Łączna liczba wyświetleń

piątek, 30 listopada 2012

Księga Joela (Jl 1–4), Księga Amosa (Am 1–9)

Księga Joela (Jl 1–4)

          Księga Joela stanowi pewnego rodzaju streszczenie apokaliptyki starotestamentowej. Została zredagowana ok. 400 r. przed Chr. Joel był prawdopodobnie prorokiem na terenie Jerozolimy pod koniec V w. przed Chr. Być może był też kapłanem. Jest on rozmiłowany w liturgii świątynnej i darzy kapłanów wielkim szacunkiem. Główne wątki księgi to wezwania do pokuty i zapowiedzi zbawienia. Interesuje się czasami ostatecznymi. Ważnym elementem jest tu „dzień Pański” jako określenie dnia sądu. Mesjańskie i eschatologiczne motywy księgi znajdują się w opisie Sądu Ostatecznego u św. Marka (Jl 13,24–27); św. Mateusza (24,29–31); św. Łukasza (21,25–28) oraz w Apokalipsie św. Jana (6,12n).
          Księga rozpoczyna się opisem straszliwej plagi szarańczy, jaka nawiedziła kraj. Jest ona symbolem inwazji militarnej, która wszystko niszczy. Na kanwie tej plagi autor zwraca się do kapłanów, aby zarządzili uroczysty post na znak pokuty (Jl 1,13–20). Nawróćcie się do Mnie całym swym sercem, przez post i płacz, i lament (Jl 2,12). Warunkiem przebaczenia jest pokuta. Nawróćcie się do Pana Boga waszego! On bowiem jest łaskawy, miłosierny,  nieskory do gniewu i wielki w łaskawości, a lituje się na widok niedoli (Jl 2,13).
          Autor zapowiada nowe Przymierze z Bogiem. Założenie królestwa Bożego ma nastąpić po „dniu Jahwe”. Znakiem będzie Duch Święty:  I wyleję potem Ducha mego na wszelkie ciało (Jl 3,1). Niektórzy egzegeci uważają Joela za zawziętego nacjonalistę. Nie podzielam takiego poglądu. Przeczą temu słowa: Nawet na niewolników i niewolnice wyleję Ducha mego w owych dniach (Jl 3,2). Niewolnicy należeli też do innych narodowości, a i na nich Bóg ześle Ducha. Dla chrześcijan jest to zapowiedź zesłania Ducha Świętego. Stało się to w Wieczerniku, gdzie Duch Święty zstąpił na apostołów.



Księga Amosa (Am 1–9)

          Amos był najstarszym piszącym prorokiem z proroków mniejszych  z okresu asyryjskiego (ok. 750 r. przed Chr.). Pochodził z Tekoa k. Betlejem. Przed swoim powołaniem był zwykłym pasterzem (zajmował się uprawą sykomor – figowcami). Jednak Bóg go powołał na proroka: Nie jestem ja prorokiem ani nie jestem uczniem proroków, gdyż jestem pasterzem i tym, który nacina sykomory. Od trzody bowiem wziął mnie Pan i rzekł do mnie Pan: «Idź, prorokuj do narodu mego, izraelskiego!» (Am 7,14–15).  Został oderwany od swych zwykłych zajęć, bo Bóg go powołał. Działalność prorocką prowadził na terenie państwa północnego (Izrael), w jego stolicy Samarii, będącej polityczną i handlową centralą, oraz w Betel, ważnym ośrodku religijnym, za panowania Jeroboama II (783–743). Nie trwała ona dłużej niż rok. Okres działalności przypada na czas stabilizacji i dobrobytu. Izrael rozszerza swe granice kosztem sąsiednich królestw (Aram, Ammon i Moab). Rozwój materialny państwa izraelskiego za Jeroboama II wyzwolił w społeczeństwie pęd do bogacenia się, co pociągało za sobą ucisk warstw uboższych i czysto formalistyczne traktowanie religii. Podobnie jak Ozeasz, Amos odkrył w tym dobrobycie zalążki rozkładu i niesprawiedliwości. Powstawały podziały klasowe. Wymiar sprawiedliwości był szczególnie podatny na nadużycia. Wszystko to obnaża Amos. Przepowiadał upadek królestwa, który nastąpił 30 lat później (721/722 r. przed Chr). Upadek ten miał zgotować król asyryjski Tiglatpilesar III (745–727).  Czynił to  w imieniu Jahwe. Żąda od ludu życia prawego, w poszanowaniu drugich. Namawia do dzielenia się z innymi swymi dobrami. Jego pisma wywarły wpływ na Jeremiasza i Ezechiela. Elementy jego nauki widać również w piśmiennictwie pozabiblijnym, np. w Dokumencie Damasceńskim, pismach qumrańskich. Amos podporządkował się woli Jahwe, który oczekuje od niego służby. Miał głęboką świadomość wszechmocy Boga. Jego władza sięga najbardziej niedostępnych zakątków ziemi, ale także nieba i podziemia (9,2–4). Głosił sprawiedliwość społeczną (por. Wj 22,25n). Wiara dla niego jest nieodłączna od sprawiedliwego porządku społecznego, jaki zaprogramował Jahwe. Księga Amosa nie jest wolna od skażeń, należy jednak do najlepiej zachowanych zbiorów pism prorockich. Należy do dzieł o wysokiej wartości artystycznej.



czwartek, 29 listopada 2012

Księga Ozeasza (Oz 1–14)


          Ozeasza znamy tylko z jego księgi. Żył i prorokował w VIII w. przed Chr. w państwie północnym (Izrael). W owym czasie zamętu politycznego zaznaczał się upadek religijny narodu izraelskiego. Ozeasz karci w swoich mowach wszelkie nadużycia sakralne, formalizm obrzędowy, pobłażliwość kapłanów na występki moralne zakazane Prawem Bożym.
          Idź, a weź za żonę kobietę, co uprawia nierząd, i [bądź ojcem] dzieci nierządu (Oz 1,2). Małżeństwo Ozeasza z Gomer ma też wymiar symboliczny. Bóg związał się z narodem izraelskim, który to uprawiał nierząd. Opinia o matce przechodzi na dzieci (jaka matka, takie dzieci: Ez 16,44; Syr 41,5). Syn Jizreel nosi imię, które odnosi się do nazwy miasta, w którym Jehu wymordował rodzinę Jorama (2 Krl 10,6–17). Córka ma na imię Lo-Ruchama, co oznacza „nie ma litości”. Imię to miało wskazywać, że Jahwe nie ulituje się nad narodem, ale ześle nań kary (Oz 1,6). Drugi syn, nosi imię Lo-Ammo – „Nie mój lud” co znaczy, że Bóg odżegnuje się od ludu: bo wy nie jesteście mym ludem, a Ja nie jestem waszym Bogiem (Oz 1,9). W tych trzech imionach zawiera się historia niewierności ludu Bożego.
          Któregoś dnia Gomer opuściła proroka i wróciła do życia, jakie prowadziła przed małżeństwem. Ozeasz daje do zrozumienia, że postawa jego żony symbolizowała niewierność Izraela względem Jahwe (powrót do kultu Baala). Ozeasz wierzy, że niewierność kiedyś się skończy: Dlatego chcę ją przynęcić, na pustynię ją wyprowadzić    i mówić jej do serca.  Oddam jej znowu winnicę, dolinę Akor uczynię bramą nadziei – i będzie Mi tam uległa jak za dni swej młodości (Oz 2,16–17). Pan rzekł do mnie: «Pokochaj jeszcze raz kobietę, która innego kocha, łamiąc wiarę małżeńską (Oz 3,1). Czy można jeszcze raz pokochać kobietę, która już raz zdradziła? Można, bo miłość nie powinna polegać na odpłacie miłości drugiej osoby. Moja miłość jest moją miłością. Ja kocham niezależnie od tego, czy druga osoba kocha mnie. Taka miłość jest prawdziwa: Tak miłuje Pan (Oz 3,3) .
           Nikt nie powinien sądzić ani też nikt ganić – [a jednak] przeciw tobie, kapłanie, skargę podnoszę (Oz 4,4). Ty się potykasz we dnie <i w nocy>, wraz z tobą potyka się prorok –do zguby prowadzisz swój naród.  Naród mój ginie z powodu braku nauki: ponieważ i ty odrzuciłeś wiedzę, Ja cię odrzucę od mego kapłaństwa. O prawie Boga twego zapomniałeś, więc Ja zapomnę też o synach twoich.  Im liczniejsi się oni stają, tym bardziej mnożą się grzechy; na hańbę zmienili swą Chwałę.  Z grzechu ludu mojego się żywią, zabiegają o to, by czynił nieprawość. Lecz los kapłana będzie taki jak i los narodu: pomszczę jego złe postępowanie, zapłatę oddam za jego uczynki (Oz 4,5n).
          Miłości pragnę, nie krwawej ofiary, poznania Boga bardziej niż całopaleń (Oz 6,6). Słowa te zostaną powtórzone przez Chrystusa: Miłosierdzia chcę, a nie ofiary (Mt 9,13). Dla mnie jest to wskazówką, czego tak naprawdę chce od nas Bóg. Bardzo niewiele. Wszystko jest mało warte (w tym kult), jeżeli człowiek nie okaże miłości i miłosierdzia Bogu i drugiemu człowiekowi.
          Ozeasz sprzeciwia się stawianiu stel i oddawaniu im czci. Widzi w tym zagrożenie dla kultu Boga Jahwe. Podobnego zdania będzie prorok Micheasz (Mi 5,12; por Pwt 7,5).
          Miłowałem Izraela, gdy jeszcze był dzieckiem, i syna swego wezwałem z Egiptu (Oz 11,1). Można to odczytywać jako zapowiedź Jezusa Chrystusa.
          Któż jest tak mądry, aby to pojął,  i tak rozumny, aby to rozważył?»  Bo drogi Pańskie są proste:  kroczą nimi sprawiedliwi, lecz potykają się na nich grzesznicy (Oz 14,10). Kto ogarnia całościowo przesłanie Boga ten powinien dojrzeć prostotę tej nauki. Chrystus ujął ją w ramy miłości do Boga i miłości do bliźniego.

środa, 28 listopada 2012

Księga Daniela (Dn 1–14)


          Księgę Daniela zalicza się do ksiąg prorockich, a zarazem do piśmiennictwa apokaliptycznego. O Danielu nie wiemy nic poza ogólnymi informacjami. Pochodził on z wybitnego rodu judzkiego. W okresie opisywanym nigdy nie istniał jako osoba żyjąca. Końcowa redakcja datowana jest na lata 170–160 r. przed Chr. w momencie najostrzejszego prześladowania Żydów, jakie zarządził Antioch IV Epifanes. Autor chciał przekazać duchowy komentarz do czasów z okresu machabejskiego. Używa symboliki imion i zdarzeń. Syn Człowieczy przebywający na obłokach i otrzymujący od Boga władzę królewską jest zapowiedzią mesjańską. Nowy Testament będzie często określał Chrystusa jako Syna Człowieczego nawiązując przy tym do proroctw Księgi Daniela (Mt 24,15).
          Treść księgi oparta jest na opowiadaniach ludowych, na które nałożono bogatą treść teologiczną.
          Akcja toczy się w czasach Nabuchodonozora i jego następców.  Po zdobyciu Jerozolimy, do przyszłej służby dworskiej króla babilońskiego Nabuchodonozora, zostali uprowadzeni w niewolę i powołani Judajczycy: Daniel, Chananiasz, Miszael i Azariasz. Nadzorca służby dworskiej nadał im imiona: Danielowi-Belteszassar, Chananiaszowi- Szadrak, Miszaelowi-Meszak, Azariaszowi zaś Abed-Nego (Dn 1,7). Dał zaś Bóg tym czterem młodzieńcom wiedzę i umiejętność wszelkiego pisma oraz mądrość. Daniel posiadał rozeznanie wszelkich widzeń i snów (Dn 1,17). Byli oni wyjątkowej urody i posiadali wiele zalet umysłu. Transformację imion należy rozumieć jako znak poddaństwa i zmianę dotychczasowego trybu życia na przyszłych wiernych wasali królewskich. Pozostali oni wierni wierze izraelskiej. Skrupulatnie przestrzegali praw czystości rytualnej. Wzbudzali podziw na dworze króla.
          Opowieść o snach Nabuchodonozora jest utworem o treści zmyślonej. Daniel wyjaśnia sny królewskie. Wtedy Nabuchodonozor upadł na twarz i oddał pokłon Danielowi, rozkazując złożyć mu dary i wonne kadzidła (Dn 2,47). Daniel zaczyna karierę na dworze króla.
          Król rozkazuje oddawać hołd kamiennemu pomnikowi. Daniel i jego przyjaciele odmawiają, za co na podstawie dekretu królewskiego zostają wrzuceni do rozpalonego pieca. Młodzieńcy modlą się, śpiewają pieśni (psalmy o charakterze hymnów), wielbią Boga, oddają Bogu chwałę. Anioł swoją obecnością chroni ich przed żarem ognia. Król Nabuchodonozor popadł w zdumienie (Dn 3,91). Wydaje rozkaz: bez względu na przynależność narodową, rodową czy język, każdy, kto by wypowiedział bluźnierstwo przeciw Bogu Szadraka, Meszaka i Abed-Nega, został rozerwany w kawałki, a dom jego żeby stał się rumowiskiem. Bo nie ma innego Boga, który by mógł zapewnić ratunek, jak Ten (Dn 3,96).
          Podczas uczty króla Baltazara, na której używano naczyń zabranych ze świątyni w Jerozolimie, ukazały się palce ludzkiej ręki, które pisały na ścianie: mene, tekel, ufarsin (Dn 5,25). Wyrazy te są nazwami trzech wschodnich monet: miny, sykla i półminy. Tylko Daniel odczytał te słowa: Mene – Bóg obliczył twoje panowanie i ustalił jego kres. Tekel – zważono cię na wadze i okazałeś się zbyt lekki. Peres – twoje królestwo uległo podziałowi; oddano je Medom i Persom (Dn 5,26–28). Interpretacja opierała się na podstawie trzech czasowników, które przypominają te słowa w brzmieniu aramejskim.
          Babilon zostaje podbity przez Cyrusa. Daniel zachowuje swoją pozycję generalnego zarządcy. Sukces Daniela rodzi zazdrość. Za niesubordynację w praktykowaniu własnego kultu, Daniel zostaje wtrącony do jaskini lwów. Mój Bóg posłał swego anioła (Dn 6,23)   tekst jakoby potwierdzający istnienie aniołów. W dalszym tekście, po raz pierwszy aniołowie zostaną nazwani: Michał (Dn 8,16; 10,13), Gabriel (Dn 12,1). Podobnie jak poprzednio, Bóg przez swego anioła chroni Daniela. W ten sposób pochwalona została wierność jedynemu Bogu i  idąca za tym nagroda.
          Patrzałem w nocnych widzeniach:  a oto na obłokach nieba przybywa  jakby Syn Człowieczy. Podchodzi do Przedwiecznego  i wprowadzają Go przed Niego. Powierzono Mu panowanie, chwałę i władzę królewską, a służyły Mu wszystkie narody, ludy i języki. Panowanie Jego jest wiecznym panowaniem, które nie przeminie, a Jego królestwo nie ulegnie zagładzie (Dn 7,13–14). Syn człowieczy zasadniczo znaczy człowiek (aramejski wyraz bar enasz).  W słownictwie apokaliptycznym jednak odnosi się bądź to do narodu izraelskiego jako posiadacza zbawczych obietnic Bożych, bądź też do jednostki, która dokona zbawienia – do Mesjasza. Ten ostatni sens wykazują nie tylko przedchrześcijańskie apokryfy (szczególnie Henoch etiop), ale przede wszystkim Nowy Testament – zob. Wstęp. Zapewne chodzi tu o postać Mesjasza-Króla jako przedstawiciela ludu Bożego (według przypisu  Dn 7,13). Chrystus określi swoją misję jako służbę mówiąc: Bo i Syn Człowieczy nie przyszedł, aby Mu służono, lecz żeby służyć i dać swoje życie na okup za wielu» (Mk 10,45; Mt 20,28).
          W owych czasach wystąpi Michał, wielki książę, który jest opiekunem dzieci twojego narodu. Wtedy nastąpi okres ucisku, jakiego nie było, odkąd narody powstały, aż do chwili obecnej. W tym czasie naród twój dostąpi zbawienia: ci wszyscy, którzy zapisani są w księdze.  Wielu zaś, co posnęli w prochu ziemi, zbudzi się: jedni do wiecznego życia, drudzy ku hańbie, ku wiecznej odrazie (Dn 12,1–2). Tekst mówiący o zmartwychwstaniu w czasach ostatecznych.
          Daniel ratuje przed śmiercią niesłusznie posądzoną o zdradę piękną Zuzannę. Zuzanna jest typem Jezusa niewinnie prześladowanego. Czerpie ona swą siłę wyłącznie ze swej wiary, zdając się na Bożą łaskę: Ona zaś płacząc spoglądała ku niebu, bo serce jej było pełne ufności w Panu (Dn 13,35). Bóg ocala tych, co pokładają w Nim nadzieję (Dn 13,60).

wtorek, 27 listopada 2012

Księga Ezechiela (Ez 1–48)

 

ZAPROSZENIE


Stowarzyszenie Katolickie Civitas Christiana
zaprasza na promocję książki
Marty Złotnickiej

Pt.: Jezus Chrystus w świetle filozoteizmu Pawła Porębskiego

Spotkanie z autorką odbędzie się
27 listopada o godz. 17
W siedzibie Stowarzyszenia Civitas Christiana
Kielce, ul. Okrzei 18 (II piętro)



          Księga Ezechiela powstała z zapisków już po jego śmierci i w kraju ojczystym, po powrocie z wygnania ok. 500 roku. Została napisana w języku hebrajskim. Pewne myśli w księdze były przez Żydów uważane za sprzeczne z nauką żydowską i była obawa, że księga zostanie odrzucona.  Dopiero Chananja ben Chiskja, przywódca szammaitów (I w.), wyjaśnił sporne fragmenty w sposób odpowiadający przyjętym poglądom, co pozwoliło włączyć Księgę Ezechiela do kanonu. Ezechiel, syn Buziego pochodził z rodu kapłańskiego i sam pełnił urząd kapłański. Został uprowadzony do Babilonii w roku 597 przed Chr. wraz z królem Jojakimem. W 592 r. przed Chr. powołany został na proroka. Pełnił rolę „duszpasterza” wśród proroków przez ok. 20 lat. Jego język był dość trudny. Pełen symbolicznych obrazów, hiperboli. W uroczystej teofanii Boga można doszukać się zapowiedzi czterech ewangelistów. Ezechiel jest bardziej chłodny niż żarliwy.  Pod koniec księgi zapowiada odbudowę królestwa izraelskiego.
          Rzekł On do mnie: «Synu człowieczy, stań na nogi. Będę do ciebie mówił». I wstąpił we mnie duch, <gdy do mnie mówił>, i postawił mnie na nogi; potem słuchałem Tego, który do mnie mówił (Ez 2,1–2). Powołanie Ezechiela opisane jest jako wstąpienie «ducha» w człowieka. Określenie „syn człowieczy” pojawi się w tej księdze 90 razy. Będzie on prorokiem bezkompromisowym na zło. Zachowa „czoło twarde” na wzór diamentu (por. Ez 3,8–9). Jego misja będzie bardzo trudna. Serca Izraelitów są nieczułe jak kamień.
          Ezechiel będzie musiał przez jakiś czas milczeć (karcące milczenie). Używa też różnych gestów (mimika, leżenie na lewym i prawym boku) i symboliki (liczba dni, podpłomyk jęczmienny, zgolenie włosów i zarostu na brodzie) do przekazania niezadowolenia Boga z  narodu izraelskiego. Równocześnie brak upomnienia bliźniego jest grzechem: Pan skierował do mnie to słowo: «Synu człowieczy, ustanowiłem cię stróżem nad pokoleniami izraelskimi. Gdy usłyszysz słowo z ust moich, upomnisz ich w moim imieniu. Jeśli powiem bezbożnemu: «Z pewnością umrzesz», a ty go nie upomnisz, aby go odwieść od jego bezbożnej drogi i ocalić mu życie, to bezbożny ów umrze z powodu swego grzechu, natomiast Ja ciebie uczynię odpowiedzialnym za jego krew (Ez 3,16–18; por. Mt 18,15) .
          Prorok zapowiada straszny los Jerozolimy: Ześlę na was głód i dzikie zwierzęta, które cię osierocą; i mór, i śmierć gwałtowna przyjdzie na ciebie, i miecz sprowadzę na ciebie. Ja, Pan, powiedziałem» (Ez 5,17). Autor przedstawia wizję utraty łaski Pana za popełnione grzechy.
          Dam im jedno serce i wniosę nowego ducha do ich wnętrza. Z ciała ich usunę serce kamienne, a dam im serce cielesne, aby postępowali zgodnie z moimi poleceniami, strzegli nakazów moich i wypełniali je. I tak będą oni moim ludem, a Ja będę ich Bogiem (Ez 11,19–20). Widoczna jest tu zapowiedź powrotu do Ziemi Obiecanej. Nastąpi przemiana serca u każdego człowieka. Człowiek będzie zdolny do właściwego poznania, kochania i działania.
          Tak mówi Pan Bóg: Biada prorokom głupim, którzy idą za własnym rozumieniem, a niczego nie widzieli (Ez 13,3). Należy wystrzegać się fałszywych proroków.
          Jaka matka, taka córka (Ez 16,44). Przysłowie do dzisiaj powtarzane. Syn nie ponosi odpowiedzialności za winę swego ojca ani ojciec – za winę swego syna (Ez 18,20) Autor zwraca uwagę na odpowiedzialność osobistą człowieka.
          Prorok dopuszczał małżeństwo kapłana z wdową po zmarłym kapłanie: Nie będą brać sobie za żonę wdowy lub porzuconej, lecz tylko dziewicę z potomstwa domu Izraela; jednak mogą poślubić wdowę, która jest wdową po kapłanie (Ez 44,22).

poniedziałek, 26 listopada 2012

Lamentacje (Lm 1–5), Księga Barucha (Ba 1–6)

Lamentacje (Lm 1–5)

          Księga pt. Lamentacje jest elegią, trenem, lamentem opłakującym klęskę królestwa judzkiego w okresie najazdu babilońskiego w roku 587/6 przed Chr. Jest to refleksja nad sytuacją, w jakiej znalazł się naród żydowski. Zburzenie Jerozolimy, deportacje stały się głównym powodem powstania Księgi Lamentacji. Jest ona anonimowym dziełem. Skomponowana została na potrzeby liturgii. Używano jej podczas nabożeństw odprawianych na zgliszczach spalonej świątyni. Obecnie Żydzi czytają Lamentacje w dzień postu w rocznicę zburzenia świątyni. Przyjmuje się, że wszystkie lamentacje były napisane w VI wieku przed Chr. Uwerturą księgi jest opis cierpień Syjonu. Jak to możliwe, że Bóg odwrócił się od własnego narodu i porzucił własną świątynię? Autor sam dochodzi do konkluzji, że to sam Bóg poniżył i doświadczył Izrael. Pomimo lamentacji, przebija w nich jednak nadzieja na przyszłość i wiara, że Bóg ich uratuje.
          Rozmiar katastrowy był ogromny. Upadła dynastia Dawida, zburzona została świątynia, jedyne miejsce prawdziwego kultu Boga, Jerozolima legła w gruzach. Babilończycy brutalnie obeszli się z jej ludnością. Rozpacz i resztki nadziei mieszają się ze sobą. Tragedia sprzyja odejściu od wiary. Autor występuje w jej obronie. Nie traci nadziei na odrodzenie. Trzeba jednak wrócić do Boga i uzyskać przebaczenie grzechów. Apeluje do błagalnej modlitwy pełnej pokory, aby Bóg nie zważał dłużej na ich winy, ale skierował ku nim swoją łaskę.
          Kościół katolicki za pomocą Lamentacji rozpatruje Mękę i Śmierć Zbawiciela oraz wzywa wiernych do opłakiwania swoich grzechów i do nawrócenia.


Księga Barucha (Ba 1–6)

          Księga Barucha należy do tak zwanych pism deuterokanonicznych Starego Testamentu, to znaczy, że nie została początkowo przyjęta do ksiąg natchnionych. Księga Barucha została przypisana Baruchowi, sekretarzowi i przyjacielowi proroka Jeremiasza. Księga miała powstać ok. 582 r. przed Chr. Zwyczaj  podawania wybitnych postaci biblijnych za autorów był wielokrotnie praktykowany, np. Księga Mądrości przypisywana była Salomonowi, a Psalmy Dawidowi. Dziś znany jest tylko tekst grecki. Przyjmuje się, że księga została zredagowana w II wieku przed Chr. Księga Barucha stanowi jedno z siedmiu pism deuterokanonicznych Starego Testamentu.
          Księga Barucha pozwala lepiej zapoznać się z myślą teologiczną Izraelitów żyjących u schyłku czasów ujętych w Starym Testamencie. Są w niej ciągle żywe nadzieje mesjańskie.

niedziela, 25 listopada 2012

Księga Jeremiasza (Jr 1–52)


          W roku 626 r. przed Chr. w wiosce Anatot  ok. 6 km na północ od Jerozolimy został powołany na proroka 24–letni Jeremiasz. W przeciwieństwie do Izajasza, nie chciał on przyjąć wezwania Bożego. Był świadomy własnych słabości. Miał wątpliwości, jak niegdyś Mojżesz. Był przeświadczony, iż nie zasługuje na takie wyróżnienie. Sądził, że zadania, do jakich został powołany przerastają jego siły. Uważał, że jest za młody, bez doświadczenia i koniecznego autorytetu. Ostatecznie poddał się woli Bożej, bo gdy lew zaryczy, któż się nie ulęknie?  Gdy Pan Bóg przemówi, któż nie będzie prorokować? (Am 3,8). Bóg zapewnił go o swoim wsparciu: Nie lękaj się ich, bo jestem z tobą, by cię chronić» - wyrocznia Pana (Jr 1,8).
          Jeremiasz, syn Chilkiasza, pochodził z kapłańskiej rodziny. Nigdy sam nie wykonywał czynności kapłańskich. Misję prorocką pełnił aż do upadku Jerozolimy, tj. do 586 r. przed Chr.  Chcąc gorliwiej spełnić Bożą misję, pozostał w stanie bezżennym. Bóg przestrzegł go, że jego misja będzie trudna i niebezpieczna. Związana będzie również z cierpieniem. Będzie musiał walczyć z przyjaciółmi i wrogami swojego narodu, głosić niepopularne proroctwa – upadek Jerozolimy oraz królestwa Dawidowego Judy. Będzie zapowiadał przede wszystkim zniszczenie i zagładę. Na koniec będzie głosił miłosierdzie Boga, Jego błogosławieństwo, pomyślność doczesną i czas odkupienia.
          Redakcja księgi zaczęła się już w czasie niewoli babilońskiej. Już wtedy zbierano urywki jego mów. Dzisiejszy układ tekstu jest rozbudowany o biografię Jeremiasza napisaną przez jego sekretarza Barucha. Księga zawiera niemal wszystkie prorockie rodzaje literackie. Pomimo pozornie bezskutecznej misji, księga nadała właściwy kierunek religijności Judejczyków w niewoli i spowodowała odnowę życia religijnego po powrocie do kraju.
          Zanim ukształtowałem cię w łonie matki, znałem cię, nim przyszedłeś na świat, poświęciłem cię,  prorokiem dla narodów ustanowiłem cię (Jr 1,4). Z tekstu wynika, że Bóg jeszcze przed przyjściem na świat Jeremiasza wybrał go sobie na proroka. Jeremiasz próbuje się wymigać mówiąc: ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem (Jr 1,6).  Ale Bóg podjął już decyzję. Obiecuje jednak pomoc: Nie lękaj się ich, bo jestem z tobą, by cię chronić (Jr 1,8). Czy wybór Jeremiasza był w sprzeczności z wolnością człowieka? Nie, dlatego że Jeremiasz mógł Bogu powiedzieć stanowczo „nie”. Wola Boża stała się dla pobożnego Jeremiasza nakazem. Bronił się przed nią, ale przyjął. Podobnie w naszym życiu Bóg stawia nam zadania, których my nie powinniśmy odrzucać, tylko przyjąć z pokorą. Nawet gdy w danej chwili wydaje się to niewykonalne czy za trudne. Jeremiasz okaże się godny powołania. Będzie musiał stoczyć wiele walk: Spójrz, daję ci dzisiaj władzę nad narodami i nad królestwami, byś wyrywał i obalał, byś niszczył i burzył, byś budował i sadził (Jr 1,10).
          Jeremiasz głosem Boga wzywa lud do poprawy. Wróć, Izraelu-Odstępco – wyrocznia Pana.  Nie okażę wam oblicza surowego, bo miłosierny jestem – wyrocznia Pana –  nie będę pałał gniewem na wieki. Tylko uznaj swoją winę,  że zbuntowałaś się przeciw Panu, Bogu swemu (Jr 3,12–13). Bóg przedstawia się jako Bóg miłosierny. To coś nowego w Starym Testamencie. Widać jak myśl teologiczna dojrzewa do Boga prawdziwego. Od ludu Bóg wymaga jedynie skruchy: Oczyść swe serce z nieprawości, Jerozolimo, abyś została ocalona! Dokądże będziesz podtrzymywać w sobie swoje grzeszne  myśli? (Jr 4,14).
          Okres, w którym działał Jeremiasz był bardzo trudny. Narodowi izraelskiemu zagrażało podwójne niebezpieczeństwo, ze strony Egipcjan i Babilończyków. Pełnił on swoją misję w czasach reformy Jozjasza, pełnych nadziei i entuzjazmu, ale też w okresie upadku i zniszczenia Jerozolimy. Jego misja była bardzo związana z jego życiem osobistym. Niewiele osób chciało go słuchać, zrozumieć. Był on bardzo zaangażowany w sprawy Boże. Bóg doświadczył go chyba najboleśniej.
          Jeremiasz wymawia wszystkim ich grzechy. Nie oszczędza również kapłanów: od proroka do kapłana wszyscy popełniają oszustwa (Jr 6,13). Gani formalizm religijny i fałszywy kult w świątyni (Jr 7,1–15). Występuje przeciw fałszywym prorokom.
          Na skutek prześladowań, przeżywał załamania (Jr 11,18–23; 12, 3–6). Uwiodłeś mnie, Panie, a ja pozwoliłem się uwieść; ujarzmiłeś mnie i przemogłeś. Stałem się codziennym pośmiewiskiem, wszyscy mi urągają (Jr 20,7). Mimo wszystko, zachowuje ufność wobec Boga: Ale Pan jest przy mnie jako potężny mocarz; dlatego moi prześladowcy ustaną i nie zwyciężą. Będą bardzo zawstydzeni swoją porażką, okryci wieczną i niezapomnianą hańbą (Jr 10,11).

sobota, 24 listopada 2012

Księga Izajasza (Iz 1–66)


          Księga Izajasza rozpoczyna zbiór 16 ksiąg prorockich. Cztery obszerniejsze księgi noszą nazwę Proroków „większych” (Izajasza, Jeremiasza, Ezechiela, Daniela), pozostałych zaś dwunastu zalicza się do „mniejszych” (Ozeasza, Joela, Amosa, Abdiasza, Jonasza, Micheasza, Nahuma, Habakuka, Sofoniasza, Aggeusza, Zachariasza, Malachiasza). Zjawisko profetyzmu (przepowiadania) należy do najdawniejszych doświadczeń religijnych Izraela. Prorokiem nazywamy człowieka wybranego przez Boga, który jest tego świadomy i obdarowanego darem przepowiadania, pewnego występowania w imię Boga. Zaskakujące jest, że nie zawsze Bóg wybierał najlepszych. Warto tu dodać, że istniały w owym czasie inne instytucje prorockie. Różniły się jednak od siebie pod wieloma względami. Prorocy pogańscy stosowali szeroko środki mantyczne (sztuki przepowiadania przyszłości), przepowiadali najczęściej będąc w stanie podniecenia lub oszołomienia. Ja podchodzę do tych proroctw sceptycznie.
          Prorocy izraelscy przepowiadali na podstawie natchnienia prorockiego od Boga. Najczęściej były to przekazy ustne, które dopiero po latach były spisywane. Wizje prorockie były również zaszyfrowane, jak w przypadku wizji hagiografów. Prorocy szukali więc najodpowiedniejszych środków przekazu słowa Bożego.
          Izajasz pochodził ze znakomitej rodziny jerozolimskiej. Urodził się ok. 765 r. przed Chr., 11 lat po pierwszych odnotowanych igrzyskach olimpijskich w Grecji (776 przed Chr.).   Bóg powołał go podczas wspaniałej wizji w świątyni w 739 r. przed Chr. (Iz 6,1nn). Pełnił tę misję ponad 40 lat jednocześnie z prorokiem Micheaszem. Był żonaty i miał dwóch synów. Jego zadanie polegało na nawoływaniu do poprawy z grzechów i zapowiadaniu zagłady królestwa Izraela i Judy jako kary za niewierność Bogu. Jego działalność zaznacza się na płaszczyźnie politycznej, etycznej i religijnej. W tym czasie założone zostało miasto Rzym (753 (?), dzisiejsi archeolodzy twierdzą, że założenie Rzymu miało miejsce w latach 730–720 r. przed Chr.).
          W obecnej redakcji można znaleźć tekst samego Izajasza oraz doróbki jego duchowych uczniów, a nawet pisma co najmniej dwóch innych znacznie późniejszych proroków. Księga Izajasza dzieli się na trzy części: Proto–Izajasz, Deutero–Izajasz (autor żył w okresie po 538 r. przed Chr.) i Trito–Izajasz (autor żył od 520 r. przed Chr.).
          W Nowym Testamencie jest wiele przywołań tekstów Izajasza (ok. 85). Jego działalność, słowa prorocze pomogły w zrozumieniu przyszłej ery mesjańskiej.
          Na początku Izajasz ujawnia grzechy, zdrady i niesprawiedliwość narodu izraelskiego. Grozi, że jeżeli nie nastąpi poprawa, to naród poniesie klęskę: Biada ci, narodzie grzeszny, ludu obciążony nieprawością (Iz 1,4). Gani obłudę religijną, czczy rytualizm, który się nie troszczy o usposobienie moralne ofiarnika. W rozdziale 2 opisane są jego prorocze słowa odnośnie Judy i Jerozolimy: Stanie się na końcu czasów,  że góra świątyni Pańskiej stanie mocno na wierzchu gór i wystrzeli ponad pagórki. Wszystkie narody do niej popłyną,  mnogie ludy pójdą i rzekną: «Chodźcie, wstąpmy na Górę Pańską do świątyni Boga Jakubowego! Niech nas nauczy dróg swoich, byśmy kroczyli Jego ścieżkami.  Bo Prawo wyjdzie z Syjonu  i słowo Pańskie – z Jeruzalem». On będzie rozjemcą pomiędzy ludami i wyda wyroki dla licznych narodów. Wtedy swe miecze przekują na lemiesze, a swoje włócznie na sierpy.  Naród przeciw narodowi nie podniesie miecza,  nie będą się więcej zaprawiać do wojny. Chodźcie, domu Jakuba, postępujmy w światłości Pańskiej! (Iz 2,2–5).
          W następnych rozdziałach Izajasz prezentuje stan anarchii w Jerozolimie i w całym królestwie Judy: Biada tym, którzy zło nazywają dobrem, a dobro złem (Iz 5,20). Wiele jest tu drobiazgowych elementów (rejestr luksusowych damskich drobiazgów), ale też poważnych analiz ekonomicznych (krytyka latyfundiów).
          W rozdziale szóstym opisany jest sposób powołania Izajasza. Podejmuje on swoją misję słowami zgody: Oto ja, poślij mnie! (Iz 6,8). W przeciwieństwie do Mojżesza i Jeremiasza, Izajasz chętnie podejmuje misję proroczą. Czuł się jednak niegodny, by oglądać Boga, gdyż był mężem o nieczystych wargach – grzesznikiem. Dopiero przyłożenie rozpalonego węgla do warg proroka dało mu pewność oczyszczenia z grzechów i godność do przemawiania w imieniu Stwórcy. Izajasz nazywany jest „prorokiem wiary”. Głosił on, że Bóg kieruje wydarzeniami świata i Jemu należy zaufać. Jedynie zaufanie Bogu może doprowadzić człowieka do szczęścia, a niewiara – do upadku i zagłady.
          Dla zrozumienia dalszego tekstu: I rzekł [mi]: «Idź i mów do tego ludu: Słuchajcie pilnie, lecz bez zrozumienia,  patrzcie uważnie, lecz bez rozeznania! Zatwardź serce tego ludu, znieczul jego uszy, zaślep jego oczy, iżby oczami nie widział ani uszami nie słyszał, i serce jego by nie pojęło, żeby się nie nawrócił i nie był uzdrowiony» (Iz 6,9–10) należy się wyjaśnienie. Tekst czytany literalnie sugeruje, że to Bóg chce, aby naród nie otworzył się na słowa proroka i pozostał zatwardziały. To nie jest tak. To Izajasz odkryje, że lud jest zatwardziały i nie chce się poddać próbom nawracania go. Prorok spotka się więc z odrzuceniem, wynikającym właśnie z tej opornej postawy. Według myślenia semickiego wszystko dzieje się za zgodą Pana. Skoro tak się dzieje, to należałoby mniemać, że sam Bóg tak chciał. Taki opis „nie wprost”, zawiły i mylący, jest wielokrotnie wykorzystany w Biblii. Warto o tym pamiętać przy czytaniu Biblii (patrz Mt 13,14–15). Można więc powyższy cytat napisać tak: (...) lecz nic nie zrozumieli,  patrzyli uważnie, lecz nic nie rozeznali (...).
          Rozdziały od 7 do 12 są bardzo znane, budzą nie tylko podziw, ale wzmacniają naszą wiarę. Oto Panna pocznie i porodzi Syna, i nazwie Go imieniem Emmanuel (Iz 7,14). W przypisie, słowa te są tak skomentowane: jedno z głównych proroctw mesjańskich, wygłoszone przez Izajasza do króla Achaza (736–728 przed Chr.) w 734 r. przed Chr., zapowiadające dziewicze poczęcie i narodzenie Mesjasza, Jezusa Chrystusa, jak rozumie Ewangelia cytująca ten tekst w Mt 1,22n oraz cała tradycja Kościoła. Znak dany Achazowi obejmuje dziewicze narodzenie Mesjasza i okoliczności współczesne Izajaszowi, przedstawione w wizji i perspektywie proroczej jako okoliczności dzieciństwa Mesjasza. «Oto Panna...» – Zachowujemy stary przekład z Wlg. Dosł. według hebr.: «Oto panna brzemienna [jest] i rodzi syna, którego imię nazwie Emmanuel»; jeszcze lepiej: «poczęła i rodzi». – Hebr. alma[h] znaczy: młoda panna lub młoda kobieta zamężna, nie będąca jeszcze matką; wyraz ten podkreśla młodość osoby i normalnie suponuje dziewictwo. LXX (Septuaginta) oddaje je przez wyraz parthenos – dziewica, który podkreśla dziewictwo osoby (podobnie jak hebr. betula[h]). «Emmanuel», imię symboliczne (por. Iz 1,26) znaczy «Bóg z nami» (por. Iz 8,8.10; Ps 46[45],8.12) – Interpretacja mesjańska tego proroctwa ma dziś dwie formy. Jedna, nowsza, rozumie i wyjaśnia je w sensie dosłownym o Ezechiaszu, którego miała wnet porodzić młoda małżonka [Abija] króla Achaza, co miało być znakiem trwałości dynastii Dawidowej według obietnicy Boga, zapisanej w 2 Sm 7,1nn, a w sensie typicznym o Chrystusie, którego Ezechiasz sobą wprawdzie zapowiada, ale imię i przymioty Emmanuela absolutnie wykraczają poza syna Achaza. Druga, tradycyjna interpretacja odnosi tekst w sensie wyrazowym do Chrystusa, bo dowodzą tego:
1). Uroczysta forma proroctwa i podobne proroctwo w Mi 5,2; symboliczne imię Chłopięcia, a także wyłącznie jemu przysługujące i nadawane: tytuły, zalety i dary osobiste oraz przymioty jego królestwa, opisane w dalszych proroctwach Izajasza: 8,8.10; 9,1–6; 11,19.
2). Zastosowanie tego proroctwa przez Mt 1,22n do narodzenia Chrystusa i spełnienie się na Chrystusie według opowiadania Łk  1–2 [patrz Łk 1,1].
3). Świadectwo starych przekładów Pisma świętego, które tłum. Alma[h] wyrazami znaczącymi ściśle i wyłącznie «dziewica».
4). Tradycja starożydowska i chrześcijańska, przejawiająca się w przekładach Pisma Św., w liturgii i w pismach Ojców Kościoła, doktorów i egzegetów aż po najnowsze czasy.
          Albowiem Dziecię nam się narodziło, Syn został nam dany, na Jego barkach spoczęła władza. Nazwano Go imieniem: Przedziwny Doradca, Bóg Mocny,  Odwieczny Ojciec, Książę Pokoju (Iz 9,5). W przepisie komentarz: «Dziecię» – Emmanuel z 7,14; 8,8.10; czyli Mesjasz. «Przedziwny Doradca, Bóg Mocny, Odwieczny Ojciec, Książę Pokoju» – imię symboliczne (por. 1,26n). Złożone z czterech tytułów, określających naturę i przymioty mesjańskiego Chłopca, Emmanuela: mądrość, boskość, wszechmoc, wieczność, pokojowe usposobienie. Tradycja chrześcijańska (liturgia Bożego Narodzenia) stosuje te tytuły do Chrystusa.
          Począwszy od wersetu 9,7 aż do 10,4 tekst Izajasza zawiera wyrocznię-groźbę przeciw Judzie i Izraelowi. Izajasz stwierdza, że wobec nieprawości i arogancji ludu spadają na niego kary Boże. Zapowiada kary i zniszczenie Asyrii. W wersetach 11,1–9 pięknego poematu ponownie zapowie przyjście Mesjasza: I wyrośnie różdżka z pnia Jessego, wypuści się odrośl z jego korzeni. I spocznie na niej Duch Pański,  duch mądrości i rozumu (Iz 11,1). Przypominam, że Jesse był ojcem Dawida. Symbol odrośli zrobi później wielką karierę i będzie określać samego Mesjasza.
          Oto się powiedzie mojemu Słudze, wybije się, wywyższy i wyrośnie bardzo. Jak wielu osłupiało na Jego widok  – tak nieludzko został oszpecony Jego wygląd  i postać Jego była niepodobna do ludzi –  tak mnogie narody się zdumieją, królowie zamkną przed Nim usta, bo ujrzą coś, czego im nigdy nie opowiadano, i pojmą coś niesłychanego (Iz 52,13–15). Kolejna zapowiedź Mesjasza, Jego cierpienia, śmierci i chwały.
          Izajasz był człowiekiem odważnym. Nie liczył się z żadnymi konsekwencjami od strony władców, królów, ludzi możnych i bogatych. Był gotowy nawet na męczeństwo, stał się wzorem wytrwania w wierze. Być może bardzo mu pomogło jego arystokratyczne pochodzenie. Apokryf Wniebowstąpienie Izajasza mówi o jego śmierci męczeńskiej przez przepiłowanie na rozkaz króla Manassesa.

piątek, 23 listopada 2012

Mądrość Syracha (Syr 1–50)

          Księga Syracha napisana została po hebrajsku w II w. przed Chr. Została ona wprowadzona do Septuaginty (greckiego tłumaczenia Biblii) i stąd przyjęli ją chrześcijanie. Septuaginta oznacza rzymską liczbą LXX (70 liczba tłumaczy, którzy mieli brać udział w pracach nad przekładem) – pierwsze tłumaczenie Starego Testamentu z hebrajskiego na grekę. Tłumaczenie to powstało na skutek rozpowszechniania się języka greckiego. Język hebrajski powoli zanikał. Księga zawiera szereg wskazówek mądrościowych i napomnień. Występuje tu wiele hymnów, modlitw, refleksji, a nawet spekulacji na temat pochodzenia mądrości.
          Prolog został napisany przez tłumacza, wnuka autora. Ta część księgi nie jest pismem autentycznym. Tłumacz opisuje problem rzetelnego tłumaczenia tekstów, mając świadomość, że zawsze tłumaczenie nie oddaje w pełni tego, co znajduje się w oryginale. Proszę więc z życzliwością i uwagą zabierać się do czytania,  a wybaczyć w tych miejscach, gdzie by się komu wydawać mogło, że mimo naszej usilnej pracy nad tłumaczeniem, nie mogliśmy dobrać odpowiedniego wyrażenia: albowiem nie mają tej samej mocy słowa czytane w języku hebrajskim, co przełożone na inną mowę. Nie tylko ta księga, ale nawet samo Prawo i Proroctwa, i inne księgi czytane w swoim języku wykazują niemałą różnicę (Prolog 15–25).
          Cała mądrość od Boga pochodzi, jest z Nim na wieki (Syr 1,1). Wielokrotnie prawda ta ujawniana jest na łamach Pisma świętego. Bojaźń Pańska to chwała i chluba (Syr 1,11). W rozumieniu autora jest to źródło religijności przejawiającej się w praktykowaniu prawdziwej pobożności (przypis 1,11).
          Przebranie miary w gniewie jest jego upadkiem (Syr 1,22). Jeżeli z gniewem związane jest zło, to zło samo się zniszczy. Taka jest natura zła. Nasz gniew należy kierować na zło – nigdy na człowieka. Gniewajcie się, a nie grzeszcie (Ef 4,26).
          Cierpliwy do czasu dozna przykrości, ale później radość dla niego zakwitnie (Syr 1,23). Zachowaj spokój serca i bądź cierpliwy, a nie trać równowagi w czasie utrapienia! (Syr 2,2). Przyjmij wszystko, co przyjdzie na ciebie, a w zmiennych losach utrapienia bądź wytrzymały! (Syr 2,4).
          W rozdziale trzecim wymienione są obowiązki dzieci względem rodziców. Są to cenne wskazówki, które warto przeczytać i wdrożyć w życie. W dalszej części mowa jest o pokorze. O ile wielki jesteś, o tyle się uniżaj, a znajdziesz łaskę u Pana (Syr 3,18). Nie chodzi tu o to, aby przedstawiać się w niewłaściwym świetle. Pokora ma wynikać z miłości do drugiej osoby. Nie należy swoją postawą, słowami czynić przykrości drugiej osobie. Prawdziwa wielkość człowieka broni się sama.  Pokora wywyższa, jest pełna godności. Należy pamiętać też, że zbyt wielka pokora jest pół–pychą (przysłowie żydowskie). Na chorobę pyszałka nie ma lekarstwa, albowiem nasienie zła w nim zapuściło korzenie (Syr 3,28).
         Jałmużna gładzi grzechy (3,30). Oprócz postu i modlitwy najważniejszy uczynek człowieka to jałmużna. Obowiązkiem każdego człowieka, zwłaszcza bogatego, jest dzielenie się tym, co  posiada. Nie odwracaj twarzy od żadnego biedaka, a nie odwróci się od ciebie oblicze Boga, według twojej zasobności dawaj z niej jałmużnę! Będziesz miał mało – daj mniej, ale nie wzbraniaj się dawać jałmużny nawet z niewielkiej własności (Tb 4,7). Dalszy tekst jest wykazem kolejnych uczynków miłosiernych względem biedniejszych. Warto przeczytać ten rozdział (4).
          Dalsze perykopy są wykazem mądrych uczynków. W zasadzie można by przepisać całą księgę. Polecam więc tę lekturę. Ona nie tylko przypomina nam nasze obowiązki, ale wręcz uduchawia i pobudza do działania, np. Bądź skory do słuchania, a odpowiadaj po namyśle! (Syr 5,11). Taki dar słuchania innych miał nasz papież Jan Paweł II.
          Nie oddawaj siebie na wolę swych żądz, abyś jak bawół nie był [nimi] miotany (Syr 6,1). Już Arystoteles uważał, że całkowite ignorowanie żądz cielesnych ma zwykle fatalne rezultaty. Należy zatem nie ignorować ich, ale też nie można się im podporządkowywać, nie można im ulegać. Trzeba nad nimi panować poprzez silną wolę, odwagę i rozsądek. Freud mówił, że budujemy własne „ja”, czyli ego, które pełni funkcję regulującą. I to „ja” decyduje, czy jesteśmy zdolni do rezygnacji z zasady przyjemności na rzecz zasad większych wartości.
          Jeżeli chcesz mieć przyjaciela, posiądź go po próbie, a niezbyt szybko mu zaufaj! (Syr 6,7). Im człowiek starszy, tym jest ostrożniejszy w ocenie przyjaźni. Bardzo często przyjaźń jest atrapą nudy. Zwrotem grzecznościowym. Trzeba czasem z kimś się spotykać. Wszystko jest pięknie do czasu zwrócenia się do przyjaciela o pomoc. Bywa przyjaciel, ale tylko jako towarzysz stołu,  nie wytrwa on w dniu twego ucisku (Syr 6,10). Przeżywamy wtedy ogromne rozczarowanie. Nazywajmy więc wtedy „przyjaźń” prawdziwie – znajomością. Nie jest ona wtedy tak zobowiązująca jak przyjaźń. Prawdziwa przyjaźń opiera się na miłości człowieka do człowieka i to na miłości wyższej (bezinteresownej), niż miłość małżeńska. Wierny bowiem przyjaciel potężną obroną,  kto go znalazł, skarb znalazł (Syr 6,14).
          Synu, od młodości swej staraj się o naukę, a będziesz ją nabywał aż do siwizny (Syr 6,18). Współczuję tym, którzy się nudzą. Dla mnie zdobywanie wiedzy jest sensem życia. To głód, który mnie ciągle pobudza do szukania prawdy. Podziwiam starsze osoby, które zaczynają się uczyć języka obcego tylko dlatego, aby móc w oryginalnym języku przeczytać np. Don Kichota.
          Unikaj poufałości z prostakiem (Syr 8,4). Kim innym jest człowiek „prosty”, a kim innym prostak. Ja osobiście bardzo lubię rozmawiać z ludźmi „prostymi”. Podziwiam, jak trafnie potrafią ujmować trudne zagadnienia religijne. Ile jest w tym prostej prawdy. Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom (Mt 11,25; por. Łk 19,21). Ci „prostaczkowie” najlepiej odbierają misteria mszy, mimo że nie ujmują pojęciowo teologicznego sensu Liturgii. Łączy ich czysta miłość i potrzeba całkowitego oddania się Bogu. Prostaka należy po prostu unikać. Szkoda słów, on niczego nie zrozumie. Spoufalenie się z nim może nas kosztować wiele wstydu.
          Nie pożyczaj człowiekowi możniejszemu od siebie, a jeślibyś pożyczył, uważaj to za stracone! (Syr 8,12). Muszę to skomentować osobistym wyznaniem. Nie lubię pożyczać nikomu książek. Stanowią one dla mnie przedmiot najcenniejszy. Nie pożyczę drugi raz pieniędzy nikomu, kto spóźnił się z oddaniem pierwszego długu choćby o minutę. Jeżeli przed terminem nie skontaktował się ze mną w sprawie prolongaty – przepadł. Uważam, że dotrzymywanie terminów jest obowiązkiem bezdyskusyjnym. Podobnie z terminami zwykłych spotkań. Osobiście nie toleruję (poza przypadkami losowymi) żadnych spóźnień. No cóż, taki jestem.
          Nie zaprzedawaj kobiecie swej duszy, by się nie wyniosła nad twoją władzę (Syr 9,2). Przyznaję, że nie do końca zgłębiłem tajemnice płci pięknej. Dzisiaj jednak wiem, że mężczyzna o kobietach nie może mówić obiektywnie, bo przeszkadza mu w tym chemia, jaka się wytwarza. Jeżeli mężczyzna mógłby pozbyć się jej (podobno ojciec Pio wymodlił sobie taką możliwość), to co innego. Obawiam się, że wtedy obraz kobiety jawiłby się zupełnie inaczej. Często powtarzam, że ja kobiet „nie lubię”. Nie lubię, bo jestem od nich uzależniony. To uzależnienie jest wrodzone. Nie mam na to wpływu. Wiem, że całe moje dotychczasowe życie było w jakiś sposób uwarunkowane płcią piękną. Bóg nie zaufał męskiej roztropności i narzucił nam pożądanie. Pożądanie, oprócz wspaniałych przeżyć natury erotycznej jest balastem. Z tym balastem zmuszeni jesteśmy ciągle się zmagać. Kobiety o tym wiedzą i potrafią to wykorzystywać. W rozdziale dziewiątym napisane są przestrogi dla mężczyzn odnośnie kobiet. Być może autor należał do tych, którzy nie podlegają pokusie. Z przyzwoitości nie skomentuję tekstu. Musiałbym mówić o nim tylko teoretycznie.
          W ręku Pana są rządy na ziemi, w swoim czasie wzbudzi On dla niej odpowiedniego władcę (Syr 10,4). Nie podzielam dosłownie tego zdania. Rzeczywistość jawi się zupełnie inaczej. Potwierdzają to przykłady z historii (zaczynając od Saula, a na Hitlerze i Stalinie kończąc). Mam jedynie nadzieję, że zło władzy samo się kiedyś niszczy. Bogu dziękuję za stworzenie takiego mechanizmu.
          Synu, ze skromnością dbaj o cześć dla swej osoby i oceniaj siebie w sposób należyty (Syr 10,28). W życiu należy być przede wszystkim roztropnym. Nie wolno się wywyższać ani też poniżać. Znam osobę, która wstydziła się swojego tytułu magistra. Uważała, że podpisywanie się „mgr” jest wywyższaniem się. Znana jest powszechnie osoba, która nie mając tego tytułu, uważała się za absolwenta wyższej szkoły. Jeden i drugi przypadek pokazuje anomalię. Zgadzam się, że wiele zależy też od środowiska kulturowego, w którym się żyje. Aby nie rozpisywać się na ten temat, najlepiej będzie zacytować słowa Pisma świętego: Ze skromnością i należycie oceniaj siebie.
          Dalsze poruszane zagadnienia często są powtórkami poprzednich.  Zatrzymam się na perykopie: Kto jest zły dla siebie, czyż będzie dobry dla innych? [...]. Nie ma gorszego człowieka niż ten, który jest sknerą dla siebie samego (Syr 14,5–6). Problem omawiany nie jest taki odosobniony. Wielu ludzi uważa, że skromne życie jest dobre i takie życie podoba się Panu Bogu. Myślę podobnie. Chodzi tu jednak o takie zjawiska jak: życie skromne z pobudek sknerstwa, np. póki w lodówce pożywienie, nie kupię świeżego, bo szkoda wyrzucać, nie kupię sobie nowego ubrania, bo stare można jeszcze zacerować. Nie pójdę do kina, bo w telewizji to samo zobaczę. Nie zaproszę gości do siebie, bo trzeba ich ugościć. Nie zorganizuję u siebie sylwestra, bo trzeba potem posprzątać itd. W Ewangelii św. Marka opisana jest scena oburzenia z marnowania cennego olejku, który kobieta wylała na głowę Jezusa: Po co to marnowanie olejku (Mk 14,4). Takim podejściem, niestety dość nagminnym, ujawnia się typ człowieka, który sam może nie wyczuwa, że jest zły dla samego siebie. Leń i sknera są najczęściej samotnikami. Nie lubią siebie i nie lubią innych. Autor używając słów nie ma gorszego człowieka dość mocno i radykalnie ocenia taką postawę. Dalej w tekście są słowa zachęcające do innego sposobu życia: Nie pozbawiaj się dobra dzisiejszego,  a przedmiot szlachetnego pożądania niech cię nie mija! [...] Dawaj, bierz i staraj się o rozrywki dla siebie, albowiem w Szeolu na próżno szukać przyjemności (Syr 14,14–16). Bóg dał nam wiele powodów do radości. Piękno przyrody, piękno wytworzone – dzieła sztuki, piękno przedmiotów codziennego użytku, wspaniałe dzieła kulinarne, to wszystko człowiekowi jest dane. Nie przyjmowanie tego z pobudek fałszywej pobożności jest grzechem.
          Lepiej umrzeć bezdzietnym, niż mieć dzieci bezbożne (Syr 16,3). Dramatem pobożnych rodziców są bezbożne dzieci. Należy dzieciom pozostawić czas do przemyśleń. One teraz mają co innego w głowie. Dobra świata, które odkrywają są na tyle atrakcyjne, że tłumią sumienie. Musi minąć trochę czasu, aby zrozumiały, że są jeszcze inne wartości. Być może, w ten sposób również, czyli równie gorąco przyjdzie im przeżywać nowe prawdy. Bóg jest cierpliwy. Jak pisałem, Bóg woli zimnych niż chłodnych. Postawa synów z Ewangelii św. Łukasza jest tego przykładem (por. Łk 15,11–15 ). Jeden przez całe życie wierny, ale bez większych emocji i egzaltacji. Drugi miotający się, padający i podnoszący się. Pełen wewnętrznych sprzeczności i dramaturgii. Z zimnego staje się gorący. Nie ma okresu chłodnego. Sam przeżywam ten okres jako ojciec. Wierzę jednak, że ziarno zasiane wyda kiedyś plony. Może kiedyś moje dzieci sięgną i przeczytają to, w co wierzył ich ojciec?
          Rozdziały 16–17 są opisem człowieka w dziele stworzenia. Już wielokrotnie dawałem wyraz mego zachwytu nad rolą człowieka w dziele stworzenia. Bóg powołał człowieka jako swojego dziedzica. Określił jego zadania: dał im władzę nad tym wszystkim, co jest na niej (Syr 17,3). Człowiek to istota bezcenna, powołana do życia wiecznego, ważniejsza niż cały materialny wszechświat. Człowiek jest osobą, kimś niepowtarzalnym, przyszłym dziedzicem życia wiecznego. Nie ma człowieka, który by nie był wezwany do czegoś bardzo ważnego. Każdy człowiek ma swój los do wygrania i każdy [też] umrze za swój własny grzech (Pwt 24,16). Człowiek stał się współstworzycielem świata. To ogromny dar Boga. Za to winni jesteśmy Go kochać i Mu dziękować. Mój zachwyt nad rolą człowieka jest olbrzymi. Zachwytu nad Stwórcą człowieka nie umiem wyrazić. Brak mi odpowiednich słów. Wielkości Boga nie da się opisać: Któż zdoła zmierzyć potęgę Jego wielkości  i któż potrafi dokładnie opowiedzieć dzieła Jego miłosierdzia? (Syr 18,5).
          Człowiek musi wiedzieć, że Bóg go wywyższył spośród stworzeń, ale musi pamiętać, że jest tylko stworzeniem. Wobec Boga jest prochem, ale prochem umiłowanym.
          Dalsze rozdziały to wykaz mądrościowych sentencji. Warto to przeczytać samemu. Przytoczę kilka, którymi osobiście się zachwycam:
Kto buduje dom za cudze pieniądze,  podobny jest do gromadzącego kamienie na własny grobowiec (Syr 21,8).
Jeślibyś wyciągnął miecz na przyjaciela, nie martw się, jest bowiem droga powrotu (Syr 22,21).
Szczęśliwy, kto mieszka z żoną rozumną (Syr 25,8).
Złość kobiety zmienia wyraz jej twarzy,  zeszpeca jej oblicze na kształt niedźwiedzia (Syr 25,17).
Szczęśliwy mąż, który ma dobrą żonę (Syr 26,1).
Trudno jest kupcowi ustrzec się przestępstw,  a handlarz nie będzie wolny od grzechu (Syr 26,29).
Grzech się wdziera między sprzedaż a kupno (Syr 27,2).
Ten, kto kopie dół, sam w niego wpadnie (Syr 27,26).
Wróżbiarstwo, przepowiednie z lotu ptaków i marzenia senne są bez wartości, jak urojenia, które tworzy serce rodzącej. Poza wypadkiem, gdy Najwyższy przysyła je jako nawiedzenie, nie przykładaj do nich serca! Marzenia senne bardzo wielu w błąd wprowadziły, którzy zawierzywszy im upadli (Syr 34,5–8).
Pan stworzył z ziemi lekarstwa, a człowiek mądry nie będzie nimi gardził (Syr 38,4).