Łączna liczba wyświetleń

środa, 17 września 2025

Księga Barucha


          Księga Barucha, choć nie występuje w kanonie hebrajskim ani protestanckim, w tradycji katolickiej i prawosławnej zajmuje ważne miejsce wśród ksiąg deuterokanonicznych Starego Testamentu. Jej imię wiąże ją z Baruchem, sekretarzem proroka Jeremiasza, który stał się świadkiem dramatycznych wydarzeń w historii Izraela. Jednak większość badaczy uważa, że tekst powstał znacznie później – prawdopodobnie w II–I wieku przed Chrystusem, w diasporze żydowskiej, gdy naród Izraela żył rozproszony po świecie, tęskniąc za utraconą ojczyzną.

          Zachowała się w greckiej Septuagincie, a oryginał w języku hebrajskim nie dotrwał. Jej treść wnika głęboko w serce wspólnoty doświadczonej wygnaniem, łącząc wątki winy, pokuty i nadziei. Księga opowiada nie tylko o cierpieniu z powodu grzechów przodków, ale i o pragnieniu odnowy przymierza z Bogiem:  "Wypełnił Pan słowa swoje, które wypowiedział przeciw nam, sędziom naszym, sądzącym Izraela, przeciw królom i zwierzchnikom naszym, przeciw każdemu z Izraela i Judy"  (Ba 2,1 BT wyd III). W tłumaczeniu z Biblii Ekumenicznej: "Nie lękaj się, Izraelu, bo Pan nie odrzuci swego ludu  lub "Nie usunę więcej ludu mego, Izraela, z ziemi, którą im dałem.  (Ba 2,1 BT wyd. V). Warto zauważyć, że różne przekłady mogą używać innych słów, ale ogólne przesłanie pozostaje spójne: Bóg nie odrzuci swojego ludu. W słowach pobrzmiewa echo Jeremiasza, jednak ton jest inny – mniej prorocki, a bardziej pocieszający, pełen troski o wspólnotę, która szuka światła w ciemności wygnania.

          Choć przypisanie autorstwa Baruchowi nadaje księdze autorytet, tekst powstał w realiach wspólnoty diasporowej. Żydzi, którzy go czytali, żyli daleko od Jerozolimy, w świecie bez świątyni i wolnego państwa. Dla nich Księga Barucha była przesłaniem nadziei: przypominała, że nawet w najtrudniejszych okolicznościach można zachować wiarę, że Boża opieka nie ustaje, a odrodzenie i powrót do przymierza są możliwe: "Z serca oczyszczonego niech będzie pochwalony Pan” (Ba 3,1 BT wyd V) lub  ''Panie wszechwładny, Boże Izraela, dusza w ucisku i duch zgnębiony woła do Ciebie." (Ba 3,1 BT wyd. III0

          Księga jest krótka – sześć rozdziałów, z czego ostatni to tzw. List Jeremiasza – lecz jej przesłanie jest ogromne. Ukazuje, że historia zbawienia nie zawsze biegnie prostą ścieżką; kara i wygnanie mogą stać się drogą do głębszego poznania Boga. Wzywa do pokory, do powrotu do Prawa, do ufności w Bożą wierność i ostateczne zwycięstwo dobra nad złem: "Szukajcie Pana, abyście żyli, abyście nie zginęli” (Ba 3,9 BT wyd. V)."Bądź posłuszny, Izraelu, przykazaniom życiodajnym" (Ba 3,9 BT wyd. III).

          W tej księdze ukryta jest ponadczasowa lekcja: źródłem prawdziwej mądrości jest Słowo Boże, a nadzieja nigdy nie powinna zgasnąć, nawet w czasach największego kryzysu. Dla współczesnego czytelnika Księga Barucha staje się przypomnieniem, że cierpienie i wygnanie, choć bolesne, mogą prowadzić do duchowego wzrostu, a wierność Bogu – nawet w samotności i rozproszeniu – zawsze owocuje odnową, światłem w ciemności i powrotem do pełni życia: "Nie zapominajcie o Nim w żadnym czasie, a będziecie wspierani w swej drodze” (Bar 4,30) lub "Nie upadaj na duchu, Jeruzalem, pocieszy cię Ten, który ci nadał imię." (Ba 4,30 BT wyd. III).

 

BT - to skrót od Biblia Tysiąclecia.

Jak widać tłumaczenie Biblii Tysiąclecia uległo zmianie.

wtorek, 16 września 2025

Księga Lamentacje


          Księga Lamentacje, znana również jako „Treny Jeremiasza”, należy do pism Starego Testamentu i jest jednym z najbardziej poruszających dzieł literatury biblijnej. Tradycja przypisuje jej autorstwo prorokowi Jeremiaszowi, choć sam tekst tego wprost nie potwierdza. Powstała w kontekście jednej z największych tragedii starożytnego Izraela – zburzenia Jerozolimy przez wojska babilońskie w 586 r. przed Chr.. oraz uprowadzenia ludności do niewoli.

          Księga składa się z pięciu pieśni-żali, z których cztery zbudowane są w formie akrostychu – każdy werset zaczyna się kolejną literą alfabetu hebrajskiego. Ten uporządkowany układ kontrastuje z chaosem i cierpieniem opisywanych wydarzeń. Taki zabieg literacki mógł pełnić funkcję dydaktyczną – nadawał lamentowi rytm, a także sugerował, że żałoba obejmuje „od A do Z” całość doświadczenia.

          Lamentacje ukazują dramat zniszczenia świątyni, śmierci i głodu, a także upokorzenia narodu wybranego. Miasto Jerozolima przedstawiane jest jak kobieta – owdowiała, porzucona, pozbawiona opiekuna. Obrazy są pełne realizmu i wstrząsającego szczegółu: matki jedzące własne dzieci z głodu, starcy siedzący w prochu, młodzież gnębiona przez wrogów. Mimo tego bezdennego smutku w tekście pojawia się nuta nadziei: autor wyraża przekonanie, że Bóg jest wierny i jego łaska trwa na wieki (Lm 3,22–23). Lamentacje ukazują, że cierpienie jest konsekwencją grzechu, ale nie jest ostatecznym słowem – możliwe jest odnowienie przymierza i powrót do życia.

          Księga stawia pytania o sens cierpienia, sprawiedliwość Boga i nadzieję na odkupienie. Pokazuje, że autentyczna modlitwa nie unika bólu ani gniewu – człowiek może w szczerości wołać do Boga, wyrażać żal i oskarżenia, a jednocześnie szukać w Nim ratunku. Lamentacje są więc modlitwą w czasie katastrofy, wzorem przeżywania strat w perspektywie wiary.

          W tradycji żydowskiej Lamentacje są czytane w dniu Tisza be-Aw – rocznicy zburzenia świątyni. W chrześcijaństwie natomiast fragmenty księgi weszły do liturgii Wielkiego Tygodnia, zwłaszcza w obrzędach Ciemnej Jutrzni, gdzie mają pomóc wiernym w rozważaniu męki Chrystusa i dramatu grzechu.

          Księga Lamentacje to literacki i duchowy pomnik cierpienia, który przetrwał tysiąclecia, bo dotyka uniwersalnych doświadczeń: utraty, winy, poszukiwania nadziei. Jest świadectwem, że nawet w najbardziej mrocznych chwilach człowiek może zwracać się do Boga, a porządek literacki jej wersetów przypomina, że lament można ubrać w formę, aby wyrazić niewyrażalne.

poniedziałek, 15 września 2025

Księga Jeremiasza


          Księga Jeremiasza to jedna z ksiąg prorockich Starego Testamentu, zaliczana do tzw. proroków większych. Autorem jej jest Prorok Jeremiasz, syn kapłana Chilkiasza z Anatot. Prorok działał ok. 627–586 przed chr. (od króla Jozjasza do zburzenia Jerozolimy przez Babilończyków). Był to schyłek Królestwa Judy – narastające zagrożenie ze strony Babilonii, upadek Jerozolimy, początek niewoli babilońskiej. Jeremiasz działał głównie w Jerozolimie i okolicach, często spotykał się z oporem, prześladowaniami i odrzuceniem. Jeremiasz potępia bałwochwalstwo i niesprawiedliwość społeczną. Upadek Judy jest przedstawiony jako konsekwencja grzechu.

          Jeremiasz zapowiada Nowe Przymierze (Jr 31,31–34), w którym Prawo będzie wpisane w serca ludzi. Prorok dzieli się swoimi emocjami, lękiem i wiernością.Przez liczne prześladowania Jeremiasz często nazywany jest „prorokiem płaczu”.          Księga jest spisana częściowo przez proroka, a częściowo przez jego sekretarza Barucha.

          Występują różnice między tekstem hebrajskim (Masoreckim) a grecką Septuagintą – w Septuagincie księga jest krótsza o ok. 1/7. Napisana jest w mieszanym stylu poezji i prozy, zawierają mocne obrazy symboliczne (np. jarzmo, dzban gliniany, pas lniany).

          Słowa: "Zanim ukształtowałem cię w łonie matki, znałem cię; nim przyszedłeś na świat, poświęciłem cię” (Jr 1,5) sugeruje o tym, że życie człowieka ma swój początek w Bożym zamyśle jeszcze przed chwilą poczęcia. Bóg, jako Stwórca, nie tylko obdarza człowieka wyjątkowymi talentami, predyspozycjami i zdolnościami, ale również powierza mu określoną misję do spełnienia. Oznacza to, że każdy z nas nosi w sobie niepowtarzalne powołanie, które staje się zadaniem na całe życie. Odkrywanie i realizacja tego powołania jest odpowiedzią na Boże zaproszenie, a zarazem drogą do pełni człowieczeństwa i świętości.

          Werset: "Izrael jest świętością Pana” (Jr 2,3) podkreśla szczególny status narodu wybranego w Bożym planie zbawienia. To wybranie, zakorzenione w przymierzu zawartym z Abrahamem i potwierdzonym przez Mojżesza, oznaczało powierzenie Izraelowi wyjątkowej misji: zachowania wiary w jedynego Boga oraz bycia znakiem Jego obecności pośród narodów. Choć na pierwszy rzut oka może się to wydawać sprzeczne z Bożym uniwersalizmem, w rzeczywistości jest elementem Jego zbawczego zamysłu obejmującego całą ludzkość. Bóg rozpoczął dzieło od jednego narodu, by przez niego przygotować drogę do powszechnego objawienia się zbawienia w Jezusie Chrystusie. W Nowym Testamencie ta misja znajduje wypełnienie: Chrystus, jako Mesjasz Izraela, staje się Zbawicielem wszystkich narodów, a Kościół – nowy Lud Boży – obejmuje ludzi z każdego języka, ludu i narodu (por. Ap 7,9). Wybranie Izraela jest więc nie zaprzeczeniem, lecz fundamentem Bożego uniwersalizmu, w którym obietnice dane jednemu narodowi stają się błogosławieństwem dla całego świata.

          Interesujące i zarazem surowe są słowa proroka Jeremiasza odnoszące się do fałszywych proroków: "Prorocy są tylko wiatrem i brak w nich słowa Pańskiego” (Jr 5,13). Ten obraz „wiatru” wskazuje na ich pustosłowie, brak duchowej treści i zakorzenienia w Bożym objawieniu. Jeremiasz demaskuje w ten sposób ludzi, którzy, powołując się na autorytet prorocki, głoszą własne myśli zamiast Bożego przesłania. Jest to przestroga aktualna również dziś – w świecie, w którym łatwo ulec głosom głośnym, ale pozbawionym prawdy. Prawdziwy prorok nie mówi z siebie, lecz jest narzędziem, przez które przemawia Bóg, a jego słowo niesie życie i nawrócenie, a nie jedynie efektowny dźwięk.

       Jeszcze bardziej brzmią słowa: "od proroka do kapłana - wszyscy popełniają oszustwa." (Jr 6,13). Ukazują sytuację duchowego kryzysu, w której zepsucie obejmuje całe przywództwo religijne Izraela. Nie chodzi tu o pojedyncze przypadki, lecz o powszechne zjawisko — ci, którzy mieli być przewodnikami w wierze, stali się źródłem zgorszenia. Jeremiasz nie waha się zdemaskować obłudy: prorocy, zamiast wiernie przekazywać słowo Boże, głoszą własne wizje i uspokajające kłamstwa; kapłani, zamiast strzec świętości kultu, wykorzystują swój urząd dla korzyści i wpływów. Taki upadek autorytetów prowadzi do osłabienia całego narodu, bo gdy „światło” przewodników gaśnie, lud pogrąża się w ciemności moralnej. Przesłanie to jest uniwersalne — każdy czas i każda wspólnota musi czuwać, by władza duchowa pozostała służbą prawdzie, a nie narzędziem manipulacji.

         Jeremiasz nie szczędzi również słów krytycznych kapłanom: "Albowiem nawet prorok, nawet kapłan postępują haniebnie" (Jr 23,11) odsłania dramat sytuacji, w której ci, którzy powinni być strażnikami wierności Bogu, sami stają się winni moralnego upadku. Jeremiasz wskazuje, że problem dotyczy nie tylko pojedynczych osób, ale obejmuje całe środowisko przywódców duchowych. Haniebne postępowanie, o którym mowa, to zapewne bałwochwalstwo, kłamstwo, korupcja i fałszowanie Bożego przesłania. To szczególnie bolesne, bo zło uderza w samo serce życia religijnego Izraela – w proroków i kapłanów, którzy mieli być wzorem. Jeremiasz pokazuje, że grzech przewodników jest gorszy niż upadki zwykłych ludzi, ponieważ niszczy zaufanie do Boga i depcze Jego imię. Tekst jest przestrogą, że każdy autorytet duchowy musi być stale oczyszczany przez wierność prawdzie i pokorę przed Bogiem, inaczej jego posługa staje się zgorszeniem.

          Jeremiasz ukazuje Boga jako wiernego, ale też wymagającego. W całej księdze powraca napięcie między Bożą sprawiedliwością a Jego miłosierdziem. Prorok nie głosi taniego optymizmu – ostrzega przed sądem i wezwaniem do nawrócenia, podkreślając, że przymierze wymaga wierności sercem, a nie tylko rytuałem.

          Księga jest mocno zakorzeniona w realiach upadku Królestwa Judy (VII–VI w. p.n.e.). Jeremiasz jest świadkiem i komentatorem burzliwych wydarzeń politycznych – najazdów babilońskich, zniszczenia Jerozolimy, niewoli. To czyni ją dokumentem historyczno-duchowym tamtej epoki.

          Jeremiasz nie boi się mówić prawdy wbrew większości, nawet jeśli oznacza to odrzucenie i prześladowania. Jest prorokiem „płaczącym” – głęboko przeżywa los swojego ludu. Jego przesłanie jest wciąż aktualne: ostrzega przed fałszywymi prorokami, religią pozbawioną serca, duchową obojętnością i moralnym kompromisem.

          Księga Jeremiasza to tekst trudny, wymagający, ale niezwykle cenny. Nie daje łatwych pocieszeń, lecz prowadzi do głębszego rozumienia, że Bóg oczekuje prawdziwej relacji, a nie pozorów pobożności. Jest jednocześnie księgą sądu i nadziei – zapowiada Nowe Przymierze zapisane nie na kamiennych tablicach, lecz w sercach ludzi (Jr 31,31-34).

niedziela, 14 września 2025

Księga Izajasza (cd.)


          Izajasz mówi o nowym niebie i nowej ziemi: „Albowiem oto Ja stwarzam nowe niebiosa i nową ziemię” (Iz 65,17; 66,22), co Jan w Apokalipsie 21 rozwija jako pełnię odkupienia w Chrystusie. Obraz uczty mesjańskiej (Iz 25,6–8) jest echem w przypowieściach Jezusa oraz w Ap 19,9. Motywy światła, drogi, pokoju i radości, tak silnie obecne w Izajaszu, przenikają nauczanie Jezusa (np. J 8,12 – "Ja jestem światłością świata” na tle Iz 9,1–2). Apostołowie często sięgają po język Izajasza, by opisać misję Jezusa i Kościoła.

          Księga Izajasza, jeden z filarów biblijnego profetyzmu, zawiera w wersecie 7,14 zdanie, które stało się areną jednego z najgorętszych sporów w historii egzegezy: "Oto panna pocznie i porodzi syna, i nazwie go imieniem Emmanuel”. Ewangelia Mateusza (Mt 1,23) przywołuje ten fragment, odnosząc go bezpośrednio do narodzin Jezusa z Maryi. I tu zaczyna się spór, który rozciąga się od filologii hebrajskiej po teologię chrześcijańską.

          W hebrajskim Tekście Masoreckim czytamy: "Oto ‘almāh pocznie i porodzi syna…”. Kluczowe jest właśnie to jedno słowo — «‘almāh». W języku hebrajskim oznacza ono młodą kobietę w wieku małżeńskim, bez koniecznego podkreślenia jej dziewictwa. Gdyby autor chciał wyraźnie wskazać na dziewiczość, miał do dyspozycji słowo «betulāh». W świecie starożytnego Izraela «‘almāh» mogła więc znaczyć po prostu „młoda kobieta, jeszcze nieposiadająca dzieci”, choć w potocznym rozumieniu często zakładano jej dziewiczość.

          Sytuacja zmieniła się w III–II wieku przed Chr., gdy żydowscy tłumacze oddali «‘almāh» w greckiej Septuagincie jako παρθένος (parthenos) — termin, który w grece klasycznej i hellenistycznej zazwyczaj oznaczał „dziewicę”. To właśnie ten przekład stał się fundamentem interpretacji Ewangelii Mateusza, dla której narodziny Jezusa były spełnieniem zapowiedzi dziewiczego poczęcia Mesjasza.

          Oryginalny kontekst proroctwa wydaje się jednak inny. Izajasz przemawiał w czasach króla Achaza, w cieniu wojny syro-efraimskiej (VIII w. przed Chr.). Zapowiedź narodzin dziecka o imieniu „Emmanuel” była znakiem, że Bóg pozostaje z Judą i rychło przyjdzie jej wybawienie. Wielu badaczy uważa, że w pierwotnym sensie chodziło o dziecko narodzone w tamtym pokoleniu — być może syna króla lub samego proroka. Dopiero chrześcijańska tradycja nadała temu tekstowi wymiar mesjański, przenosząc go w przyszłość.

          Tłumaczenia Biblii często różnią się w zależności od tradycji religijnej. Chrześcijańskie przekłady, takie jak Biblia Tysiąclecia (BT), English Standard Version (ESV) czy New International Version (NIV), zwykle oddają hebrajskie słowo «‘almāh» jako „dziewica”, nawiązując do języka Ewangelii. Z kolei żydowskie tłumaczenia, np. JPS Tanakh, konsekwentnie wybierają bardziej neutralne określenie „młoda kobieta”, unikając chrześcijańskiej interpretacji mesjańskiej.

          Według mojego rozeznania błąd w tłumaczeniu jest kluczowy dla koncepcji chrześcijańskiej, ponieważ wpływa na obraz Maryi jako tej, która urodziła Jezusa, pozostając dziewicą — co z perspektywy rozumowej (filoteistycznej) jest nie do przyjęcia.  Na tej pomyłce powstała  idea Matki (Panny) dziewicy, która narzuciła trend dziewiczy w doktrynie chrześcijańskiej. Jak przyznaje prezbiter franciszkanin Juliusz Synowiec OFMConv w swojej książce: „Prorocy Izraela ich pisma i nauka” wyd. II z 1995 roku, (którego intencje były zupełnie inne niż  w oglądzie  filozoteistycznym): "Dlatego ludzie niewierzący często twierdzą, że obietnice proroków były złudne" (s. 66); "Pochodzenie proroków uważano za niezbyt jasne" (s. 88).           

          Skutki tego błędu mają istotne znaczenie dla rozumienia doktryny chrześcijańskiej dotyczącej wcielenia i wyjątkowości Maryi. Narusza on fundament tradycyjnego przekazu maryjnego, podważając jej status jako Matki Bożej oraz symbolu czystości i realizacji boskiego planu zbawienia. W konsekwencji może prowadzić do reinterpretacji kluczowych elementów wiary, co rodzi poważne napięcia teologiczne i duchowe wewnątrz wspólnot chrześcijańskich.

          Mam świadomość, że moje spostrzeżenia mogą wywoływać spory, ponieważ dotykają one fundamentalnych aspektów tożsamości religijnej chrześcijan.

          Aby uniknąć nieporozumień, pragnę podkreślić, że Maryja – Matka Boża – pozostaje w moim sercu jako wyjątkowa postać, a jej rola zbawienna jest dla mnie niekwestionowana.

sobota, 13 września 2025

Księga Izajasza

 

          Księga Izajasza to jedna z najbardziej rozbudowanych i teologicznie głębokich ksiąg prorockich w Biblii Hebrajskiej (Starym Testamencie). Autorów Księgi  było co najmniej trzech. Prorok Proto - Izajasz działał w VIII wieku przed Chrystusem w Królestwie Judy. Jego prorocka misja obejmowała czas panowania czterech królów: Uzjasza, Jotama, Achaza i Ezechiasza, a więc okres od około 740 do 700 roku przed Chr.

          Były to czasy napięć politycznych i militarnych — Judzie zagrażała rosnąca potęga imperium asyryjskiego, które systematycznie podporządkowywało sobie kolejne państwa regionu. Dochodziło do dramatycznych wydarzeń, takich jak wojna syro-efraimska, a wśród elit politycznych narastało pytanie: czy szukać ratunku w sojuszach militarnych, czy całkowicie zaufać Bogu?

          Izajasz działał w Jerozolimie i był mocno związany ze świątynią, co kształtowało jego duchową perspektywę. Jego przesłanie dotykało zarówno bieżących problemów politycznych, jak i głębokich kwestii duchowych. Z niezwykłą odwagą konfrontował królów i możnych, wzywając ich do wierności Bogu, odrzucenia bałwochwalstwa i życia w sprawiedliwości.

          Tradycyjnie Księgę Izajasza dzieli się na trzy części. Choć sam tekst nie podaje takiego rozdziału, badacze biblijni wyróżniają trzy redakcyjne warstwy, wynikające z analizy literackiej i historycznej:

1. Proto-Izajasz (rozdziały 1–39) – proroctwa z czasów samego Izajasza, obejmujące ostrzeżenia przed pychą i odstępstwem, zapowiedzi sądu nad Judą i narodami, ale też obietnice ocalenia „Reszty Izraela”.

2. Deutero-Izajasz (rozdziały 40–55) – teksty pocieszenia z okresu niewoli babilońskiej, wzywające do ufności w Boże wybawienie i zapowiadające powrót do ojczyzny.

3. Trito-Izajasz (rozdziały 56–66) – proroctwa z czasów po powrocie z niewoli, podkreślające znaczenie sprawiedliwości, autentycznej pobożności i nadziei na nowe niebo i nową ziemię.

          Tradycja żydowska i chrześcijańska od starożytności przypisuje autorstwo całej Księgi Izajasza prorokowi Izajaszowi, synowi Amosa, który działał w VIII wieku przed Chr.. w Jerozolimie.

          Jednak współczesne badania biblijne wskazują, że księga powstawała w różnych okresach historycznych i zawiera teksty kilku autorów lub szkół prorockich związanych z nauczaniem Izajasza:

Proto-Izajasz – prawdopodobnie słowa samego proroka oraz jego uczniów (VIII w. przed Chr.).

Deutero-Izajasz – dzieło proroka lub proroków działających w jego duchu w VI w. przed Chr., w czasie niewoli babilońskiej.

Trito-Izajasz – proroctwa późniejszych uczniów i redaktorów z V w. przed Chr., po powrocie z niewoli.

          W świetle tej teorii autorem pierwszej części był sam prorok Izajasz, natomiast kolejne powstały w jego tradycji prorockiej, rozwijając i aktualizując przesłanie dla nowych pokoleń.

          Izajasz w swoich wizjach często określa Boga mianem „Świętego Izraela” — potężnego i czystego, ale zarazem bliskiego i zatroskanego o los swojego ludu. Centralnym motywem księgi jest pewność, że Bóg zachowa wierny lud, nawet jeśli większość od Niego odstąpi. Znajdziemy tu liczne proroctwa mesjańskie o przyszłym królu z rodu Dawida, który przyniesie pokój i sprawiedliwość (np. Iz 9:5–6).

          Księga zawiera też uniwersalne przesłanie o zbawieniu obejmującym nie tylko Izrael, lecz wszystkie narody. Po czasie sądu nadejdzie odkupienie, odnowa i nowe stworzenie.

          Pod względem literackim Księga Izajasza wyróżnia się niezwykłym bogactwem poetyckich obrazów i metafor, które wzmacniają jej przesłanie teologiczne. Łączy prorocze napomnienie, wizje przyszłej chwały oraz głęboką refleksję nad Bożą świętością i miłosierdziem.

          Jej wpływ jest ogromny — często cytowana w Nowym Testamencie, szczególnie w kontekście proroctw odnoszących się do osoby i misji Jezusa Chrystusa, pozostaje jednym z filarów biblijnej nadziei.

          Znaczenie Księgi Izajasza dla Nowego Testamentu jest ogromne — to jedna z najczęściej cytowanych ksiąg Starego Testamentu przez autorów ewangelii, listów i Apokalipsy. Ewangelie odczytują wiele fragmentów Izajasza jako zapowiedzi przyjścia Jezusa Chrystusa.

Werset: "Oto panna pocznie i porodzi syna…” (Iz 7,14) cytowane w Mt 1:23 w odniesieniu do narodzin Jezusa z Maryi.

"Dziecię nam się narodziło… Książę Pokoju…” (Iz 9:5–6) – interpretowane jako opis królewskiej godności Mesjasza.

Iz 11:1–10 – proroctwo o potomku z rodu Jessego, który przyniesie sprawiedliwość i pokój, łączone z misją Jezusa.

Tzw. „Pieśni Sługi” (Iz 42, 49, 50, 52:13–53:12) ukazują tajemniczą postać, która cierpi za grzechy ludu.

Nowy Testament, szczególnie Ewangelia Marka i 1 List Piotra (1 P 2:22–24), interpretuje te fragmenty jako zapowiedź męki, śmierci i zmartwychwstania Jezusa.

 Iz 53 ma szczególnie silny wpływ na chrystologię i rozumienie odkupienia.

 Izajasz zapowiada, że zbawienie obejmie wszystkie narody (np. Iz 49:6, Iz 56:6–7).

W Dz 13:47 Paweł i Barnaba cytują Iz 49:6, by uzasadnić misję głoszenia Ewangelii poganom.

Jan Chrzciciel określa siebie jako "głos wołającego na pustyni: Prostujcie drogę Panu” (Iz 40:3) cytowane w Mt 3:3, Mk 1:3, Łk 3:4, J 1:23.

Ten obraz łączy Izajaszowe przesłanie pocieszenia z zapowiedzią bliskiego przyjścia Boga.

piątek, 12 września 2025

Księga Mądrość Syracha


          Księga Mądrości Syracha, nazywana także Eklezjastyk, jest jednym z tych starożytnych dzieł, które mimo upływu wieków wciąż potrafią mówić do człowieka prostym, a zarazem przenikliwym językiem. W tradycji Kościoła katolickiego i prawosławnego należy do ksiąg deuterokanonicznych, choć w kanonie żydowskim i protestanckim jej nie znajdziemy. Jej autorem był Jezus, syn Syracha – mędrzec z Jerozolimy, żyjący około dwóch stuleci przed narodzeniem Chrystusa. Pisał w języku hebrajskim, ale większość jego słów znamy dziś z greckiego przekładu, sporządzonego przez wnuka w 132 roku przed Chrystusem.

          To nie jest księga teologicznych definicji ani skomplikowanych traktatów. Syrach przemawia jak doświadczony ojciec, który siada obok syna, by opowiedzieć mu o tym, co naprawdę liczy się w życiu. W jego słowach pobrzmiewa mądrość pokoleń Izraela, ugruntowana w Prawie Bożym, ale spleciona z obserwacją codzienności – tej zwyczajnej, w której człowiek mierzy się z pracą, rodziną, przyjaźnią, gniewem, zazdrością i pokusą łatwej drogi.

          Autor uczy, że początek wszelkiej mądrości tkwi w bojaźni Bożej – nie w lęku, lecz w głębokim szacunku wobec Stwórcy, który daje życie i kierunek. To z niej wyrasta sprawiedliwość, cierpliwość i pokora; to ona chroni przed chciwością, pychą i nieopanowanym gniewem. Syrach przestrzega przed ostrym słowem i plotką, które potrafią ranić głębiej niż miecz. Wskazuje na wartość przyjaźni, ale i ostrożność w doborze towarzystwa. Mówi o roli męża i żony, o obowiązku dzieci wobec rodziców, o tym, że praca – choć nieraz trudna – jest drogą błogosławieństwa, a lenistwo – początkiem upadku.

          Nie brakuje w jego dziele momentów poetyckich. W «Pochwale Ojców» przywołuje bohaterów dziejów Izraela – od Adama po arcykapłana Szymona – by przypomnieć, że historia wiary jest jak rzeka, w której kolejne pokolenia czerpią z tego samego źródła.

          Czytając Księgę Mądrości Syracha, można odnieść wrażenie, że jej słowa powstawały nie tylko w cieniu świątynnych murów, ale także na zatłoczonych ulicach Jerozolimy, w domach kupców i rolników, w miejscach, gdzie życie toczy się zwyczajnym rytmem. To właśnie w tej codzienności autor szuka objawienia – w cierpliwej pracy, w sprawiedliwym sądzie, w słowie, które buduje, a nie niszczy.

          Syrach nie obiecuje łatwego życia. Obiecuje natomiast, że życie przeżyte w harmonii z Bogiem i ludźmi – z poszanowaniem tradycji, mądrości starszych i prawdy zapisanej w sercu – jest życiem pełnym sensu. Dlatego jego przesłanie można streścić w jednym zdaniu: "Początkiem mądrości jest bojaźń Pańska” (Syr 1,14). To zdanie, wypowiedziane ponad dwa tysiące lat temu, brzmi dziś tak samo aktualnie, jak w czasach autora.

          Jak zinterpretować werset w Księdze Syracha: "Cała mądrość od Boga pochodzi i jest z Nim na wieki" (Syr 1,1). Jego interpretacja może być rozumiana na kilku płaszczyznach. Źródłem wszelkiej prawdziwej mądrości jest Bóg — nie tylko tej „religijnej”, ale też wszelkiej zdolności właściwego rozumowania, rozeznawania dobra od zła, a nawet kreatywnego myślenia. Człowiek może ją odkrywać, ale nie „wytwarza” jej sam z siebie. W tym sensie mądrość jest darem, nie tylko efektem pracy intelektualnej. „Jest z Nim na wieki” podkreśla, że mądrość nie jest zmienna jak ludzkie mody — ma odwieczne, boskie źródło. Jeśli chcemy prawdziwie mądrze postępować, warto szukać bliskości z Bogiem, bo On jest źródłem światła dla sumienia. To jest zaproszenie do pokory: choć zdobywamy wiedzę, mądrość wymaga uznania, że ostateczne światło do jej zrozumienia pochodzi od Stwórcy.

          W księgach mądrościowych (np. Przysłów, Mądrości, Syracha) mądrość jest ukazywana prawie jak osoba, bliska Bożej naturze (w chrześcijaństwie często interpretowana w odniesieniu do Chrystusa lub Ducha Świętego). Ten werset otwiera Księgę Syracha jak motto, mówiąc: zanim zaczniesz czytać rady o życiu, pamiętaj, że ich prawdziwe źródło jest w Bogu.

           Werset Syr. 1,1 wydaje się sprzeczny z wersetem: "Jako pierwsza przed wszystkim stworzona została mądrość, "

Syr 1,1 brzmi, jakby mądrość była wieczna, „współistniejąca” z Bogiem.

Syr 1,4 mówi: "Mądrość została stworzona przed wszystkim” – co sugeruje, że mądrość ma początek. Czy nie ma tu sprzeczności? Jak to pogodzić?

"Jest z Nim na wieki” – oznacza, że mądrość w swojej pełni i źródle istnieje w Bogu odwiecznie, bo jest częścią Jego natury. Bóg nigdy „nie był” bez mądrości.

"Została stworzona” – chodzi o to, że pewien przejaw mądrości został udzielony stworzeniu. W tym sensie powstała „mądrość dla ludzi” lub „mądrość w dziełach stworzonych”. Można to porównać do promieni słońca: samo słońce jest odwieczne w tym obrazie, ale każdy promień „zaczyna się” w momencie, gdy dociera do określonego miejsca.

          W chrześcijaństwie „Mądrość” bywa utożsamiana z odwiecznym Słowem – Logosem (Chrystusem), który jest współistotny Ojcu i nie jest stworzony.

Natomiast „stworzenie mądrości” w Syr 1,4 odnosi się do tego, że Bóg „ustanowił” mądrość jako zasadę porządku w świecie stworzonym – nie do samej Boskiej istoty Mądrości. Krótko mówiąc:

Odwieczna mądrość – to sam Bóg i Jego plan.

Stworzona mądrość – to sposób, w jaki Bóg udziela tej mądrości światu i ludziom, aby mogli w niej uczestniczyć.

          Polecam sięgnąć do Pisma Świętego – skarbnicy mądrości bez końca.”

 

czwartek, 11 września 2025

Dlaczego Bóg się przed nami ukrywa


          Pytanie: "dlaczego Bóg się przed nami ukrywa?” należy do klasycznych problemów filozofii i teologii, znanego jako problem boskiej ukrytości. Odpowiedzi bywają różne – zależnie od tego, czy patrzymy na nie z perspektywy religijnej, filozoficznej, czy psychologicznej.

          W tradycjach teistycznych często podkreśla się, że Bóg wcale nie ukrywa się w sensie absolutnej nieobecności, lecz objawia w sposób subtelny: w pięknie przyrody, w głosie sumienia, w doświadczeniach duchowych, w opowieściach i naukach religijnych. To objawienie nie jest jednak „przytłaczające” – właśnie po to, by nie odebrać człowiekowi wolności wiary. Gdyby istnienie Boga było oczywiste jak działanie grawitacji, „wiara” stałaby się przymusem, a nie aktem zaufania.

          Niektórzy teolodzy, jak John Hick, twierdzą, że Bóg „utrzymuje dystans”, aby człowiek mógł w pełni rozwinąć swoją wolę, charakter i wiarę w sposób autentyczny. Zbyt silne i bezpośrednie objawienie mogłoby – jak piszą – „zmiażdżyć” wolną decyzję. Miłość i zaufanie wymagają przestrzeni, w której można wybrać.

          Z perspektywy religijnej przeszkodą w dostrzeżeniu Boga mogą być grzech, egoizm i duchowe zaślepienie. W takim ujęciu nie Bóg znika, lecz my tracimy zdolność Jego dostrzegania – jak wtedy, gdy słońce świeci, lecz zasłaniają je chmury.

          Filozof J.L. Schellenberg formułuje jednak przeciwny argument: jeśli Bóg jest kochający, powinien być w sposób oczywisty dostępny dla każdego szczerego poszukiwacza. Ukrytość Boga staje się w tym ujęciu argumentem przeciw Jego istnieniu.

          Możliwe jednak, że właśnie dzięki tej ukrytości człowiek zostaje zmuszony do autentycznego poszukiwania sensu, do stawiania pytań i podejmowania decyzji o wartościach. Gdyby odpowiedzi były podane w sposób niepodważalny, sama droga duchowa mogłaby stracić swój twórczy wymiar.

          W Pierwszej Księdze Królewskiej czytamy, że Bóg objawił się Eliaszowi nie w trzęsieniu ziemi, nie w ogniu, lecz w „cichym powiewie” (1 Krl 19,11–12). Ewangelista Jan przekazuje słowa Jezusa: "Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli” (J 20,29). Św. Augustyn zauważa, że to grzech i pycha zniekształcają nasze poznanie – problem leży nie w Bogu, lecz w człowieku.

          W moich wcześniejszych publikacjach pisałem, że Bóg ukrywa się, bo chce być stale przez nas poszukiwany. Dziś jednak patrzę na to szerzej. W drugiej połowie życia widzę i doświadczam, jak bardzo świat się zmienia. Technologia nie tylko kształtuje nasze otoczenie, lecz wnika głęboko w ludzkie serca i umysły. Powszechna inwigilacja – szczególnie w Chinach – osiągnęła poziom, który zniewala ludzką prywatność. Sztuczna inteligencja zaczyna kształtować, a niekiedy wręcz wypierać dotychczasową tożsamość człowieka. Być może Bóg przewidział tę erę. Od początku wybrał obecność dyskretną – taką, której nie da się przechwycić ani zaprogramować. Umieścił siebie w najgłębszych zakamarkach ludzkiego sumienia, w miejscu, do którego dostęp mamy tylko my sami. Tam, w ciszy i wolności, możemy spotkać Boga – niezależnie od tego, jak zaawansowane stają się elektroniczne urządzenia i algorytmy.