Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 9 sierpnia 2020

Bóg milczy


         Doktryny monoteistyczne głoszą, że Bóg dobry. Skąd o tym wiadomo? Niektórzy mówią, że Bóg jest okrutny, bo dopuszcza tyle nieszczęść, które mają miejsce na Świecie. Skąd jakakolwiek wiedza na temat bożych przymiotów?
           Z poziomu zwykłego śmiertelnika Bóg milczy. Jak milczy, to człowiek, jako osoba wolna i rozumna, ma prawo tworzyć własne idee.    Tak zrodziły się opinie wyrażane w literaturze religijnej, w modlitwach chwalebnych, psalmach i w pieśniach: "Bóg jest dobry, doskonały itp.". Peany pochwalne, uwielbienia rozchodzą się po świecie. Na każdym spotkaniu religijnym przypominana jest tę prawdę. 
           Aby zmierzyć się z tym zagadnieniem, trzeba poznać boże poletko. Na tym poletku rozgrywa jest sceneria ludzkiego życia. Pomijając ludzkie nieszczęścia i trudy, to większość  wypowie się, że Świat jest piękny, zorganizowany, logiczny, aby na końcu stwierdzić, że Świat w sobie jest dobrem. Dobro ma swojego Autora. Ta teza nie świadczy jednak, że Autor jest dobry, ale jest to jeden z jej argumentów.
           Człowiek ma przed sobą perspektywę wieczności. Ta nadzieja, jest fundamentem sensu życia. Przed człowiekiem rozciąga się fantastyczna perspektywa. W domyśle  jest czas, aby wszystko naprawić, uporządkować, zbliżyć się do ideału. Autor takiej koncepcji wyraża tym swój stosunek do własnych stworzeń. Więcej, przypisuje człowiekowi własny argument istnienia poza czasem.
           Opisywany przymiot Boga wzmacnia się, jak uwierzy się, że każdy człowiek zostanie zbawiony (apokastaza). Miłosierdzie Boga przekracza ludzką zawziętość. Zło przemija, zwycięża dobro. O tej prawdzie wspominał obecny papież Franciszek. Nie jest on pierwszy w wypowiadaniu takiej tezy. Nadzieja zbawienia dla wszystkich jest najwyższym dobrem, a więc darem od Boga. Taką hojność Stwórcy należy uwzględnić przy omawianiu Jego przymiotów.
          To, że Bóg sam o sobie nie mówi wprost: "jestem dobry" jest wyrazem następnego Jego przymiotu – skromności. Sama prawda, sama dobroć broni się sama. Milczenie Boga jest dowodem, że liczy On na ludzką inteligencję, na ludzkie odczucia własne. Dobro dociera do ludzkiego serca. W ludzkim sumieniu można odczytać wielkość i czar tego przymiotu.
           Ludzkie tarapaty, nieszczęścia, choroby nie mogą zatrzeć tej prawdy, ale suponują do pytań, czy Bóg jest faktycznie dobry?  Na to pytanie częściowo odpowiada werset: "Cóż bowiem za korzyść odniesie człowiek, choćby cały świat zyskał, a na swej duszy szkodę poniósł?  (Mt 16,26). Dobro jest wynikiem bilansu uczynków. Z poszczególnych zdarzeń nie można wyciągać autorytatywnych wniosków. Każde zło można pokonać, a co najmniej zmniejszyć jego siłę. Dobru trzeba dać ujście. Każdy człowiek posiada tę wolę, aby dobro zwyciężało, aby Bóg mógł ukazać swoje dobro.
          Bóg jest niezależny, ale człowiek ma zdolność pokazać prawdziwe atuty Boga. Paradoksem jest, że opinia o Bogu od człowieka zależy. Nie ma zresztą nikogo innego, aby potwierdził ten fakt. To my ludzie możemy Bogu dać szanse ujawnienia prawdę o Nim.
           Bóg zaś pragnie, aby to wierni Jego poszukiwali, żeby zadali sobie trud poznania Go, bo On na to zasłużył.
            Tak jak wielokrotnie pisałem. Dobro jest funkcjonałem, a więc "produktem", wartością (aksjologiczną), którą sam człowiek nie może sprawić. Do tego zdolny jest tylko Stwórca. Człowiek zaś może się do tego tylko przysłużyć wyrażając wolę czynienia dobra. Zagadnienie czynionego  dobra  przez człowieka wymaga osobnego omówienia, bo jest ideowo trudne. Natura ludzka, która jest profanum w stosunku do Boga (diwinum) nie może tworzyć tego, co jest w naturze doskonałe (sacrum) i sięga do samego Stwórcy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz