Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 9 listopada 2021

Związki partnerskie

 

        Osoby LGBT+ domagają się dla siebie praw demokratycznych i mają do tego prawo na niwie praw demokratycznych, a więc prawa świeckiego. Są takimi samymi istotami ludzkimi jak wszyscy ludzie. Nie powinni jednak wywierać presji na Kościół, który broni i chroni swoich ustalonych zasad. Choć powinna zachodzić zbieżność pomiędzy prawem świeckim a prawem boskim, głównie na niwie moralności, to istnieje subtelna różnica.

          Pod pojęciem małżeństwa, od wieków, ukształtował się pogląd, że jest to związek kobiety i mężczyzny. Kościół opiera się więc na zasadach dawno ustalonych i odczytanych w sumieniu (prawa wlane). To pojęcie zapisane zostało w świętych księgach. W Księdze Rodzaju jest napisane: "Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz, na obraz Boży go stworzył: stworzył mężczyznę i niewiastę " (Rdz 1,27) i dalej: "Po czym Bóg im błogosławił, mówiąc do nich: «Bądźcie płodni i rozmnażajcie się, abyście zaludnili ziemię i uczynili ją sobie poddaną" (Rdz 1,28).  Perykopa wyraźnie wskazuje cel związku i to, że taki związek Bóg błogosławi. Nie ma w świętych księgach zapisu, aby Bóg błogosławił związki osób nieheteronormatywnych. Nie ma również zapisu celu takiego związku.

         W świętych księgach jest natomiast zapis: "Bo gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich" (Mt 18.20). "W imię moje" można rozumieć, że w dobrej intencji.  Zapis ten można odczytać, że tam gdzie są dwie osoby wzajemnie szanujące się (kochające się, modlące się, czyniące dobro) taki związek Bóg również błogosławi swoją obecnością. Związek LGBT+ nie spełnia jednak warunków małżeństwa. Związek osób LGBT+ należy nazywać związkiem partnerskim. Pojęcie związku partnerskiego jest tak samo ładne i uroczyste i  zasługuje na szacunek. Nie powinno wywierać się presji na naukę Kościoła, bo jest to łamanie kręgosłupa jego dogmatycznego (zasad).

          Zachowują szacunek do dwóch pojęć można spełnić oczekiwania osób LGBT+. Wywieranie presji na Kościół i na ustawodawcę jest wywoływaniem niepotrzebnych sporów. 

          Choć dostrzegam wiele ułomności i zagrożeń w wychowywaniu dzieci przez związki partnerskie byłbym ostrożny w  wydawaniu negatywnych opinii. Życie pokazuje, na wielu przykładach, że miłością i troską obejmowane są dzieci w związkach jednopłciowych (np. babcia z córką, która została wdową, związki homoseksualne, itp) i mają się dobrze, niż w toksycznych małżeństwach.

 

adres e-mail: p.porebski@onet.pl Prywatne konto bankowe SWIFT BPKOPLPW 13102026290000950200272633 https://zrzutka.pl/z/pawel1949

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz