Jezus a Prawo
Perykopa Jezus a Prawo (Mt 5,17–20) jest wielce dyskusyjna zwłaszcza w słowach: "Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić ..." (Mt 5,17). Nie bardzo to odpowiada prawdzie. Jezus był na swój sposób rewolucjonistą. Oczyszczał religię żydowską z ludzkich nadużyć teologicznych. Tym samym bronił Ojca Niebieskiego od wizerunku Boga tyrana. Jezus głosił nową jakość religijną. Nowego ducha Ewangelii nie można wkładać w stare formy pobożności żydowskiej. Postawa faryzeuszy była przez Niego szczególnie piętnowana. Ich hipokryzja, zakłamanie, głupota była Mu szczególnie wstrętna. W tej kwestii ewangelista Mateusz pokazuje swój radykalizm wymagań stawianych uczniom: "Miejcie się na baczności przed ludźmi! Będą was wydawać sądom i w swych synagogach będą was biczować. Nawet przed namiestników i królów będą was wodzić z mego powodu, na świadectwo im i poganom. [...] Będziecie w nienawiści u wszystkich z powodu mego imienia. Lecz kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony" (Mt 10,17–22). "Kto chce znaleźć swe życie, straci je, a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je" (Mt 10,39).
Nauki Jezusa były niezwykłe. Przekraczały dotychczasową logikę postępowania. Jezus pokazywał inną optykę wiary. Nauczanie Jezusa różni się od nauczania rabinów czy żydowskich uczonych w Prawie. Jego nauka jest bezspornym autorytetem. Jezus nie poszukuje prawdy ani nie dyskutuje. Nie powołuje się na innych nauczycieli. Krytykuje Torę i chwali pozytywne walory Prawa.
Mateusz rozpoczyna wykład teologiczny, który wywodzi się z nauczania Jezusa.
Prawo "Nie zabijaj" (Wj 20,13; Pwt 5,17; Mt 5,21) rozszerza na prawo nie czynienia żadnej krzywdy drugiemu człowiekowi, nawet słowem, które mogłoby urazić. Nalega, aby pojednywać się z przeciwnikiem. Akcentuje, że wypominanie komuś, że jest «bezbożnikiem» podlega karze piekła ognistego. Dzisiaj musi budzić to zdziwienie. Taka błahostka, a zasługuje na tak wielką karę (Mt 5,22)? Warto zatrzymać się nad tą „błahostką”. Dlaczego Jezus widzi w niej wielkie zło? Każde sprzeciwianie się miłości jest wielkim złem. Miłość jest motorem życia. Gdy motor ten szwankuje, załamuje się cała koncepcja Boga. Świat potrzebuje dobrego funkcjonału, aby dalej istnieć. Dlatego tak ważne jest powszechne miłowanie – nie sztuczne i wypracowane, ale płynące z serca i zrozumienia istoty rzeczy.
"Pogódź się ze swoim przeciwnikiem szybko, dopóki jesteś z nim w drodze" (Mt 5,25). Jezus ponagla, aby nie zabrakło czasu na naprawienie krzywdy. Pokazuje, że ważne jest zadośćuczynienie. W przeciwnym razie trzeba będzie liczyć się z konsekwencjami: "aż zwrócisz ostatni grosz" (Mt 5,26).
Jezus sprowadza 613 przepisów Prawa Żydowskiego (365 negatywnych i 248 pozytywnych) do dwóch przykazań biblijnych: "Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem. To jest największe i pierwsze przykazanie. Drugie podobne jest do niego: Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego. Na tych dwóch przykazaniach opiera się całe Prawo i Prorocy" (Mt 22,37–40). Czysta nauka Jezusa w niczym nie straciła na aktualności. To niesamowite, że okres 2 tys. lat, jaki minął, ani na jotę nie zaważył na Jego posłannictwie.
Pokora Jezusa ujawnia się przede wszystkim w pełnym podporządkowaniu swojej woli, woli Ojca. Czynił to nie tylko z pełną świadomością, ale i żarliwą miłością. Modlił się do Ojca bez ustanku, jako Człowiek, nie jako Bóg; jako Osoba do Osoby. Modlitwa była Jezusowi potrzebna. Kontakt ze światem Bożym Jezusa przemieniał i przebóstwiał. Otrzymywał od Ojca dary Ducha Świętego. Nabierał mocy, która z Niego wychodziła, gdy uzdrawiał i czynił inne znaki. Jezus pokazał na co stać człowieka, a zarazem kim jest człowiek. Wnioski są oszałamiające. Człowiek może sięgać po nadzwyczajne zdolności z pogranicza świata rzeczywistego i duchowego. Ze swej woli może czerpać dobro jakie Bóg chętnie ofiarowuje. "Bierzcie i jedźcie z tego wszyscy, to jest Ciało moje" (Mt 26,26; Mk 14,22; Łk 22,19). W tych słowach zawarta jest wiedza, że to co ma Jezus, może przynależeć do każdego człowieka. "Bierzcie i jedźcie..". można odczytać naśladujcie mnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz