Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 2 marca 2025

Istoty duchowe szatan, piekło, czyściec cz. 1

 

Szatan

          Nauka Kościoła katolickiego (i nie tylko) głosi, że istnienie szatana jest faktem objawionym przez Boga. Ewangelie personifikują zło nazywając je szatanem (Kwestia personifikacji jest wielką tajemnicą w wierze, jak personifikacja jedynego Boga w trzy Osoby – Ojca, Syna i Ducha Świętego. − KKK, s. 229). Usankcjonowane jest to kościelnym dogmatem. "Absolutne zło, czyli definitywne i w pełni świadome, zostało nazwane w Ewangelii szatanem [..] nic nie wiemy na temat osobowości zła" ( KKK, s. 228−229). Warto zaznaczyć, że osobowość ta jest anonimowa i bez własnego oblicza, rozpływająca się w bezpostaciowy byt. Od 120 r. zaczęto używać wody święconej do „wypędzania duchów” nieczystych. "Czysto teoretyczne uznanie, że szatan jest kimś realnym, wydaje się bowiem niemal tak samo jałowe, jak zaprzeczanie jego istnienia" (Jacek Salij, "Pytania nieobojętne", Wyd. W drodze, Poznań 1988, s. 38.).

          Coraz więcej ludzi (uczonych, teologów) uważa jednak, że szatan (diabeł) ontologicznie nie istnieje i istnieć nie może. "Zło jako takie nie jest bytem; Zło jako zło nie ma przyczyny sprawczej, bo nie jest bytem" (ks. prof. Julisław Łukomski Elementy filozofii, Wszechnica Świętokrzyska, Kielce 2014, s. 178).  Bardziej przyjmują istnienie pewnej idei czy koncepcji zła moralnego. "Dobro i zło nie są właściwościami samej rzeczy, ale są tworami umysłu" (Dawid Hume 1711–1776). "Zło pochodzi od człowieka" (ks. Stanisław Grzybek, Michał Heller, Michał Drożdż, Początek Świata – Biblia a nauka, Wyd. BIBLOS, Tarnów 1998, s. 45). Dla wielu szatan jest elementem mitologii, legend i folkloru. "Coraz szerzej uważa się, że demony to mity, twory czysto językowe, fabulacje, kreacje literackie i psychologiczne, zwidy psychoanalityczne (Czesław Stanisław Bartnik, Dogmatyka katolicka, tom I, Wyd. KUL, Lublin 1999, s. 468). Św. Augustyn usłyszał w kazaniach Ambrożego, że zło nie jest czymś materialnym, jak fantazjowali manichejczycy, ale jest tylko brakiem dobra (Michał Heller, Michał Drożdż, Początek Świata – Biblia a nauka, Wyd. BIBLOS, Tarnów 1998, s. 108. Por. Ambroży, Hexameron, 2,8,30.). "Siły dobra i zła, nurtujące w sercu ludzkim, ulegały często personifikacji, jako duchy lub wręcz jako aniołowie dobrzy i źli" (Hasło: Anioł [w:] Encyklopedia katolicka, tom I, Wyd. TN KUL, Lublin 1985, kol. 606). Skłonność do zła może być też wmontowana nawet w ludzki genotyp.

          Sobór Laterański IV w 1215 roku naukę Kościoła na temat szatana zwięźle ujął: "Bóg w swej wszechmocy na początku czasu jednakowo stworzył oba porządki bytów z niczego: duchowe i cielesne, to znaczy świat aniołów i świat ziemski, a następnie świat ludzki, który w jakiś sposób obejmuje oba światy, ponieważ składa się z ducha i ciała. Diabeł zaś i inne złe duchy zostały z natury swej przez Boga stworzone jako dobre, a stały się złymi z własnej woli". Nauka Soboru Watykańskiego II o szatanie i demonach jest dość powściągliwa. Uczy, że w Jezusie Chrystusie Bóg wyrwał nas z mocy szatana i grzechu, oraz że działalność Kościoła prowadzi do zawstydzenia diabła. Zwolennikami  osobowego istnienia szatana, personifikacji zła byli papieże: Paweł VI i Jan Paweł II  (Czesław Stanisław Bartnik, Dogmatyka katolicka, tom I, Wyd. KUL, Lublin 1999, s. 333). Papież Paweł VI podczas generalnej audiencji w dniu 15 listopada 1972 roku wyraził swój pogląd: "Wiemy, że w rzeczywistości istnieje ta istota, która wywołuje to ponure zamieszanie".

          W Starym Testamencie szatan miał rolę podrzędną. W Nowym Testamencie nabrał większego kolorytu i znaczenia. Szczytem jego popularności  były czasy Dantego Alighieri (1265–1321). Wizja szatana i piekła, nakreślona w "Boskiej Komedii", żyje w umysłach ludzi do dnia dzisiejszego. Określenia dotyczące szatana można spotkać nawet w aforyzmach: "Pieniądz wygrany – przez szatany dany; grosz zarobiony – błogosławiony".

          Istnieją na świecie pojęcia, definicje, które nie są zależne od istnienia Stwórcy. Matematycznie dwa dodać dwa jest zawsze cztery (chyba, że wynik będzie przedmiotem żartów). Podobnie prawa logiki są niezmienne (np. zasada sprzeczności: "sąd nie może być zarazem prawdziwy i fałszywy"). Bóg nie może zmieniać norm etycznych, bo je tylko odsłania na podstawie swej Istoty. W ekonomii funkcjonuje niezmienne prawo popytu i podaży. Względność kierunków (w prawo, w lewo) jest instynktownie wyczuwalna itd. Można wymieniać wiele przykładów praw, które po prostu są i nie można mówić, że prawa te ustanowił Stwórca.

          Podobnie jest z ideą zła. Pojęcie to istnieje samo z siebie, jest wytworem konceptualnym i istniało od zarania ludzkości. "Zło nie jest bytem, lecz modalnością bytu" (ks. prof. Cz. Bartnik, Tamże, s. 130.). Inaczej mówiąc, zło powstaje na skutek złego działania. Nie pochodzi od Boga, lecz od człowieka. Zło pojmuje się jako relację międzypersonalną. Nie tyle „jest”, ile „staje się”. "Od złych zło pochodzi" (1 Sm 24,14). Jego wymiarem jest skala odległości duchowej od Boga, od zera do nieskończoności. Istoty posiadające wolną wolę mogą po nie sięgać. Bóg jest przykładem Dobra doskonałego i nieskończonego. Idea zła, najkrócej mówiąc, to wszystko, co jest przeciwne dobru. "Złem jest wszystko, co niweczy i rozbija osobę własną, a następnie co godzi w drugą osobę" (Tamże, s. 153). Do nich zaliczają się złe uczynki, złe myśli, ale i brak dobrych uczynków. Bóg dał możliwość analizowania, co jest dobre, a co złe. Dał też możliwość wyboru. W relacji: człowiek – człowiek. Zło rodzi się z wolności, słabości, niewiedzy, błędu i przewrotności osoby.  Bóg dopuszcza zło, bo szanuje godność i wolność człowieka.  Ks. prof. Włodzimierz Sedlak pisał, że "zło jest przypadkiem, ale nie naturą" ( Włodzimierz Sedlak, Teologia Ewangelii, Wyd. Pallottinum, Poznań 1989, s. 228.). Szwajcarski teolog, duchowny katolicki Hans Küng w kolejnym już wydaniu tłumaczenia swojego teolo­­gi­cz­­nego bestsellera Credo  zapewnia:  "Nie, nie musimy dziś przyjmować mitologicznych wyobrażeń szatana i legionu je­go diabłów".  Katolicki profesor teologii Herbert Haag również nie uznaje osobowego szatana. Kardynał Joseph Ratzinger pisze: "Profesor Haag żegna się z diabłem nie jako egzegeta, nie jako wykładowca Pisma Świętego, lecz jako człowiek „dzisiejszych czasów”, który istnienie szatana uważa za niemożliwe do podtrzymania"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz