Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 21 listopada 2022

Do czego doszedłem

 

           Ucząc się, studiując nabywa się wiedzę. Niekoniecznie wiąże się to z pozyskaniem mądrości. Mądrością jest poznanie zasad, powszechnych praw, prawdę o swoim istnieniu i umiejętność wyciągania właściwych wniosków i praktycznego zastosowania ich w życiu.

 

          Napisałem, że  może zbliżyłem się do końca moich poszukiwań.  Winien jestem podzielić się  z moimi czytelnikami końcową konkluzją.

          Przyczyna, która stworzyła Wszechświat nie jest do zrozumienia ludzkiego. Dlatego rozważanie tego tematu, zdaniem autora nie ma sensu. Można tylko wskazać, że jak istnieje skutek (Wszechświat) to musi być tego przyczyna. Przyczyna jest pochodzi z zewnątrz stworzenia i nie ma możliwości z poziomu stworzenia poznanie tego, co wywołuje skutek. Gdyby tak było, to skutek byłby ponad Przyczyną (a to jest sprzeczność z definicją Absolutu). Przyczynie przypisano różne nazwy: Bóg, Brahman, Absolut i inne. Entourage Wszechświata, Podstawę powszechnego bytu nazwano w zależności od religii filozofii: Jaźń, Atman. Arche.

          Przed chwilą zerową istniał tylko Stwórca: "Jestem, który Jestem" (Wj 3,14),

Dysponował On mocą (nazwaną energią) i wolą (obdarzoną pojęciem miłości ). Z przyczyn które dla ludzkości są nieznane tchnął swoją moc na zaistnienie Wszechświata. Jego atrybuty mocy i woli można przypisać naturze duchowej. W Księdze Rodzaju opisano moment stworzenia: "a Duch Boży unosił się nad wodami" (Rdz 1,2).

          Proces twórczy był na podobieństwo Stwórcy dynamiczny. Z energii wykreowana została rzeczywistość zmysłowa – materia. W każdej cząstce materii zaimplementowana została natura boska. Duch przenika wszystko. Duch jest źródłem energii w gwiazdach jak i w atomach.

           Do procesu twórczego i ewolucji potrzebne był narzędzia, zasady twórcze: symetria (a raczej jej złamanie), dialektyka, zasada akcji i reakcji, przeciwieństwa, dobro i zło, cierpienie i szczęście, rachunek prawdopodobieństwa, statystyka, losowość. Każdemu temu pojęciu odpowiada za jakiś proces, zdarzenia i można je opisać i zgłębiać. Wymienione pojęcia można uznać za naturalne (pojęcia pierwotne) które są takie jakie są i pochodzą od Stwórcy. Dywagacje na ich temat są bezprzedmiotowe. Np. proces wzajemnego spożywania się w łańcuchu pokarmowym, choć u niektórych wzbudza sprzeciw jest procesem naturalnym. Cierpienie, które samo w sobie jest złem, jest funkcjonałem twórczym dobra, które jest niezbędne do równowagi we Wszechświecie. Inaczej mówiąc, zmaganie się z cierpieniem, jego znoszenie, ofiarowanie go w jakieś intencji (Ofiara krzyża) generuje dobro. Stwórca określił zasady funkcjonowania rzeczywistości zmysłowej (materialnej) i zostały nazwane prawami przyrody.

          Świat pochodzi z natury Boga i wszystko co istnieje, ma w sobie tę samą boską naturę (Jaźń, Atman, Nirwana, Tao). Natura Boga jest zanurzona w dzieło stworzenia i przenika wszystko.

          Bóg objawił się na różne sposoby, ale najpełniej w religii chrześcijańskiej. W niej zawarta jest cała mądrość (dharma) innych religii. W niej można poznać głębie Bożej myśli, potrzeby powołania Syna Bożego. W niej można zrozumieć logikę  objawień cząstkowych i fundamenty doktryn.

         Ukoronowaniem dzieła stworzenia jest człowiek. Jest on obrazem samego Stwórcy. Syn Boży jest nie tylko ucieleśnieniem Boga ale jest przykładem całej koncepcji Stwórcy. Wyposażył go Bóg w swoje paradygmaty woli, rozumu. Nadał mu rangę boskości. Dlatego człowiek jest bytem niemal doskonałym. Usadowiony został w przestrzeni rzeczywistej, aby mógł rozeznać dobro od zła. Aby jak Bóg poznał Prawdę i mógł uczestniczyć w Jego jesteście, świadomości.

          Ludzie na co dzień nie zdają sobie sprawę kim na prawdę są. Jaki ciąży na nich obowiązek i jaka czeka ich wieczność. Skupiają się na rzeczywistości bytowej, która jest iluzją. Podam jeden tylko powód iluzji, ale jest ich tysiące. Dwie osoby widzą rzeczywistość w różnych kolorach. Zostało to naukowo zbadane. Nasuwa się pytanie? Który opis jest prawdziwy? Opowiadając trzeba przyznać, że każdy. Rozeznanie jest wytworem umysłu i zdolności percepcji.

           Jedynym miejscem wspólnym jest rzeczywistość duchowa (transcendecja). Z niej wywodzi się wszystko i do niej wszystko należy. Nawet cierpienie wynika z ograniczeń rzeczywistości, ale poddając się Bogu jest bez znaczenia.

           Każde nowe ludzkie stworzenie przychodzące na świat jest nieskalane, święte (sacrum, tabula rasa). W miarę rozwoju traci tę przymiot i wchodzi w okres doświadczeń i zmagania się z przeciwnościami losu. Skupiając się na rzeczywistości materialnej zatraca swoje sacrum na rzecz profanum. Niektórzy po latach doświadczeń i refleksji szukają sposobu do powrotu do pierwotnej nieskazitelności.

            Rozwój nauk, postęp techniczny jest poniekąd dobrodziejstwem dla życia w rzeczywistości zmysłowej, ale zgubny dla sacrum i  poznania Prawd pierwotnych i ostatecznych. Sens i celu istnienia nie rozpoznaje się myślą, rozumem ale sercem, intuicją i świadomością.  

            Filozoteizm (moja metoda poszukiwawcza) doprowadziła mnie wniosku wręcz odwrotnego niż wynika z jej definicji. Prawdy nie można znaleźć samym rozumem. Świat realny, który jest również wytworem Bożej koncepcji jest obrazem impresjonistycznym, rozmytym, nieostrym. Dlaczego? Bo zdolność dokładnej percepcji byłaby nieznośna dla zmysłów i umysłu (np. na ciele ludzkim widoczne byłyby miliardy ustrojów, które współistnieją z człowiekiem).  

            Złudzenia zmysłów (Maja) są błogosławieństwem dla człowieka. Niedoskonałość, profanum jest przemyślaną koncepcją. Mądrość podpowiada, że nie można stworzyć świata bardziej doskonałego. Owszem brakuje mu wiele udogodnień, ale dalszy jego rozwój Stwórca pozostawił człowiekowi (np. latanie).

            Kohelet pisząc "Marność nad marnościami - wszystko marność" (Koh 1,2). miał na myśli rzeczywistość zmysłową, materialną. Świat rzeczywisty jest skazany na zagładę. Służy do kształtowania ludzkich diamentów serca. Nagroda będzie dana w rzeczywistości niebiańskiej.

 

Ponownie zmuszony prosić o pomoc, choć nie mam już złudzeń.

adres e-mail: p.porebski@onet.pl Prywatne konto bankowe SWIFT BPKOPLPW

13102026290000950200272633  https://zrzutka.pl/z/pawel1949

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz