Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 2 grudnia 2014

Postawa religijna

          Człowiek wielokrotnie zadaje sobie pytanie jak zachowywać się względem religii i wiary. Czy wiarę należy zachować tylko w swoim sercu, czy odwrotnie, głosić wszech i wobec, że jest się człowiekiem wierzącym? Każda wiara, nawet z racji samego pojęcia niesie w sobie niepewność i wahania. Wielu pyta, po co ta cała mistyfikacja. Czy Bóg nie mógłby, tak zwyczajnie przekazać zmysłowo: oto Jestem?
          Wielu, choć wierzących, ma swoisty kompleks wiary, czy aby przypadkiem przez nią, nie zostaną zaszufladkowani do fundamentalistów, fideistów, a co najgorsze, do naiwnych?  Takie rozterki  zauważa się najczęściej u osób publicznych, na stanowiskach i uczonych. Czy człowiekowi nauki wypada mówić o Bogu? Czy można być wierzącym racjonalistą? Czy nie jest śmieszny znak krzyża przed posiłkiem, w pociągu, w samolocie?
          Wielu ma dylematy rodzicielskie. Co przekazywać dzieciom? Narzucanie im swojej wiary i to często wątpliwej, jest już dzisiaj nie bardzo modne. Nie mówić im nic o Bogu, jeszcze gorzej. Do rodziny wkrada się hipokryzja. Rodzice odchodzą od kultu, ale chcą dzieci chrzcić, aby nie miały później kłopotów w szkole, czy wśród koleżeństwa. Czy można nakazywać dzieciom znak krzyża, którego się  unika? Czy posyłać dzieci do Kościoła, gdy samemu już przestało się chodzić?
          Tam gdzie są takie rozterki, dzieci łatwo orientują się, że w temacie wiary, coś jest nie tak. Kiedy pytają rodziców, otrzymują odpowiedzi zdawkowe, niepewne, infantylne, albo złośliwe, wypaczające wiarę. Księża najczęściej przekazują gotowe schematy, a im chodzi o dyskusję i mądre podpowiedzi. Młodzi z pewnością chcą zrozumieć w co mają wierzyć. Dzieci które przejęły w pełni i bezkrytycznie fideizm rodziców, zostają na lata pozbawione zdolności własnych przemyśleń. Jedynie Kościół cieszy się, że przybywa im wiernych owieczek. Sęk w tym, aby wzmacniał się Kościół wiarą swoich członków, wiarą prawdziwą, autentyczną, z zamysłu Boga.

Jaką postawę należy przyjąć w wierze?

          Podstawą jest akt wiary. W swoim sercu należy dokonać wyboru. Bóg jest, albo Go nie ma. Akt wiary wymusza postawę otwartości. Każda osoba wierząca powinna dawać o tym świadectwo. W zachowaniu ważna jest odpowiedzialność. Bóg jest niezwykłą Osobą i należy Mu się szacunek. Nie należy przekraczać granicy smaku, siląc się na niestosowne żarty.
          Egzaltacja wiary budzi niepokój. Jezus nauczał, aby nie używać siły. Wiara nie może kojarzyć się z walką, lecz miłością i miłosierdziem.
          Katecheza powinna łączyć wiele aspektów, począwszy od wiedzy o jej korzeniach, poprzez prawdy wiary i kult. Dzieciom trzeba mówić tylko prawdę, a jeżeli przekaz opiera się na źródłach legendarnych, należy o tym mówić. Przekazywana prawda wzmocni autorytet kapłana. Młodzież nie będzie musiała zastanawiać się czy to prawdomównością kapłana. Ich myśli powinny pozostać przy przekazie meritum wiary. Dzieciom wolno pytać o wszystko. Kapłan nigdy nie może ripostować: czemu ma służyć twoje pytanie (przykład z serialu Ranczo).

          Jeżeli ma się mocną wiarę, to nie ma pytania, która by ją zachwiała.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz