Idea grubej kreski ma swoich zwolenników jak i przeciwników. Dla mnie
wywodzi się ona z nauki Jezusa Chrystusa, który powiedział do grzesznicy: idźże, a już więcej nie grzesz (J 5,14). Jezus nie roztrząsał, nie znęcał się nad winną, ale
obdarzył ją zaufaniem i swoją miłością.
Obecnie jesteśmy świadkami rozliczania poprzedniego
rządu. W sejmie prane są polskie brudy. Widać jak trudno jest rządzić krajem,
jak wiele jest nadużyć, jak trudno pogodzić różne interesy i gospodarzyć
pieniędzmi społecznymi. Każdy rząd popełnia podobne błędy i ma wiele na
sumieniu. Owszem transparentność
władzy jest potrzebna. Rzecz w tym, że sposób w jaki obecna władza próbuje
rozliczać poprzednią budzi niesmak i emocje. Czy nie ma racji Marek Aureliusz
mówiąc: Ludzie,
którzy pragną się jeden nad drugim wywyższyć, przed sobą wzajem się poniżają. Czy obecna władza nie
rozumie, że ona też będzie w przyszłości rozliczana? Już po 6 miesiącach władzy
nazbierało się, aby wystawić władzy złą laurkę.
Wszelkie grzechy przeszłości winne być zapamiętane ku prawdzie i
przestrodze, ale argumenty winne być użyte jedynie w ważnych sprawach. Każda
władza jedzie na tym samym wózku. Pokazała to już historia. Nie ma idealnych
organizacji państwowych. Trzeba być czujnym, ale trzeba to czynić w sposób
cywilizowany, szanując swoich przeciwników.
Oprócz swoich zwolenników mało ludzi lubi członków PIS. Dlaczego? Oni
sami powinni dać sobie odpowiedź. Dla mnie jest to oczywiste. Ich sposób bycia
i komentowania życia politycznego jest poniżej standardów i zwykłej przyzwoitości.
Wolę z celnikami zasiadać do stołu, niż słuchać ludzi pozbawionych
elementarnych zasad dobrego wychowania. O nierozumni, nie dostrzegają, że są
nieprzyzwoici?
Naród jest obecnie podzielony. Tylko gruba kreska pozwoli przywrócić
równowagę i spokój. Obecna władza powinna pokazać czynami, a nie słowem swoje
dokonania. Może uda się im pozyskać nowych zwolenników. Póki co, ja ich nie
lubię.
Kościół ponoć nie wtrąca się do polityki. Tym razem jest im nie po
drodze. Wolą grać z tymi, którzy kościół wspierają. Szkoda, mógłby uczynić
wiele dobrego dla narodu polskiego. Zaniechanie jest też grzechem.
Idée ligne épaisse
L’idée ligne épaisse a ses partisans
et ses adversaires. Pour moi, il est dérivé des enseignements de Jésus-Christ,
qui a dit aux pécheurs, Va, et ne pèche plus (Jean 5:14). Jésus ne
ressemblait pas, pas intimidé pécheur, mais il a donné sa confiance et son
amour.
À
l'heure actuelle, nous assistons au règlement du gouvernement précédent. Dans
le parlement polonais sont lavés la
saleté. On voi combien il est difficile de gouverner le pays, combien d'abus,
aussi difficile de concilier des intérêts différents et exécuter un argent de
la ferme et la main-d'œuvre. Chaque gouvernement commet des erreurs similaires
et a beaucoup à répondre. La vraie transparence de puissance est nécessaire. Le
point est que la façon dont le gouvernement actuel tente de régler la
précédente suscite le dégoût et l'excitation. N'y
at-il une raison de Marc-Aurèle, en disant: Les personnes qui souhaitent
élever un sur l'autre, en face de l'autre à se dégrader. Est-ce que le gouvernement actuel ne se rend
pas compte, elle aussi, à l'avenir être pris en compte? Même
après 6 mois de puissance délivrer est d'exposer la puissance note mauvais.
Tous les péchés du passé se souvenir coupable à la vérité et d'alerte,
mais coupable des arguments pour être utilisés seulement sur des questions
importantes. Chaque gouvernement va dans le même bateau. Montré est l'histoire.
Il n'y a pas d'organisations idéales de l'Etat. Il faut être vigilant, mais
doit le faire d'une manière civilisée, dans le respect de leurs adversaires.
En
plus de ses disciples quelques personnes comme membres du PIS. Pourquoi? Ils se
doivent donner une réponse. Pour moi, cela est évident. Leur façon d'être et de
commenter la vie politique est en deçà des normes et la décence commune. Je
préfère les publicains sont assis à la table, que d'écouter les personnes
privées de bonnes manières élémentaires. O
foolish, ne perçoivent pas qu'ils sont indécents?
La nation est maintenant divisée.
Seule une ligne épaisse rétablira l'équilibre et de la paix. Le gouvernement
actuel devrait montrer les actes et non des paroles de leurs réalisations.
Peut-être à gagner de nouveaux adeptes. Jusqu'à présent, je ne les aime pas.
L'Eglise semble ne pas interférer dans la politique. Cette fois, ils ne
suivent pas à travers. Ils préfèrent jouer avec ceux qui soutiennent l'église.
Dommage qu'il pourrait faire beaucoup de bien pour la nation polonaise. L'échec
est aussi un péché.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz