Dla mnie w służbach porządkowych jest wielu oprawców.
Władzę, którą otrzymują w połączeniu z własnymi skłonnościami tworzą materiał
zapalny zmierzający do rozładowania własnych negatywnych napięć
psychicznych. Nigdy milicji, czy
policji nie ufałem, choć zachowuję w pamięci również ich właściwe i adekwatne
zachowania. Winę za ich nieetyczne zachowania ponoszą ich dowódcy. Oni to
uważają, że posłuszeństwo wobec władzy jest służbową cnotą niezależnie, czy
ustalane prawa są etyczne, czy nie.
Obecnie mamy przykład z Białorusi. Pobici i skatowani
obywatele, którzy są tylko godnie żyć. Takim oprawcom należy się globalny i
międzynarodowy sprzeciw.
Zamieszanie wokół tęczy jest tematem zastępczym. Gdyby
pozostawić tę sprawę swojego biegowi, to zamieszanie samo by się wyciszyło. Na
dobrą sprawę tęcza jest znakiem przymierza z Bogiem i w kraju religijnym, jakim
jest Polska nie może być inaczej interpretowana. Sprzeciw władz ją ośmiesza.
Polska jest przykładem totalnej hipokryzji. Według
wyznawanej religii powinna być przykładem cnót chrześcijańskich, a kim jest?
Władza manifestuje swoją przynależność, ale nie do
wartości Kościoła Chrystusowego, a karykatury kościoła.
Żal mi nowego pokolenia, bo ja w swoim długim życiu
doznałem i pięknych chwil związanych z Kościołem. Żyłem nim, uczestniczyłem
aktywnie w życiu kapłanów, kochałem ich i szanowałem. Dzisiaj pozostały tylko
niedobitki, którym mogę ufać. Młodzież
nie ma wzorców. Hierarchia kościelna jest skompromitowana. Kościół jako
instytucja stała się ostoją zła. Jak ktoś napisał nowa Sodoma i Gomora.
Czy władza nie kuma, że historia wystawi im nienajlepszą
opinię? Przyszłe pokolenia będą uczyć się, jak nie powinno się ustalać prawa.
Przykłady będą brane z obecnej historii Polski. Ustawy bezkarności władz, to
kuriozum światowy i przykład zgorszenia. Dla mnie dzisiejsza władza jest gorsza
od władz PRL. Na szczęście wierzę w to, że zło samo się zniszczy.
Przeczuwam, że powstanie wiele filmów i literatury
opisujących to co się dzieje obecnie w Polce. Amen.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz