Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 7 sierpnia 2025

Obraz Boga a ludzkie pojmowanie dobra


          W Księdze Wyjścia można znaleźć opisy, które na pierwszy rzut oka wydają się być sprzeczne z obrazem Boga jako istoty doskonałej, miłosiernej i posługującej się wyłącznie dobrem – nie zaś ludzkimi przywarami, takimi jak zemsta, gniew czy przebiegłość. Takie fragmenty mogą budzić niepokój i prowokować do refleksji, zwłaszcza u współczesnych czytelników, wychowanych na idei Boga kochającego wszystkich ludzi. Jak wytłumaczyć jedne z nich?

 O północy Pan pozabijał wszystko pierworodne w ziemi egipskiej – od pierworodnego faraona, który zasiadał na tronie, aż do pierworodnego więźnia zamkniętego w lochu, oraz wszelkie pierworodne ze zwierząt” (Wj 12,29); „Pan wzbudził życzliwość Egipcjan wobec ludu, i [Izraelici] pożyczali od nich przedmioty srebrne, złote i szaty. W ten sposób złupili Egipcjan” (Wj 12,35-36).

          Te fragmenty ukazują Boga jako Tego, który nie tylko dopuszcza śmierć niewinnych ludzi, ale też zdaje się aprobować działania, które z moralnego punktu widzenia mogą być oceniane jako manipulacja czy nawet kradzież. Jak pogodzić te opisy z wiarą w Boga miłości i miłosierdzia?

          Przede wszystkim należy pamiętać, że teksty biblijne powstawały w bardzo odmiennym kontekście kulturowym niż współczesny. Autorzy starożytni postrzegali wydarzenia przez pryzmat teologiczny – każda klęska, zwycięstwo czy katastrofa była interpretowana jako bezpośrednie działanie Boga. W narracji o plagach egipskich podkreślana jest suwerenność Boga Izraela, który przeciwstawia się egipskiemu systemowi opartemu na bałwochwalstwie, wyzysku i zniewoleniu.

          Opis dziesiątej plagi – śmierci pierworodnych – ma charakter sądu nad Egiptem i jego bogami. Faraon, uważany za bóstwo, staje się bezsilny wobec Boga Jahwe. To wydarzenie ma także wymiar wyzwalający: ostatecznie skłania Egipcjan do uwolnienia Izraelitów z niewoli.

          W tradycji judeochrześcijańskiej tego rodzaju fragmenty interpretowane są nie dosłownie, lecz jako część większej opowieści o zbawieniu. Bóg Starego Testamentu objawia się stopniowo, a pełne objawienie Jego miłości i sprawiedliwości następuje dopiero w Nowym Testamencie – w osobie Jezusa Chrystusa. Jak pisał św. Augustyn: „Nowy Testament jest ukryty w Starym, a Stary odsłonięty w Nowym”.

          W interpretacji chrześcijańskiej nacisk kładzie się na duchowy sens tych wydarzeń: Egipt symbolizuje zniewolenie grzechem, a wyjście z Egiptu – zbawienie i przejście ku wolności dzieci Bożych. Śmierć pierworodnych nie jest gloryfikowana jako akt przemocy, lecz ukazana jako dramatyczna konsekwencja zatwardziałości ludzkiego serca (Wj 7,13; 9,12).

          Mimo teologicznych wyjaśnień pozostaje moralna trudność – dlaczego cierpią także niewinni? Te pytania towarzyszą ludzkości od wieków i są częścią tzw. problemu teodycei – próby pogodzenia istnienia zła ze sprawiedliwym i wszechmocnym Bogiem.

          W Księdze Wyjścia widzimy także, że Bóg nie działa w sposób bezrefleksyjny: wiele razy ostrzega faraona, daje mu czas na zmianę postawy. Z drugiej strony, sama narracja ma wymiar dydaktyczny: ukazuje, że Bóg staje po stronie uciśnionych i walczy o sprawiedliwość, choć Jego działania mogą być dla nas trudne do zrozumienia.

          Fragmenty takie jak Wj 12,29 czy Wj 12,36 wymagają uważnej lektury i kontekstu. Nie są one gotowymi „dowodami” na to, że Bóg działa okrutnie, lecz stanowią wyzwanie dla naszej wiary, zrozumienia historii zbawienia i sposobu interpretacji Pisma Świętego. Ich pełne znaczenie odsłania się dopiero wtedy, gdy spojrzymy na całość biblijnego przekazu i zrozumiemy, że Pismo to nie tylko zbiór historycznych opisów, ale żywe Słowo, które domaga się interpretacji, modlitwy i pokory wobec tajemnicy Boga.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz