"Głupi z natury są wszyscy ludzie, którzy nie
poznali Boga, z dóbr widzialnych nie zdołali poznać Tego, który jest, patrząc
na dzieła nie poznali Twórcy (Mdr 13,1). Ten cytat jako motto może
rozpoczynać każdą dyskusję świadczącą o istnieniu Stwórcy. Co to znaczy poznać
Boga. Dla wielu są to puste słowa. Boga nie widzą, nie słyszą i uważają, że
cały przekaz o Nim to bzdury i czysta abstrakcja. Tak mogą myśleć ci, którzy
ograniczają swoje poznanie do poznania zmysłowego. Można ich zapytać, czy można
poznać smak potraw zmysłem wzroku? Można przy uruchomieniu wyobraźni. Do
prawdziwego poznania trzeba użyć zmysłu smakowego. Różne są poznania. Boga
można poznać na sposób poznania duchowego. Sama akceptacja takiej formy
poznania narzuca narzędzia poznawcze. Trzeba być w tym konsekwentnym. Nie można
szukać alternatyw zmysłowych, bo one z góry są nieprzydatne. Sam Bóg, o sobie
powiedział, w słowach hagiografów: "Jestem, który jestem" (Wj
3,4). Aby dotarła do nas ta prawda Bóg musiał skorzystać z ludzkich
umiejętności pisarskich. Uczynił to, co
mógł uczynić. Natchnął pisarza do odczytania ze Stanu prawdy Jego Prawdę. Bóg
dał o sobie znać. Dla mnie jest to bardzo silny dowód poznawczy. Czy hagiograf
mógł źle odczytać tę Prawdę. Tysiące innych przesłanek świadczy, że jest
to podstawowa Prawda wiary. Ona wystarczy, do zmiany nastawienia do Świata i do
przyjęcia zasad określonych przez Stwórcę. Bóg zesłał swoje zasady w Dekalogu
podobną drogą natchnienia. Jezus uzupełnił Prawa syntezą miłości do Boga i do
ludzi. Dla mnie przykazania w
wydaniu Jezusa są pogłębieniem koncepcji
Boga. Czy Jezus poprawił idee Ojca? Nie. Wydobył z Dekalogu tylko
jej sens.
Całe moje pisanie
jest przekazem tych tysięcy przesłanek, które stanowią o wierze. Prawdę poznaje
się za pomocą ludzkiej inteligencji i woli. Wiara rozumna jest religią
przyszłości. Kościół musi przestawić się na nową katechezę. To co obecnie
reprezentuje jest reliktem przeszłości.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz