Piszę
dla siebie
Ciągnąc wczorajszy temat. Co to jest życie? To wyższe stan
materii, która ma zdolność rozrodczą i samorealizacji. Na pewno jest to fenomen
pochodzenia nadzwyczajnego. Nikomu nie udało się zainicjować życia w
laboratorium badawczym. Co najwyżej człowiek może stworzyć środowisko
sprzyjające życiu i namiastki prymitywnych wirusów z pogranicza życia i materii
nieożywionej. Materia ożywiona jest fenomenem, ale ma ona różne statusy. Gros
materii służy wyższych form życia jako pożywienie, np. roślinność. Niskie formy
życia jak glony służą jako pożywienie dla ryb itd. Niezależnie, każda forma
życia ma swoje środowisko i swoje "problemy". Świat zwierzęcy
wykorzystuje zaprogramowany instynkt i
procesy życiowe do funkcjonowania. Brak świadomości nie pozbawia ich jednak
ludzkiego szacunku do życia i do istnienia. Człowiek jest zobowiązany
szanować życie i właściwie się nim gospodarzyć. Nadmiar empatii do żywych
zwierząt powoduje rozregulowanie projektu Stwórcy. Tak jest świat urządzony, że
wyższe formy życia konsumują formy niższe. Kto tego nie respektuje stawia się w
opozycji do Bożego zamysłu. Bóg postawił nas jako gospodarzy naszej ziemi i
człowiek musi sprostać obowiązkom. Musi to czynić z należytym szacunkiem i rozwagą.
Obowiązuje człowieka tzw. humanitarność, to znaczy nie zadawania bólu i nie
znęcanie się. Niepodobna,
żeby nie przyszły zgorszenia; lecz biada temu, przez którego przychodzą
(Mt 18,8; Łk 17,1). Słowa te mówią, że nie wiadomo jak byśmy się starali to i
tak jesteśmy skłonni do zła i namiętności. Niemożliwością jest aby człowiek
przestał być grzesznym. Usposobienie człowieka jest złe już od
młodości (Rdz 8,21). Jeżeli
mówimy, że nie mamy grzechu, to samych siebie oszukujemy i nie ma w nas prawdy
(1 J 1,8). Wszyscy bowiem często
upadamy (Jk 3,2). Nie ma
człowieka, który by nie zgrzeszył
(1 Krl 8,46). Temat odstrzału dzików został nagłośniony i posłużył do
walki politycznej. Wiele ludzi, dobrego serca, wrażliwych nabrało się i
występują w obronie tego co jest nieuniknione. Człowiek musi zagospodarować
nadmiar zwierzyny, która zagraża w normalnym funkcjonowaniu środowiska. Jeżeli
nie można nadmiaru zwierzyny sprzedać, wywieźć do innych krajów to pozostaje
odstrzał. Musi to uczynić najmniejszym bólem dla zwierzaków. Zwierzęta ciężarne
i opiekujące się młodymi są chronione zasadą ludzkiej przyzwoitości. Ważne,
żeby człowiek był zawsze człowiekiem przez duże C.
Żal mi zwierzaków, ale sam zabijałem karpie na święta,
łapałem muchy i
niszczyłem komary, dawniej
łapałem i topiłem pchły. Chętnie zjadam befsztyki i
kurczaki. Każdy kto chce być
świętym, musi szykować paszport do zaświatów. Na ziemi świętym być nie można.
To jest niemożliwe. Ta prawda wynika z nauki Chrystusa i nabożnej literatury:
"Niepodobna, żeby nie przyszły zgorszenia; lecz biada temu, przez
którego przychodzą (Mt 18,8; Łk 17,1). Słowa te mówią, że nie
wiadomo jak byśmy się starali to i tak jesteśmy skłonni do zła i namiętności.
Niemożliwością jest aby człowiek przestał być grzesznym. Usposobienie człowieka jest złe
już od młodości (Rdz 8,21). Jeżeli
mówimy, że nie mamy grzechu, to samych siebie oszukujemy i nie ma w nas prawdy
(1 J 1,8). Wszyscy bowiem często
upadamy (Jk 3,2). Nie ma
człowieka, który by nie zgrzeszył
(1 Krl 8,46)."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz