Filozoteizm wyznaje zasadę, że wraz z ilością dowodów poszlakowych przemawiających za jakąś tezą, wzrasta prawdopodobieństwo wiarygodności postawionej tezy.
Teologia obejmuje odczytywanie prawd objawionych przez Boga. Warto wiedzieć, że prawdy teologiczne można odczytywać niemalże z dowolnych tekstów (mitów, legend i własnych opracowań) napisanych przez człowieka. W każdym tekście mogą być ujawnione zamysły Boga. Mogą one pochodzić z natchnienia Bożego lub np. z objawień prywatnych.
Materia to coś, co posiada jedynie przypadłości materii, a w swej istocie jest zupełnie czymś innym. To co nazywa się substratem jest tylko zjawiskiem energetycznym. Odpowiednia struktura (postać – kłębek energetyczny) energii daje złudzenie substratu, i ona podlega zmysłom. Materii nie przysługuje osobne istnienie.
Pojęcia takie, jak: przestrzeń, krzywoprzestrzeń, czasoprzestrzeń są tylko instrumentami tłumaczenia zjawisk (zależności) modelowych, a nie zjawisk (obiektów) rzeczywistych.
Istoty duchowe należą do arsenału istnień emocjonalnych, gdzie rozpoznaniem nie jest substancja, lecz ich działania. Istnienia bez podłoża bytowania można nazywać „nie-bytami”. W przypadku nie-bytów substrat jest nieznany (lub niekonieczny), a jego przypadłości istnieją własnym istnieniem. Nie-byt duchowy (transcendentny) można wykrywać w rzeczywistości realnej przez skutki jego działania. Nośnikiem informacji jego działania jest hipotetyczny „funkcjonał”. Podlega on interferencji (wzmocnieniu lub osłabieniu).
Bóg jest ideą bezwzględnie potrzebną, jest logiczną koniecznością. Dla wierzących jest Podmiotem wiary, dla ateistów hipotezą tłumaczącą. Wiedza o Bogu może pochodzić jedynie z obserwacji skutków Jego działań i ingerencji.
Trudno zgodzić się z dogmatem, że Bóg stworzył świat z niczego. Bóg nie jest magiem, który wyczarowuje rzeczy czarodziejską pałeczką.
Świat jest bardziej dynamiczny, niż ontologiczny.
Świat powstał przez tchnienie mocy Boga w postaci energii (I wielki cud Boga).
Świat jest stale podtrzymywany w swym istnieniu (II wielki cud Boga). Podobnego zdania byli Orygenes i św. Augustyn.
Życie jest tchnieniem Boga i wyrazem Jego koncepcji stwórczej wielki (III wielki cud Boga).
Człowiek nie jest zdolny wygenerować życia w żadnej postaci (dlatego nikomu nie udało się wytworzyć sztucznej krwi).
Bóg udziela swoją Łaskę wszystkim jednakowo.
Wiara jest Łaską, a uczynki mogą być jedynie dobrem.
Wola Ojca jest tożsama ze stanem Dobra Najwyższego (jako najlepsze rozwiązanie w danej sytuacji).
Słuchanie Boga jest odczytywaniem stanu Prawdy. Prawda jest pewną «przestrzenią », w której zawarta jest wiedza o rzeczywistości realnej i boskiej.
Bóg nikogo nie karze, bo jest samą Miłością, która karać nie może (z definicji doskonałości).
Każde dobro, jakie czyni człowiek, jest w łańcuszku skutków i przyczyn zasługą Stwórcy. Jest niezależnie od rodzaju ludzkiego. Sam człowiek, bez Łaski Boga, nie jest zdolny do jej czynienia (pogląd z tradycji judeo–chrześcijańskiej).
Wszystkie Trzy Osoby boskie są takim samym Aktem działającym. Można więc powiedzieć, że Jezus jest Bogiem w sensie dynamicznym, a nie ontologicznym. Duch Święty jest emanacją duchową w Akcie działającym, pochodzącą od Ojca i Syna.
Nawet ci, którzy Boga odrzucili otrzymają należną zapłatę za trudy, jakie musieli ponieść w życiu. Oni na Świat nie prosili się. Bóg o nich będzie pamiętał.
Bóg objawia się człowiekowi w jego wnętrzu, dlatego Boga należy szukać w sobie. Na zewnątrz można dostrzegać jedynie skutki Jego działania.
W Jezusie ukazany jest zamysł Boga dotyczący człowieka. Bóg przygotowywał ludzi do swojego Objawienia, a zarazem ujawnił kim tak naprawdę jest człowiek.
Mądrość Boga płynie strumieniem boskiej mocy przez duszę. Człowiek jest mądry nie dlatego, że jest udanym przypadkiem ewolucyjnym, ale że został wyposażony tą zdolnością przez Stwórcę. Wiedzę się nabywa. Mądrość jest darem.
Trudno jest utrzymać tezę, że całe Pismo Święte było napisane pod natchnieniem. Filozoteizm uważa, że jedynie te części Pisma, które przekazują wiedzę o Bogu, Jego przesłania są święte. Reszta jest ludzkim przekazem (treści historycznych, mitów, legend, pieśni, poematów, psalmów) obarczonym ludzką niedoskonałością.
Przy dzisiejszej wiedzy i świadomości nie można dłużej operować pojęciami sprzed 6 tys. lat. Trzeba koniecznie zrewidować poglądy i na nowo zbudować doktrynę wiary. Wiara w Boga nie może być zachwiana. Bóg istnieje, trzeba tylko na nowo odczytać to, co Bóg chciał nam przekazać.
Być może niektóre teksty egipskie są najstarszymi, pozabiblijnymi proroctwami mesjańskimi.
Anioły są jedynie konceptualnym narzędziem Boga. Pogląd filozoteizmu, że anioły są jedynie figurami wykreowanymi w umyśle, automatycznie pozbawia szatana pochodzenia anielskiego. Zło (szatan) samo z siebie nie istnieje. Zło powstaje na skutek niewłaściwego działania.
Grzech pierworodny nie był jednym zdarzeniem, lecz wielowiekowym odchodzeniem od pierwotnej, doskonałej relacji, jaka była pomiędzy Bogiem a pierwszym uczłowieczeniem. Obejmował nie jednego człowieka, lecz ludzi.
Wiara jest Łaską, a uczynki mogą być tylko dobrem.
Bóg nie może łamać praw, które sam ustanowił.
Opowiadania o cudownych zdarzeniach, jakie przytrafiły się ludziom, choć niekiedy są przedmiotem ukrytych żartów, autor zawsze wysłuchuje z wiarą i przeświadczeniem, że były one dla opowiadających najprawdziwsze.
Dekalog jest streszczeniem i powtórzeniem praw naturalnych, jakimi Bóg obdarza każdego człowieka w momencie poczęcia.
Uniwersalizm jest konsekwencją monoteizmu. Jeden Bóg siłą rzeczy jest Bogiem wszystkich ludzi, jednej religii uniwersalnej. Bazą powinna być teofania, jaka realizuje się w każdym człowieku.
Filozoteizm krytycznie ustosunkowuje się do dogmatu Niepokalanego Poczęcia, ogłoszonego przez papieża Piusa IX w 1854 r., uważając, że byłby to dar niezasłużony za życia i niezgodny z ekonomią zbawienia człowieka. Maryja była zwykłą kobietą. Zapewne to Bóg wybrał ją do godności Bożej rodzicielki. Swoją chwałę osiągnęła nie przez dary niezasłużone (nepotyzm Boży), ale przez swoją postawę i działalność.
Pokłon mędrców ze wschodu ma znaczenie przede wszystkim teologiczne. Jezus ukazany jest jako Król wszystkich narodów, któremu przedstawiciele pogan złożyli hołd.
Gwiazda betlejemska jest znakiem dla wszystkich, nie tylko dla Izraelitów, przyjścia na świat Zbawiciela. Ma ona wymiar wyłącznie teologiczny. Nie należy doszukiwać się w niej specjalnie nowej gwiazdy w znaczeniu astronomicznym.
Jezus urodził się jak każdy zwykły człowiek. Na krzyżu umarł Człowiek i dopiero z chwilą Jego śmierci nastąpiło pełne Wcielenie i Uwielbienie. Natura ludzka i boska w Chrystusie zespoliła się w jeden Akt działający.
Bóg przyjął Ofiarę Jezusa i uczynił ją skuteczną.
Opis Zwiastowania w Ewangelii Łukasza jest bardzo piękny i ma wymiar jedynie teologiczny, a nie historiograficzny.
Kuszenie Jezusa jest literackim obrazem mającym jedynie wyraz dydaktyczny i symboliczny.
Można powiedzieć, że Jezus jest Bogiem w sensie dynamicznym, a nie ontologicznym. Ujęcie Trójcy Świętej jako jednego Aktu działającego (Miłości) w trzech Osobach (bytach) jest rozumowo bliższe logice.
Według filozoteizmu piekło jest jedynie daleką odległością duchową (stanem) od Boga.
Ciało uwielbione powinno być w idealnym stanie, stąd nie może być mapą śladów życiowych zmagań.
Być może obserwowane zjawiska samospalania się ciał ludzkich, bez przyczyn zewnętrznych, mają wytłumaczenie w niekontrolowanych procesach jądrowych (zimne fuzje), jakie zachodzą w organizmach ludzkich.
Kościół jest znakiem sprzeciwu sam w sobie. Z jednej strony głosi najpiękniejsze idee, a z drugiej, przez pychę, ujawnia najgorsze ludzkie słabości.
Poprzez postęp techniczny Bóg uwrażliwia ludzi do szukania nowych rozwiązań i nowego dochodzenia do Prawdy.
Wszelakie dobra (pieniądz, rozkosz, ambicje) są wtedy szkodliwe jak są pożądane same dla siebie.
adres e-mail: p.porebski@onet.pl Prywatne konto bankowe SWIFT BPKOPLPW
13102026290000950200272633 https://zrzutka.pl/z/pawel1949
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz