Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 17 października 2022

Ojciec nieświęty

 

           Zadaję sobie pytanie. Jak ma się uporać przeciętny Polak z informacją zawartą, w książce: "Ojciec nieświęty" Piotra Szumlewicza na temat naszego papieża Jana Pawła II, świętego  KK: "Kiedy ktoś mnie pyta, czy cenię Jana Pawła II, to najpierw nasuwa mi się prosta odpowiedź: nie cenię, bo zwykle nie darzę sympatią dyktatorów – z powodu rodzaju władzy, jaką sprawują, i układu sił, w jaki pozwolili się uwikłać. Wiem, że określenie Wojtyły mianem dyktatora brzmi szokująco dla polskiego ucha, ale nie jest przecież żadną tajemnicą, że Kościół katolicki jest skrajnie autorytarną religijną instytucją, której wierni są pozbawieni wszelkiej podmiotowości, a cała władza należy do biskupów, z biskupem Rzymu, czyli papieżem, na czele. Jego władza ma zresztą charakter absolutny także wobec samych biskupów. Nazwanie tego systemu dyktaturą, a jego przywódcy dyktatorem, uważam za w pełni usprawiedliwione, tym bardziej że papież jest w Kościele katolickim także źródłem prawa i faktycznym źródłem wierzeń".

         Odpowiadając za siebie. Przede wszystkim jest mi bardzo przykro, bo tym pontyfikatem cieszyłem się ogromnie. Studiując jego dzieła oceniłem go krytycznie pisząc, że jest wielki na miarę XX wieku. Jak pisałem, był on ostatnim  wielkim teologiem starej szkoły. Nie był to chyba komplement. Teraz jego słowa pokryły się zarzutami hipokryzji. Pycha polskich dostojników kościelnych jest tego konsekwencją.            

          Mój światopogląd zmienił się po przestudiowaniu setek książek. Od zarania dziejów człowieka po dzień dzisiejszy. Wiarę nazwałem wiedzą. Akceptuję istnienie Stwórcy i jest On dla mnie bardzo bliski, ale wiedza na temat historii instytucji Kościoła spowodowała, że widzę go oczyma psychologii, socjologii i religioznawstwa jako procesy kulturotwórcze. Ubolewam, że taki jest mechanizm i jego wpływ na wiernych. Bardzo krytycznie oceniam jak w umyśle człowieka, zwłaszcza prostego, zasadza się fundamentalizm. Człowiek poddawany jest  psychicznej obróbce, nie prawdą ale doktryną opracowaną przez człowieka. Z drugiej strony wiem, jak bardzo mocno można przeżywać świadomość Jego Istnienia i rozumieć Jego koncepcje. Nawet kult, który zazwyczaj jest kolorowy i nie do końca prawdziwy może dostarczać przeżyć duchowych. Trzeba mieć silną osobowość, aby nie zwariować i realnie odbierać sygnały transcendentne i zachować w sobie Prawdę.

          Marzy mi się Kościół przede wszystkim mądry, oparty na faktach, istniejących zjawisk i odbiorze Prawd wlanych w sercach ludzkich.  Moje marzenia miały już miejsce w przeszłości, ale nadgorliwi dopuścili się doktrynalnych zafałszowań i wprowadzenia własnych koncepcji do doktryny wiary. Teraz aby wydobyć pierwotne Prawdy trzeba się nie lada napocić.

           Trzeba zacząć od nowa i z pokorą. Odrzucić to, co przeszkadza – bogactwo, pychę. Jeszcze raz przestudiować postać Jezusa – Sługi, nie rozpartego na tronie pana. 

 

Ponownie zmuszony prosić o pomoc.

    adres e-mail: p.porebski@onet.pl Prywatne konto bankowe SWIFT BPKOPLPW

13102026290000950200272633  https://zrzutka.pl/z/pawel1949

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz