Łączna liczba wyświetleń

sobota, 10 kwietnia 2021

Zatęskniłem za takimi przeżyciami

 

         Przez ostatni miesiąc wiele się działo w moim życiu. Po zaszczepieniu się na covid 19 zaraziłem się i zachorowałem. Okres choroby przeżyłem w skrajnym wyczerpaniu. Najbardziej mi dokuczał suchy kaszel, który szarpał moje ciało. Było to bardzo przykre doświadczenie. W czasie choroby myśli moje uciekały do mojego dorobku pisarskiego. Upewniłem się, że nie żałuję i nie wycofam żadnej przepracowanej myśli. zaszedłem na niwę istotności świata, materii. Zajrzałem do zakamarków subatomowych i poczułem ciągłość energii i wygenerowanej materii. Wiem, że żadna cząstka nie ma granicy w przestrzeni, choć jej parametry bardzo szybko zanikają wraz z odległością. Ta ciągłość powoduje, że cząstki nachodzą na siebie i na siebie oddziałują. Tą drogą przenosi się o nich informacja. Wygenerowana materia pływa w oceanie energii, która ma różne właściwości. To wszystko pokazuje świat jako przestrzeń w której umieszczona została moc pochodząca od Stwórcy. Te wszystkie informacje o istocie świata nie pozbawiły mnie umiłowania do tradycyjnego przekazu wiary. Wiem, że wiara katolicka jest infantylna, ale w niej umieszczony jest duch Boży, który sprawia, że za taką wiarą się tęskni. Uczestniczyłem w telewizyjnym przekazie pogrzebu Krzysztofa Krawczyka. Dawno nie uczestniczyłem, w tak pięknej, choć smutnej uroczystości. Przypomniałem sobie mój udział w chórze kościelnym. Zatęskniłem za takimi przeżyciami. W obrazie telewizyjnym Kościół wydawał mi się piękny i mi bliski. Jego grzechy stały się nieistotne.

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz