Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 11 kwietnia 2021

Przed nami nowe odkrycia

 

          Historia zapamiętała, że człowiek aby zrozumieć szuka wyjaśnień wyimaginowanych nie zawsze odzwierciedlających prawdę. Ptolemeusz (zm ok. 168 r.) chcąc opisać i wyznaczać na niebie miejsce ciał niebieskich opracował machinę myslową (teorię geocentryczną), przeliczeniową składająca się z epicykli i przeróżny kół. Efekt, choć niedokładny, osiągnął. Prawda była jednak inna. Jego poglądy na kolejnych kilkanaście stuleci ugruntowały wizję budowy wszechświata, którą porzucił dopiero Kopernik. Jego kołowa wizja układu planetarnego nie była doskonała, ale opisywała istniejące zjawisko ruchu planet wokół słońca. Zbliżył się do prawdy.  Johennes Kepler (1571–1630) wprowadził eliptyczne orbity planet i tym bardziej zbliżył się do prawdy obiektywnej.

        Dzisiaj mamy wiele teorii i założeń opisujących świat subatomowy. Ostatnio mówi się o geometrii nieprzemiennej. Problem ujawnił się przy opisie cząstek mionów. Niewielkie cząstki elementarne, nie zachowują się tak, jak zakładają znane nam prawa fizyki. Badacze stojący za eksperymentem mówią już o przełomie w nauce. Czy może to oznaczać istnienie piątej podstawowej siły natury, o której naukowcy rozmyślają od dawna?

         Wymyślone teorię są tak czasem dziwaczne, że rozumieją ją tylko ich autorzy i tęgie umysły. Dla przeciętnego obserwatora są barierami za trudnymi.

Rzecz w tym, że są to sposoby tłumaczące, a nie opisy faktograficzne. Rzeczywistość jest inna.

          Wydaje mi się, że projekt Wszechświata jest prostszy. Rzecz w tym, aby znaleźć proste wyjaśnienie i powiązać zdarzenia. Przed nami nowe odkrycia.

           Mam wrażenie, że nowe teorię krążą wokół prawdy świata dynamicznego, gdzie materia jest tworem energetycznym, który nie ma swojej bazy ontologicznej. Brak jej powoduje, że przywołuje się zastępcze pojęcia oparte na tworach matematycznych, a one są nie za bardzo uchwytne.

           Idąc dalej, nauka wypowie się kiedyś na temat świata duchowego, który istnieje, bo oberwujemy jego skutki. Ciekaw jestem, jak ci, co już odeszli doświadczają życia pozagrobowego. Nas żyjących czeka jeszcze niezwykłe doświadczenie poznawcze.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz