Łączna liczba wyświetleń

środa, 24 grudnia 2025

Prawda Objawiona w Narodzonym


          24 grudnia chrześcijanie obchodzą Wigilię Narodzenia Jezusa Chrystusa. Na to wydarzenie – na tę Prawdę – można jednak spojrzeć w sposób głębszy, bardziej uniwersalny, wykraczający poza sam wymiar historyczny i liturgiczny.

          Stwórca pragnął, aby ludzkość poznała Prawdę o sobie samej. Jako Istota duchowa i dynamiczna udzielił swojej natury całemu stworzeniu. Spośród niego wyróżnił istoty rozumne, obdarzając je szczególnym statusem – dzieci Bożych. Narodzenie Jezusa oraz cała Jego misja stanowią potwierdzenie tej prawdy. Jezus – prawdziwy Człowiek, a zarazem Syn Boży – objawia, kim jest każdy człowiek w swoim najgłębszym powołaniu. Każdy posiada ten sam fundament godności i tę samą wolność: może tę Prawdę uznać albo ją odrzucić.

          Objawienie to zostało jednak w historii wykorzystane do ukształtowania doktryny chrześcijańskiej, która szczególnie mocno podkreśliła boskość Jezusa, ogłaszając Go Synem Bożym i Królem. Nie zawsze natomiast wystarczająco akcentowano fakt, że Jezus jest również „jednym z nas”. Ta forma idolatrii Jezusa – choć piękna i poruszająca w kulcie chrześcijańskim – może prowadzić do zubożenia Prawdy Objawionej. Stwórca bowiem nie tyle oddziela się od człowieka, ile objawia swój pierwotny zamysł: człowiek został stworzony na Boże podobieństwo. To, co było zapowiedziane w Torze, w Jezusie zostaje ostatecznie potwierdzone i ukazane w pełni.

          Tak wielkie wyróżnienie człowieka można uznać za logiczną konsekwencję aktu stworzenia. Kryje się za nim idea jednej natury wszystkiego, co istnieje – natury pochodzącej od Stwórcy. Bóg nie stworzył czegoś obcego sobie, lecz udzielił własnej natury, aby świat mógł zaistnieć i trwać.

          Człowiek jako istota rozumna powinien zatem rozważyć, kim jest naprawdę, i przyjąć wobec tej prawdy odpowiednią postawę. Rodzi się refleksja, że wszystko, co człowiek otrzymał, jest darem. A dar ten domaga się wdzięczności – nie tylko wyrażonej słowami, lecz przede wszystkim życiem zgodnym z Prawdą.

          Przede wszystkim należy dostrzec, że wolność nierozerwalnie wiąże się z odpowiedzialnością – a tej tak często brakuje we współczesnym świecie. Każdy czyn powinien być konfrontowany z Bożym zamysłem, rozumianym nie jako zbiór arbitralnych zakazów, lecz jako droga prowadząca ku dobru człowieka. Nie należy popadać w skrajności ani tworzyć wyimaginowanych ograniczeń, które nie mają źródła w Prawdzie. Nie o to chodzi.

          To w rozumie oraz w uważnym odczytywaniu głosu sumienia człowiek może odkrywać Boże pragnienia i zamysły. Stwórca wie najlepiej, co dla człowieka jest dobre, a co prowadzi do zła. Dlatego potrzebna jest postawa wsłuchiwania się – wewnętrznego skupienia, ciszy i gotowości przyjęcia Jego głosu.

          Wszystko, co Bóg stworzył, jest dobre. Skoro tak, nie ma powodu, by odrzucać dar istnienia i radości życia. Człowiek jest zaproszony, aby korzystać z darów stworzenia i czynić swoje życie pełnym oraz szczęśliwym. Warunkiem jest jednak umiar – harmonia między pragnieniem a odpowiedzialnością, między wolnością a miłością.

          Zachowanie umiaru i duchowe zbliżanie się do Stwórcy wystarczają, by człowiek wzrastał ku pełni. W perspektywie ostatecznej prowadzi to do uczestnictwa w Jego Istocie – do jedności, w której stworzenie i Stwórca nie są już oddzieleni, lecz stanowią Jedno.

          Z tej wyjątkowej okazji życzę wszystkim mądrości w wierze, odwagi w poszukiwaniu Prawdy oraz spełnienia najgłębszych pragnień serca. Życie w stałym, żywym kontakcie z Bogiem objawionym w Jezusie Chrystusie jest nadzieją i gwarancją odnalezienia swojego miejsca, swojego sensu i swojej roli na Ziemi.

 

Niech się Wam spełni.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz