Łączna liczba wyświetleń

sobota, 15 października 2022

O Panie, ile jeszcze można?

 

          Nastały trudne czasy. Dla mnie i mojej małżonki szczególnie, bo nie startujemy z pozycji zerowej, ale będąc pod kreską finansową. Wszystkie dodatkowe źródła finansowe wygasły. Jeszcze pracuję, bo moje niedowidzenie przebija światło bijące z monitora komputerowego. Rozum choć pracuje już wolno jeszcze funkcjonuje. Do tego pojawiają się nieoczekiwane problemy. Program który opracowuję na swoim komputerze szwankuje w środowisku sieciowy. Nie mam pojęcia o co chodzi. Domyślam się, że przyczyna tkwi w stale aktualizującym się systemie operacyjnym WINDOWS 10. Użytkownicy programu chcą tylko jednego, aby program działał poprawnie. Przyczyna mało ich interesuje. Pozostaje mi odbierać ciosy z przyczyn przeze mnie niezawinionych. Dokonuję sztuczek programowych omijające miejsca problematyczne.  Radosna twórczość legislacyjna w Polsce jest eksperymentem nieprawdopodobnym w skali światowej. Które państwo decyduje się zmieniać przepisy podatkowe w trakcie roku? Często trzeba sięgać do miesięcy poprzednich. Program musi być uzbrojony w wiele warunków, które komplikują procedury wykonawcze. Taka żonglerka procedur i nieoczekiwane problemy już nie są na moje słabe zdrowie. A pracować muszę jeszcze przez 4 lata, aż pozbędę się długów. Na swoich blogach ponownie zwróciłem się do moich czytelników z prośbą o wsparcie na z zrzutkę. Jak jestem w biedzie, od 7 lat, przesłano mi z zagranicy tylko 50 dolarów i to od Polaka. Hojność zagranicznych czytelników mnie zadziwia?

          Jak sobie powiedziałem. Przed odejściem wyrównam wszystkie rachunki. Pozostało mi relatywnie niewiele. Najgorszy jest dług w mBanku, w który z miesiąca na miesiąc zmienia kwotę raty. Ostatnio dopadły mnie jeszcze opłaty sądowe.

          Martwię się biedą która nadchodzi dla wszystkich Polaków. Głównie obwiniam za to nasz rząd, który jest wyjątkowo nieudany.

          Wieści przychodzące ze Wschodu są niepokojące. Mam wielki szacunek do dzielnej determinacji Ukrainy.  Nie mogę zaakceptować takich przywódców jak Putin.

          Przy tym wszystkim dalej żyję i to jest znak, że muszę dalej przeciwstawiać się losowi. O Panie, ile jeszcze można? 

 

 

Ponownie zmuszony jestem prosić o pomoc.

    adres e-mail: p.porebski@onet.pl Prywatne konto bankowe SWIFT BPKOPLPW

13102026290000950200272633  https://zrzutka.pl/z/pawel1949

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz