Rozmowa pana Tomasza Terlikowskiego z panią Moniką Olejnik w TV na temat
praw zwierząt nie należała do udanych. Pan Tomasz nie do końca radził sobie z
odpowiedziami na torpedujące pytania dziennikarki. Jak twierdził, zwierzęta
nie mają praw, bo nie mają odpowiedzialności.
Problem jest w tym, że w przypadku praw
zwierząt można mówić o prawach tylko w rozumieniu potocznym. Pan Tomasz
miał rację. Prawo służące do wymierzania sprawiedliwości, porządku
społecznego nie może dotyczyć istot, które ich nie rozumieją. Pan Tomasz
mógł bardzo łatwo pokonać dziennikarkę, która starała się wymusić deklarację na
Tomaszu, jak bardzo kocha i szanuje zwierzęta. Pan Tomasz bronił się jak mógł.
Prawa mogą dotyczyć ludzi a propos zwierząt. Na nich spoczywa
odpowiedzialność za jakość ich egzystencji. To Stwórca nakazał ludzką troskę o
istoty niższego rzędu: Każde jednak
zwierzę, które określił mężczyzna, otrzymało nazwę „istota żywa”. I tak
mężczyzna dał nazwy wszelkiemu bydłu, ptakom powietrznym i wszelkiemu
zwierzęciu polnemu (Rdz 2,19–20); I błogosławił im Bóg i rzekł do nich Bóg.
Rozradzajcie się i rozmnażajcie się, i napełniajcie ziemię; i czyńcie ją sobie
poddaną, i panujcie nad rybami morskimi, i nad ptactwem niebieskim, i nad
wszelkim zwierzęciem, który się rusza na ziemi (Rdz 1,28).
Każda istota żywa posiada własny poziom intelektualny wypracowany na
drodze ewolucji. Szczyt osiągnęła istota człekokształtna (jako zwierzę), która
otrzymała dar powołania na człowieka (kreacja duchowa). Relacja ludzka
powinna być adekwatna do poziomu intelektualnego zwierzęcia. Inaczej
traktuje się psa, a inaczej pchłę. To jest poniekąd zrozumiałe. Każda przesada
w jedną czy w drugą stronę jest niewskazana. Zwierzęta mają określone zadania i
tego trzeba się trzymać. Człowiek powinien dbać, aby nie działa się im krzywda.
Na przyjaźń zwierzęcia należy odpowiadać przyjaźnią. Trzeba pamiętać, że mają
one swój sposób rozumowania i odczuwania. Z wieloma z nich można nawiązać
dialog (np. migowy). Mają też swoje pragnienia, przywiązania, uczucia. Tego nie
wolno lekceważyć. Człowiek stale musi pamiętać, że od nich pochodzi, a to, że
został wywyższony do godności dziecka bożego, nie jest jego zasługą.
Wszelkiej pomyślności w Nowym Roku 2015. Autor