Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 25 czerwca 2020

Nie lękajmy się


         Wczorajszy wpis może sugerować, że propaguję całkowite podporządkowanie się bożej koncepcji, Jego widzi mi się, poddaństwo, które z założenia jest pejoratywne. Nie. Jestem przykładem, jak niegdyś Jakub lub Abraham, którzy "walczyli" z Bogiem i bronili swoich racji. Stwórca, jak donosi Pismo Święte, chwali tych, którzy wykazują się charakterem, którzy mają coś do powiedzenia, którzy nie są tłem i są osobami wyrazistymi. Tylko tacy mogą być Jego dziedzicami, którzy nie lękają się. Historia pokazuje przykłady, że Bóg sprzyja odważnym, twórczym. Tylko tacy mogą współuczestniczyć w twórczej koncepcji rozwoju Świata. Tylko tacy mogą zmieniać i udoskonalać zamysł Boga. Bóg stworzył podkład i zarysy Świata, nie we wszystkim doskonały. Od człowieka zależy jak potoczą jego dalsze losy. Człowiek ma w sobie moc i wolną wolę. Przez nierozwagę i pychę może też świat ukierunkować ku zagładzie, jak w przykładzie budowy wieży Babel.
         Gdyby nie mój upór nie byłbym tym kim jestem. Zawsze miałem swój wytyczony cel i pragnienia jego spełnienia. Nie lękam się krytycznie wypowiadać się o rzeczach uznawanych za święte i tabu. W modlitwach wykrzykuję do Boga ludzkie i swoje pretensję. Traktuję Boga jak ojca, któremu można powiedzieć szczerze niemal wszystko. Oczywiście przy zachowaniu pewnej kultury i norm etycznych. Przekraczając granice nie osiągnie się swojego celu. Przykładem jest targowanie się Abrahama z Bogiem o uratowanie mieszkańców Somory. Abraham celu nie osiągnął, ale pozostał dla nas przykładem. Bóg tak umiłował swoje stworzenie, że wcielił się w jego ciało. To znak, że uznał człowieka za szczyt swojego stworzenia. Ta nobilitacja daje nam pewne przyzwolenia i prerogatywy. Nie lękajmy się.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz