et Dieu, il y a des commentaires. L'homme a été créé à l'image et à sa ressemblance et à l'image de Dieu est peint par ces capacités humaines que nous avons reçus de Dieu. La vraie image de Dieu, au total, dépend de lui seul. Sa peinture doit exister personne. Plus une personne agit comme le Créateur, le mieux
connaître Dieu. Les exemples d'excellents hommes de l'histoire avait beaucoup (ex. les prophètes). L’exemple incomparable est Jésus-Christ.


Qui est Dieu?


          Dieu est-il un < être > ou <non-être>? Elle est composée de substance et les accidents. Si Dieu est un être, il devrait avoir une substance (dans ce cas, spirituelle). Il doit être immédiatement coupé toute spéculation. La substance de Dieu est au-delà de la portée de la connaissance humaine (E. Kant).
          Si Dieu est le <non-être>, et il y a, cela signifie que la non-existence est une autre forme d'existence que d'être. Non-existence ne peut être connue sensuellement. Il n'y a pas de matériau de substrat (ou inconnue). Il n'y a que les accidents (penser, l'amour, bon, mauvais, etc.), tout contrairement à la réelle existence. Est ce que <non-être> existe seulement dans l'esprit de l'homme? At-il sa propre existence? Bien qu'il soit pas rationnel, auteur de la thèse tient à la non-existence d'entités indépendantes. Il est également vrai que si quelque chose est pas rationnel, il devient un objet de foi.
          Personne ne sait pas vraiment qui est Dieu. Certains lui une existence, d'autres pour <non-être> envisager. La détermination de la ressemblance de la lumière (quantique d'onde), les deux termes sont acceptables. Ces vagues confirme l'imprécision de de Dieu. Il est au-delà de la portée de la connaissance humaine.
           Il faut réaliser que Dieu n'a pas besoin de quelque chose, parce qu'il a tout ce qu'il a créé. Tout appartient à lui. Je ne dois obéissance, du service d'aucun homme, ou même la prière. Si il a besoin, et de ne pas les recevoir, ce serait la même imparfaite Dieu.
          Mais Dieu a un désir. Il est prévu d'un homme de gratitude sentiments exprimés de l'amour, parce qu'il l'a créé à son image et doté de libre arbitre. Vous pouvez faire tout ce que le juge approprié. Dieu ne réagit pas, il respecte chaque être humain et de ses dispositions. Pour cette raison, Dieu ne peut pas punir[3]. Il peut aussi être un juge. Tout ce qui arrive à un homme est soit aléatoire, soit un cas de l'action humaine.
          Le principe de l'univers est largement compris relation. En fait, ce sont de vraies relations entre les particules de la «matière», la spirituelle entre les personnes et le Créateur et les personnes. Parce que ces relations sont dérivées de droit divin, ils doivent être bons. Nous pouvons appeler ce de l'amour, et donc le principe de fonctionnement de l'univers est largement compris l'amour. L'amour comprend tout ce qui existe, dans le monde entier. Il n'y a pas que l'énergie divine spirituelle (fonctionnelle), mais l'être divin. Il est dit que Dieu est tout amour. Qui aime vraiment, ceci est plongé en Dieu, l'expérience de Dieu, avec lui intègre, il devient semblable à Dieu. Pour un homme de savoir ses attributs. Amour voit les choses dans la perfection, l'harmonie, l'interdépendance, relation, trivial et de grandes choses. En tout, il est le même Dieu, le même amour.
          Ceci est ce qui vient directement de Dieu, à la fin est méconnue, que le concept de l'amour [4], l'essence de l'énergie, les processus de la vie. Il n'y a pas de mots pour décrire ces paradigmes (concepts, théories, des principes). Même ainsi, l'amour se sent comme, l'énergie à utiliser, et la vie tourne autour des personnes. Inconnu de la fin, et comment merveilleux.


[1] Le Concile Vatican II, Constitution pastorale sur l'Église dans le monde moderne - Gaudium et Spes, 12.
[2] Pas tout le monde qui me disent: Seigneur, Seigneur »qui entreront dans le royaume des cieux, mais celui qui fait la volonté de mon Père qui est dans les cieux (Matthieu 7:21).
[3] Le pape Grégoire VIII croyait que la perte de Jérusalem en 1187 était la punition de Dieu.
[4] Même l'amour humain ordinaire n'a pas de frontières. Vous pouvez toujours son coéquipier à aimer encore plus d'amour.



Świat nadprzyrodzony


Człowiek zmysłowy bowiem nie pojmuje tego,
 co jest z Bożego Ducha (1 Kor 2,14).   

          Istnienie Boga jest aksjomatem filozoteizmu. Wynika on z konieczności logicznej. Świat jest skutkiem. Skutek musi mieć swoją przyczynę. Tę przyczynę nazywa się Bogiem.
          Gdyby sam Bóg nie odsłonił, w części swojej obecności, nigdy nie byłby rozpoznany. Dzisiaj jest już wiele znaków Jego istnienia, a nawet po części, rozpoznany jest plan Jego działania. Stwórcę  można poznać przez Jego dzieła stworzenia oraz przez Jego obecność w różnych wydarzeniach w życiu człowieka. W nich są ślady Boga: To bowiem, co o Bogu można poznać, jawne jest wśród nich, gdyż Bóg im to ujawnił.  Albowiem od stworzenia świata niewidzialne Jego przymioty – wiekuista Jego potęga oraz bóstwo – stają się widzialne dla umysłu przez Jego dzieła (Rz 1,19–20); Bo z wielkości i piękna stworzeń poznaje się przez podobieństwo ich Stwórcę (Mdr 13,5). Bóg stworzył człowieka, który obdarzony jest zdolnością myślenia. To fenomen, który może poznać własne istnienie. O ironio! Człowiek jest potrzebny Bogu, aby był rozpoznawalny. Człowiek własnym istnieniem urealnił świat. O Bogu można mówić dopiero od momentu stworzenia człowieka, bo to człowiek obwołał, że Bóg istnieje. Przez przyjęcie istnienia Stwórcy świat może być odczytywany i rozumiany. Jedynie człowiek jest zdolny do poznania i miłowania swego Stwórcy [1]. W stworzeniu człowieka Bóg chce widzieć swoje dziecko, a więc i dziedzica. Relacja między Stwórcą a człowiekiem oparta jest na miłości rodzicielskiej. Bóg dając człowiekowi wolną wolę wyróżnił go ponad wszystkie stworzenia. Ofiarowując człowiekowi ten wielki dar, siłą rzeczy dopuścił, że ktoś ten dar może nie przyjąć. Człowiek, który odwraca się od Stwórcy ma do tego prawo. Kiedy pozna Prawdę [2] – zrozumie. Bóg i na takiego będzie czekał, bo jest Pasterzem, który poszukuje każdej zaginionej owcy ze swojego stada. Stwórca zaprasza do siebie wszystkich jednakowo.
        Boga nie można oglądać, ale można doświadczać. Jeżeli tak, to Jego opis zależy od wyobraźni i wrażliwości każdego człowieka. Każdy ma prawo inaczej tworzyć sobie Jego obraz w umyśle. Ci co mówią, że jeżeli nie ma Boga, to i tak zostałby przez człowieka stworzony mają po części rację. Człowiek kreując Boga w swoim umyśle, może to czynić lepiej lub gorzej. Doskonałość Boga mierzona jest ludzką miarą doskonałości. Można to osiągnąć z chwilą,  gdy człowiek sam osiągnie  wysoki jej stopień. Bóg pragnie, aby człowiek miał o Nim pojęcie. Między człowiekiem a Bogiem występuje sprzężenie zwrotne. Człowiek został stworzony na obraz i Jego podobieństwo, a obraz Boga malowany jest według tych zdolności ludzkich, które otrzymaliśmy od Boga. Prawdziwy obraz Boga, w sumie, zależy od Niego samego. Do Jego namalowania musi istnieć człowiek. Im bardziej człowiek działa jak Stwórca, tym lepiej poznaje się Boga. Przykładów doskonałych mężów w historii było sporo (np. prorocy). Niedoścignionym wzorem jest Jezus Chrystus.


3.1. Kim jest Bóg?

          Czy Bóg jest bytem czy nie-bytem? Byt składa się z substancji i przypadłości. Jeżeli Bóg jest bytem, to powinien posiadać substancję (w tym wypadku duchową). Trzeba od razu przeciąć wszelkie spekulacje. Substancja Boża jest poza zasięgiem ludzkiego  poznania (E. Kant).
          Jeżeli Bóg jest nie-bytem, a istnieje, to znaczy, że nie-byt to inna forma istnienia niż byt. Nie-byt nie może być poznany zmysłowo. Nie ma podłoża, substancji (lub jest nieznana). Istnieją tylko przypadłości (myśl, miłość, dobro, zło, itp.), zupełnie odwrotnie niż w przypadku bytu rzeczywistego. Czy nie-byt istnieje jedynie w umyśle człowieka? Czy posiada swoje własne istnienie? Choć to nie jest racjonalne, autor skłania się do tezy istnienia samodzielnych nie-bytów. Prawdą jest też, że jeżeli coś nie jest racjonalne, to staje się przedmiotem wiary.
          Tak naprawdę nikt nie wie, kim jest Bóg. Jedni uważają Go za byt, drudzy za nie-byt. Na podobieństwo określania światła (fala, kwant) oba określenia są do przyjęcia. Takie niesprecyzowanie potwierdza nieokreśloność Boga. Jest On poza zasięgiem ludzkiego poznania.
          Warto uświadomić sobie, że Bóg niczego nie potrzebuje, bo ma wszystko, co stworzył. Wszystko należy do Niego. Nie potrzebuje ani człowieczego posłuszeństwa, służby, ani nawet modlitw. Gdyby miał potrzeby, a nie uzyskałby je, byłby tym samym Bogiem niedoskonałym.
          Bóg ma jednak pragnienia. Oczekuje od człowieka wdzięczności wyrażonej uczuciem miłości, bo stworzył go na swoje podobieństwo i wyposażył w wolną wolę. Można czynić wszystko, co uzna się za stosowne. Bóg nie reaguje, bo szanuje każdego człowieka i jego postanowienia. Z tego powodu Bóg nie może karać[3]. Nie może być też Sędzią. Wszystko co się człowiekowi przydarza jest albo z przypadku losowego albo z ludzkiego działania.
          Zasadą działania Wszechświata jest szeroko pojęta relacja. W rzeczywistości realnej są to relacje pomiędzy cząstkami „materii”, duchowe pomiędzy ludźmi oraz Stwórcą a ludźmi. Ponieważ relacje te pochodzą z bożego porządku, muszą być dobre. Można nazwać je miłością, a więc zasadą działania Wszechświata jest  szeroko pojęta miłość. Miłość ogarnia wszystko, co istnieje, cały świat. To nie tylko boska energia duchowa (funkcjonał), ale sam Boski byt. Mówi się, że Bóg jest samą Miłością. Kto naprawdę miłuje, ten zanurza się w Bogu, doświadcza Boga, z Nim się integruje, staje się Bogu podobny. Przez człowieka poznaje się Jego przymioty. Miłość dostrzega się w doskonałości rzeczy, harmonii, współzależności, relacji, w błahych i  wielkich rzeczach. We wszystkim jest ten sam Bóg, ta sama Miłość.
          To co pochodzi bezpośrednio od Boga, do końca jest nierozpoznane, jak: pojęcie Miłości [4], istota energii, procesy życiowe. Brakuje słów do opisania tych paradygmatów (pojęć, teorii, zasad). Mimo to, miłość się odczuwa, energię się wykorzystuje, a życie toczy się wokół ludzi. Nieznane do końca, a jakże cudowne.


[1] Sobór Watykański II, Konstytucja duszpasterska o Kościele w świecie współczesnym − Gaudium et spes, 12.
[2] Nie każdy, który Mi mówi: «Panie, Panie!», wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie (Mt 7,21).
[3] Papież Grzegorz VIII uważał, że utrata Jerozolimy w 1187 roku była karą Bożą.
[4] Nawet zwykła miłość ludzka nie ma granic. Zawsze można współpartnera kochać jeszcze większą miłością.