Jezus nigdy nie mówił o sobie w sposób bezpośredni i jednoznaczny, że jest Bogiem, W wielu miejscach sugerował swoje powiązanie z Ojcem. Mówił, że jest Jego Synem. Zgoda. Wszyscy jesteśmy dziećmi bożymi. To autorzy doktryny chrześcijańskiej wywyższyli Go do Aktu działającego, przypisując Mu przymioty Boga, licząc na przekazane apostołom (Piotrowi) plenipotencje: "I tobie dam klucze królestwa niebieskiego; cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie" (Mt 16,19). Słowa te, o ile są przekazem prawdziwym, świadczą, że Bóg zaakceptuje wszystko, co Kościół mocą swojego autorytetu "ex catedra" uzna za właściwe. Jak wyglądałaby Prawda, gdyby słowa ewangelistów pochodziłyby z własnych koncepcji teologicznych? Idea chrześcijaństwa okazałaby się pomyłką. Wiara chrześcijan jest na tyle mocna, że boskość Jezusa staje się niezaprzeczalnym faktem i podstawą religii. Religia tworzy się w umysłach wiernych. Może na tym polega koncepcja Boga, że religia jest własnością osobistą, która rodzi się umysłach ludzi. Może w tym jest fenomen wiary. Bóg daje zdolność, a człowiek ją wykorzystuje lub odrzuca. Wiara jest osobistą legitymacją relacji z Bogiem.
Argumentacja boskości Jezusa nie została przyjęta przez wszystkich wiernych. Na samym początku rozwoju Kościoła była przez wielu krytykowana.
Powstawały odłamy chrześcijańskie i Kościoły lokalne. Jedne były w konfliktach z innymi. Nasuwa się pytanie, który odłam jest najprawdziwszy. Tego nie da się rozstrzygnąć, ale sam fakt podziału jest informacją, z którą należy się zmierzyć. Przyjmując religię jako coś własnego, pochodzącego z sumienia zwalnia nas od rozstrzygania. Prawda jest w każdym z nas. Prawda taka nie jest Prawdą absolutną, bo ona należy do Boga, ale jest instrumentem duchowym do zbliżenia się do Nieznanego. Ten Nieznany wszystkich prowadzi za rękę, niezależnie do niuansów wiary. Obiecana jedna owczarnia: " i nastanie jedna owczarnia, jeden pasterz " (J 10,16) nie musi być jedno tematyczna, jednego koloru. Ekumenizm polega na dowartościowaniu wielu religii. Jego głównym narzędziem jest dialog i wspólna modlitwa.
W ekumenizmie dopatruję się realizacji w wierze. Wiara jest bardzo potrzebna. Jest motorem, siłą napędową. Bez wiary życie jest pozbawione soków witalnych. Nie należy niszczyć ludzkich dorobków religijnych, bo to byłaby wielka strata, ale trzeba zmienić sposób kultywowania wiary. W różnorodności należy doszukiwać się boskiej koncepcji istnienia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz