Prolog w Ewangelii św. Jana (J 1,1–18) brzmi tajemniczo. Dla wielu jest zagadką. B. Górka (2008 r.) zalicza ją do fragmentów nieprzekładalnych. Wydaje się, że jego treść jest kompilacją wielu informacji. Spróbujmy ją rozszyfrować. "Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo." (J 1,1). Początek: "Na początku było Słowo" (tamże) – informuje o istnieniu początku zarówno w znaczeniu przestrzennym, jak i czasowym. Jednocześnie narzuca ujęcie dynamiczne "było". To sugestia, że coś się wydarzyło w ujęciu czasowym, stało się, zadziałało. To zdarzenie ma swojego Autora, Sprawcę (Przyczynę). Wydaje się, że pomiędzy Nim a światem istnieje przepaść. Sprawca jest transcendentny wobec swojego stworzenia. Jest ponad Światem: Jak się okaże jest to pogląd mylny. Świat stworzony został w Nim, ale On sam jest niepoznawalny: "Boga nikt nigdy nie widział, Ten Jednorodzony Bóg, który jest w łonie Ojca, [o Nim] pouczył" (J 1,18) przez istoty inteligentne zbudowane z Jego substancji. "Słowo" zatem jest w sferze Boga. Ale uważa się, że "Słowo" dotyczy również jego Syna (Logos). To upoważnia do stwierdzenia, że Syn jest równy Ojcu. Tę trudność pojęciową rozwiązałem propozycją, że pojęcie Boga związać nazwą Aktu działającego. W niej zawiera się Ojciec i Syn. Doktryna chrześcijańska dopisała pod tym pojęciem Ducha Świętego. Takie rozumowanie wyjaśnia forsowaną przez katechezę chrześcijańską preegzystencję Jezusa (równoczesne istnienie Ojca i Syna). W pewnych kręgach judaizmu sprzed 70 r. po Chr. Jahwe traktowano jako Syna Bożego.
Przy tej zgodności pojęciowej Stwórcy doszukuje się zgrzytu egzegetycznego. Jezus jest ambasadorem ludzkiego istnienia. Jego śmierć i Zmartwychwstanie świadczy o wieczności istot inteligentnych. Przez preegzystencję i naturę duchową człowieka podobną do natury Boga (Ja i Ojciec jedno jesteśmy) można uważać, że dusze ludzkie istnieją od samego początku, a to sugeruje, że świat jest od początku zdeterminowany. To się jednak kłóci z moim światopoglądem. Niektórzy egzegeci dostrzegają w Prologu styl poetycki. To w jakiś stopniu by mnie by uspokoiło. Styl poetycki daje prawo do różnego obrazowania zdarzeń i służy do liturgii i przeżyć duchowych.
Poznanie całej Ewangelii Jana rzuca światło na jej autora (autorów). Ich celem było przedstawienie duchowości, sacrum, divinum Boga, Jego Syna, całej idei chrześcijaństwa i zasadniczo różni się od ewangelii synoptycznych. Z tych powodów nazwano ją Ewangelią Arcykapłańską (ks. prof. J. Kudasiewicz).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz