Na onecie napisano: "Co arcybiskup Jędraszewski dostał za zgodę na drugi ślub kościelny? Kurski dorobił się potężnego grona przeciwników w PiS — nie tylko Morawieckiego. Część partii z dużym niesmakiem odbierała wyczyny pozaekranowe prezesa TVP — na czele z jego drugim kościelnym ślubem, po unieważnieniu pierwszego, trwającego niemal ćwierć wieku małżeństwa". Jeżeli treść opisuje prawdę, to podważa etykę Kościoła katolickiego.
Kościół broniąc interesów instytucji zapomina o dobru wiernych narzucając im swoją politykę i światopogląd. Prawda pozostaje jakby wygaszona, mniej ważna, bo uważa, że wszystko jest już ustalone i zdogmatyzowane.
Głosy krytyki, nowatorskie są niezauważane. Na przykładzie Polski, hierarchia kościelna nic sobie nie robi z głosami krytyki. Oni mają patent na prawdę, wiedzą lepiej, co jest dobre dla wiernych. Kardynał Dziwisz jest tego przykładem. Nie ma on żadnej pokory wobec krytyki jego współpracy z papieżem Janem Pawłem II. To jego zachowanie rzuca cień na obraz papieża.
Arogancję kapłanów widać na przykładzie ostatniej eksmisji księdza z klasztoru salezjanów. Trzeba było użyć siły, aby usunąć krnąbrnego księdza, który bronił swoich i tylko swoich racji. Jego siłą była garstka uwiedzionych, omotanych wiernych.
Ostatnio daje się odczuć tzw. dyktatura Kościoła. Kościół jakby nie zauważa, że wszystko się zmienia, w tym także słowa. Dzisiaj potrzebna jest zmiana perspektywy wiary, od jej istoty po moralność. Dzisiaj trzeba inaczej spojrzeć na orientację seksualną, która jest faktem i wynika z dopustu bożego. Trzeba otoczyć ochroną ludzi "innych" cokolwiek by znaczyło to słowo. Oni też są dzieci bożymi i narodziły się do spełnienia bożych koncepcji.
Teolodzy powinni poważnie zająć się z nową wizją fizyczności świata. Za słowami Berkeleya: "nie ma nic takiego jak świata materialny" trzeba podać nową wykładnię świata dynamicznego. Czy świat nie jest tylko ekspresją idei boskiego umysłu? Nauka przychodzi w sukurs w metafizycznej wizji świata. Trzeba się temu przyjrzeć i przełożyć na zrozumiały język wiernych.
Czy nowa wizja świata domaga się innej moralności? Dobra materialne jeszcze bardziej straciły na swojej wartości. Co za tym jest ważne w życiu? Jaką przyjąć postawę. Co jest dobre, a co złe?
Według Kanta dyskusja o duszach, Bogu jest niefortunną iluzją dialektyczną. Ja dalej uważam, że można mówić o Bogu, Jego istocie (metafizyce), bo sami jesteśmy z tej istoty, "substancji" stworzeni. Mówiąc o Bogu mówi się o nas. Poznając własną naturę poznaje się Boga.
adres e-mail: p.porebski@onet.pl Prywatne konto bankowe SWIFT BPKOPLPW
13102026290000950200272633 https://zrzutka.pl/z/pawel1949
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz