Pomijając prehistorię ludzką można postawić granicę kulturową na okres ok. 4000 tys. lat. Żydzi podają datę początku kalendarza na 7 października 3761 rok przed Chr. Był to okres neolitu (młodsza epoka kamienia). Pojawiły się pierwsze kopalnie krzemienia, kowalstwo, wytapianie szkła, wapna, gipsu,, farby, barwiki, tkactwo, rolnictwo motykowe. Pojawiły się różne kultury na świecie: minojska, mykeńska, sumeryjska. egipska. Dowodem ich rozwoju były budowle kamienne. Kwitła wymiana handlowa i kulturowa. Pomysły innych były realizowane w miarę posiadanych materiałów. W Egipcie budowano piramidy, w Mezopotamii zigguraty, na Krecie wspaniałe pałace kamienne, a w Grecji twierdze i mury obronne.
Przekazywano sobie wierzenia. Naturalna religia wypływająca z serca zamieniała się na w religie politeistyczne oparte na zjawiskach przyrodniczych, w tym katastroficznych. Ludzie potrzebowali nadziei, że siły wyższe czuwają nad ich losem.
W umysłach ludzkich pojawiała się myśl, że istnieje jeden najważniejszy Bóg, który panuje na innymi. Kolejnym krokiem było pozostawienie jednego Stwórcy tak mocnego, który nie potrzebował żadnych pomocników. Już w III tysiącleciu przed Chr. czczono jednego boga Atona w Egpcie. Religia ta utrzymała się przez jedno pokolenie. Nie spełniała oczekiwania ludu. Upadła. Kolejnym odczytaniem Prawdy jednego Boga miało miejsce w Mezopotamii. Tym iluminatorem był Abraham żyjący ok. 1800 roku przed Chr. pochodzący z hebrajskich patriarchów. Można powiedzieć, że był on wybrańcem losu (semici mówią, że wybrańcem Boga). Ważne jest, że ujawniła się Prawda (nazwana Objawieniem się Boga). Używam słowa Prawda, bo jestem przekonany o jej wartości logicznej. Bóg jako Przyczyna skutków jakim jest Wszechświat. Ta Przyczyna jest różnie nazywana: Bóg, Jahwe, Allach i inne. Nie to jest ważne. Najlepiej pasuje i jest uniwersalne słowo "Przyczyna". Następne rozeznanie ujawnia metafizyczną naturę i słusznie, bo pochodzi z zewnątrz świata stworzonego. Co więcej, Natura przenika świat stworzony w każdej jej najmniejszej cząsteczce. Świat stworzony potrzebuje ciągłego podtrzymywania jego istnienia. Przyczyna sprawcza (Stwórca) uczestniczy w każdym zdarzeniu jaki ma miejsce, w tym w uczynkach złych i dobrych. Nie znaczy, że złe uczynki są akceptowane. Ta ciągła inwigilacja może powodować wrażenie że istota rozumna jest stale podpatrywana. Nie wynika ona ze złej woli Stwórcy tylko z istoty stworzenia. Stwórca pozostawił Świat w okowach przypadkowości i zdarzeń losowych, ale wyznaczył granicę życia. Jak się zastanowić, to koncepcja jest bardzo sprawiedliwa, bo dotyka każdego, majętnego i ubogiego. Granica ta jest elementem determinizmu. Z obserwacji wynika, że oprócz losu, Stwórca narzuca na istotę ludzką własne koncepcje, zadania, obciąża go trudem istnienia itp. Można odczytać, że mniej ważne jest samo fizyczne istnienie, ale wartość pokonywania trudności i przeciwności losów. W tym można zauważyć podobieństwo do Stwórcy, który Jest (Istnieje) przez działanie.
adres e-mail: p.porebski@onet.pl Prywatne konto bankowe SWIFT BPKOPLPW
13102026290000950200272633 https://zrzutka.pl/z/pawel1949
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz