Piszę
dla siebie
Nauka XX wieku dowiodła, że materia i energia są tożsame i
mają jedno źródło pochodzenia. Tym źródłem jest tchnienie Boże. Boskie ich
pochodzenie potwierdza tezę, że cały Świat pochodzi od Boga. Boski świat z
racji pochodzenia zdawałoby się, że powinien być doskonały. Rzeczywistość tego
nie potwierdza. Niektórzy skłaniają się do tezy, że więcej w świecie jest zła
niż dobra. Teza ta nie jest jednak prawdziwa. W Świecie ukonstytuowała się
zasada symetrii. Tyle jest zła co dobra. "Każda rzecz ginie od sobie
właściwego zła, np. ciepło ginie od zimna" (Platon). Na myśl
przychodzi pytanie. Komu lub czemu potrzebne jest zło. Gdyby nie było zła dobro
samo nie mogłoby się wyeksponować. Byłoby niezauważalne. Stwórca chciał
potwierdzić, że dobro jest czymś dynamicznym, które trzeba zdobywać. Dobro jak
energia jest emanacją i tchnieniem pochodzenia boskiego. Różni się od energii
tym, że nie można ją zmierzyć i nie
można ją ujmować w żadne algorytmy. Dobro jest względne. Do oceny dobra
potrzebne jest zło jako jej przeciwstawność. Człowiek może dokonywać porównań
dobra względem zła. Stwórca zna jej prawdziwą wartość. Ze względu na boskie pochodzenie dobra
człowiek sam nie może dobra generować, jak nie może sam stwarzać energii. Jak
pisałem dobro jest produktem transcendentnym. Stwórca jednak
dopuścił człowieka do inicjacji dobra ludzką wolą. Sam substytut dobra pochodzi
od Boga. Każde ludzkie działanie musi być połączone ze Stwórcą. Ta
interakcyjność jest zamierzonym boskim projektem. Tym samym człowiek jest
podniesiony do rangi boskiego dziedzica. Gdyby człowiek zdawałby sobie sprawę
jaka jest z nim związana godność i moc pełnienia dobra, to nie czynił by zła.
Zło jest wynikiem braku wiedzy. O tej mądrości mówili już filozofowie jak
Sokrates, Platon. Sokrates był przekonany, że posiadanie prawdziwej wiedzy jest
równoznaczne z posiadanej cnoty (intelektualizm etyczny). "Kto jest
mądry, ten jest cnotliwy". Ludzie czynią źle z niewiedzy. Jego pogląd
jest błędny, bowiem cnota zależy od woli, a nie od wiedzy. Ponieważ cnota
doskonali człowieka jest ona największym dobrem, a zarazem źródłem szczęścia.
Nie to jest bowiem dobre, co jest pożyteczne, ale to co jest prawdziwie dobre.
"Lepiej jest doznawać krzywdy, niż
ją wyrządzać". Człowiek powinien szukać prawdziwej wiedzy, bo kto ją
posiada posiądzie dobro i szczęście. "Życie nieświadome nie jest warte
tego, by je przeżyć".
Ci którzy mogą
pomagać biedniejszym, nie czynią tego, sami zaciągają dług wobec dobra. To oni będą musieli
wyrównać rachunki. Oj będzie im kiedyś bardzo ciężko, oj ciężko.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz