Wraz z rozwojem infrastruktury rozwijała się duchowość. Zakotwiczone ideały w rozumie i w sercu człowieka musiała mieć swój upust. Śmierć stanowiła zadumę nad losem ludzkim. Zadawano sobie pytania, czy życie jest tylko chwilą istnienia. Zjawiska pogodowe (kanikuły, katastrofy) nurtowały człowieka. jedne przynosiły plony i były pożyteczne, inne zniszczenie , a nawet śmierć. W umysłach ludzkich kłębiły się myśli, że Świat jest pod kontrolą nieznanego losu, który z czasem przybrał postać ludzką (antropologia Boga). Utożsamiali ją z postaciami metafizycznymi, kogoś kto jest z zewnątrz rzeczywistości, w której żyli. Tak pojawiło się pojęcie bogów, istot, które miały wpływ na ludzki los. Rozpoznawano bogów dobrych i złych. Z czasem dopisywano im historie na wzór ludzkiej egzystencji. W tym politeizmie dopatrywano się boga najważniejszego, któryby miał pieczę i górował nad innymi. Droga do monoteizmu została otwarta. Aby zaakceptować istnienie jednego Boga trzeba było uporać się z dawnym oglądem katastroficznym, przypisując cechy bogów jednemu. To wymagało iluminacji (oświecenia). Z głębokich zakamarków wiedzy wlanej przez Stwórcę trzeba było wydobyć tę Prawdę. Takich momentów w historii było wiele (w Egipcie bóg Aton), ale nie zostały one zrozumiane i zaakceptowane. Na tym przykładzie widać, że nie było to takie proste. Nawet monoteizm Abrahama musiał przedzierać się przez setki lat, aby stał się religią w pełni monoteistyczną. Pierwotnie Bóg miał znamiona bogów karzących i miłujących (przykładem jest Bóg opisywany w Starym Testamencie). Musiało upłynąć jeszcze wiele czasu, aby pojawił się Mędrzec (Jezus), który pozbawił Boga okrucieństwa, zostawiając Mu tylko cechy Boga miłującego. Definicja Boga, Absolutu i Bytu duchowego i doskonałego stała się adekwatna do Stwórcy Świata. Tym samym wydobyta została Prawda o przymiotach Boga. Bóg jest stale Miłujący i bez końca Miłosierny. Trzeba zastrzec, że obraz Boga dobrego i miłującego ostał namalowany przez Człowieka – Jezusa. Jaki jest Bóg na prawdę wymyka się z pod kontroli ludzkiego umysłu. Aby poznać Boga trzeba być na równi z Nim, a to nie jest możliwe. Być może w ludzkim języku nie ma odpowiednich słów, aby opisać Boga. Człowiekowi pozostaje mieć nadzieję, że Bóg jest dobry. Niejednokrotnie ludzie mają różne doświadczenia, zwłaszcza ludzie dotknięci przez los. Z obserwacji ludzkich losów można wysnuć wniosek, że Bóg jest dobry w eschatologii, czyli w końcowym bilansie życia. Katechizm podpowiada, że Bóg wie, co jest dla człowieka dobre. Problem w tym, że człowiekowi brak cierpliwości czekać. Chciałby za życia być spełnionym, szczęśliwym. Obiecane życie wieczne dla żyjących to zawsze jest daleka perspektywa.
Krytyka Bożej koncepcji nie jest na miejscu, ale Bóg dal człowiekowi rozeznanie i umiejętność myślenia. Dostał na to zgodę, aby formułował swoje pretensje i żale do samego Stwórcy.
adres e-mail: p.porebski@onet.pl Prywatne konto bankowe SWIFT BPKOPLPW
13102026290000950200272633 https://zrzutka.pl/z/pawel1949
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz