Łączna liczba wyświetleń

środa, 5 stycznia 2022

 

          Wielokrotnie słyszy się przekaz, że w chwili osobliwej powstała przestrzeń i czas. Odnoszę wrażenie, że są to tezy nie do końca słuszne. W chwili powołania Świata do istnienia przestrzeń została zarysowana obecnością powstałych cząstek, obiektów materialnych, które powstawały. Czas zaś zaczął biec od chwili zerowej w wieczność. Jedno i drugie jest darem Stwórcy.

          Z chwilą jak uczeni wprowadzili pojęcie czasoprzestrzeni, automatycznie przestrzeń i czas zostały zdeterminowane do pojęć fizykalno-matematycznych. Pojęcia stały się parametrami, którymi można żonglować, obrabiać matematycznie (np. transformacja Lorentza, przestrzenie Banacha, Hilberta i inne). Przypisuje się im przeróżne właściwości. Czasowi przypisano względność (dylatacje czasu). Na skutek tych zabiegów myślnych zaczęto wyciągać przeróżne wnioski, chyba zbyt pochopnie.

            Aby jasno przekazać wątpliwości posłużę się pojęciem Dopplera.  Nadjeżdżający pociąg, jego świst, słyszy się w wyższych tonach, a oddalający się w niższych. Jawi się tzw. zjawisko Dopplera. Kierujący pociągiem słyszy  zawsze ten samy dźwięk. To tylko względność obserwacji daje takie zaskakujące efekty. Podobnie jest w wielu innych zjawiskach. W układzie w którym zjawisko zachodzi, wszystko dzieje się normalnie, ale obserwacja tego zjawiska z innego układu powodują nieraz zaskakujące wyniki.

            Wielu uczonych którzy przyjęli wiedzę  z teorii względności powtarzają bez przerwy, takie same slogany nie rozumiejąc  istoty rzeczy. Bezkrytycznie powtarzają, że czas biegnie wolniej w układzie poruszającym (paradoks dwóch jedynaków, jeden szybciej się starzeję od drugiego, który poleciał w kosmos). Tymczasem nie zachodzą zmiany fizyczne, ale względność obserwacji. Czas sobie tyka tym samym rytmie u bliźniaku, który pozostał na ziemi i tak samo u drugiego bliźniaka poruszającego się.

             Skrócenie długości (kontrakcja) jest zauważalne tylko przez obserwatora zewnętrznego, a w układzie poruszającym nic takiego nie zauważa się. Transformacje, w tym Lorentza nie opisują rzeczywistości! Tłumaczą jedynie efekty obserwacji względnych.

             Świat składa się z układów nieinercjalnych, dlatego uwzględnienie względności  (poprawek) jest konieczne (np. CPS).         

             Powyższymi tezami może naraziłem się naukowym fundamentalistom, którzy jak fundamentaliści religijni mają swoje racje i bronią je zaciekle.

            Prawdą jest, że nauka nie może uporać się z istotą zjawisk, dlatego powstaje bogata twórczość wielu abstrakcyjnych teorii, wielokrotnie niezrozumiałych dla odbiorców, ezoterycznych, fantazyjnych, wręcz metafizycznych. Osoby bezkrytyczne przyjmują je za prawdę obiektywną. 

 

adres e-mail: p.porebski@onet.pl Prywatne konto bankowe SWIFT BPKOPLPW 13102026290000950200272633 https://zrzutka.pl/z/pawel1949

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz