Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 21 stycznia 2019

Miłość Boga jest stanem Prawdy


       Dziw bierze, że w przyrodzie jest tak wielka różnorodność. Funkcje życiowe podobne, ale postacie różne. Ta różnorodność świadczy o Projektancie. Narzuca się ludzkie określenie – Artysta, wspaniały Inżynier. Mimo woli stosuje się do Stwórcy ludzkie przymioty. Czy jest to słuszne postępowanie. Niekoniecznie. U Boga są przymioty, które niekoniecznie pasują ludziom i odwrotnie. Trudność w tym, że każde użycie ludzkiego słowa, przymiotu przeczy postawionej tezie. Np. Miłosierdzie Boga nie jest miłosierdziem człowieka. Ludzkie miłosierdzie jest zaowalowane ludzkimi interesami, w tym nagrodą w Niebie, dobrym samopoczuciem. Dla Boga jest instrumentem istnienia Jego tworu jaki jest Świat i życie. Nie ma w tym pobłażliwości, dlatego grzesznicy nie mogą bezgranicznie korzystać z tego instrumentu. Jak podaje nauka Kościoła, nadmierna nadzieja na Miłosierdzie Boże lub brak nadziei są uczynkami grzesznymi. Podobnie jest z Miłością. U ludzi to cała gama zachować i przeżyć.
          Zaczynając od najniższego stopnia, a mianowicie miłości, którą można porównać z pożądaniem. Każda istota ludzka w swoim życiu doznaje tego uczucia i jest ono bardzo człowiekowi potrzebne. Potem człowiek poznaje inny stopień miłości jak miłość do swoich dzieci,  rodziców, rodzeństwa. Wyższym stopniem jest miłość do innego, obcego człowieka jako istnienia bożego. Kocha się człowieka z racji jego godności powołania przez Boga. Na wyższym stopniu  jest miłość do osób chorób, kalek, zadżumionych, brzydkich, zniekształconych, nieprzyjaciół. Taką miłość okazywała św. Teresa z Kalkuty. Podążając schodami miłości dochodzi się do miłości Chrystusowej, która jest na pograniczu ludzkiej miłości i boskiej. Miłość Boska jak Miłosierdzie są instrumentami istnienia i jego działania. Przez Miłość powstał świat, przez Miłość Wszechświat jest podtrzymywany w swoim istnieniu. Miłość Boga jest motorem i tchnieniem, a więc życiodajną siłą napędową.
        Kiedy zwracamy się do Boga w modlitwie o Jego Miłość musimy rozumieć, że dotykamy bożej sprawiedliwości. Miłość Boga jest stanem Prawdy, a prawda jest czasem gorzka. Prosząc o Jego Miłość dopominamy się o sprawiedliwość stanu. Bóg nikogo nie karze, ale człowiek czyniąc zło sam jest autorem Prawdy i musi ponosić tego odpowiedzialność. Bóg w swoim Miłosierdziu może złagodzić skutki grzechów i czyni to, dając człowiekowi szanse naprawy.
         Kiedy jest nam źle i czujemy się osamotnieni to w modlitwie trzeba okazywać chęć poprawy, aby dać Bogu szanse na Jego Miłosierdzie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz