Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 9 lipca 2019

Zwariować można


          W Polsce w każdej chwili może nas zaskoczyć ustawa wobec, której można zostać ukarany więzieniem. Ostatnio okazuje się, że wykonanie ksera dowodu osobistego grozi 2 letnią odsiadką (zakaz dotyczy wszystkich).  Przez lata, banki czyniły to nagminnie dla celów identyfikacyjnych. Dzisiaj jest to zabronione.
          Dawniej można było po spisie lokatorów odnaleźć szukaną osobę. Dziś tablice znikły, ponoć dla bezpieczeństwa. Przepisy w sprawie RODO sięgnęły już paranoi. Żyję się zdecydowanie trudniej.
          Radosna twórczość legislacyjna służy zaspakajaniu ambicji polityków. Może jest w tym jakiś sens, ale trzeba zważyć, co jest lepsze.
          Gdyby nie upór mojego wspólnika nigdy bym się zgodził na wprowadzenie ISO w naszej firmie. Po jednym dniu szkolenia miałem dosyć. Czekałem, jak nie wymyślą procedur obowiązujących w toalecie.
          Wszystkie ograniczenia mniejszej  wagi  są zabójcze dla normalnego życia. Nigdy nie pogodzę się z mandatami za spowodowanie kolizji na drodze, w której ucierpiał tylko mój samochód. Dla mnie koszt naprawy samochodu, to wystarczająca kara. Mandat jest podwójnym ukaraniem i temu się sprzeciwiam.
          Będąc w USA w latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku po dwóch tygodniach wróciłem do Polski, bo nie mogłem znieść natłoku telewizyjnych reklam. O zgrozo! One dopadły mnie również w Polsce. Wiem, że tego nie można zlikwidować, bo świat oparty jest na komercji, ale czekam na rozwiązania techniczne, które umożliwią ich unikanie (np. przez obowiązek wyświetlania  czasu emitowanych reklam, coś takiego już widziaem).
          Wszystkie zakazy, nakazy dotyczące tylko "mojego bezpieczeństwa" odbieram jako atak na moją wolność. Człowiek jako istota inteligentna sama powinna  wiedzieć co jest dobre, a co złe.  Prawo powinno wkraczać tam, gdzie działania jednostki mogą szkodzić innym. Jestem za szeroką edukacją, ale nie obowiązkową.
          W telewizji denerwują mnie wszelakie pouczenia na temat jak siedzieć, jak spać, jak się ubierać, jak współżyć, jak wychowywać dzieci itp. Może przesadzam, ale jest to wielce denerwujące.
          Wszelkie indoktrynacje (wpajanie określonych ideologii), propagandy stosowane w środkach masowego przekazu są mi obce.
           W telewizji powtarzanie przez cały dzień tragedii jakie się zdarzyły na świeci tworzy klimat przygnębienia i odbiera radość życia. Nadmiar informacji jest szkodliwy dla normalnego życia, bo przez nie można zwariować.
          Dziś przeczytałem w internecie: "Skarbówka ruszyła z kopyta. Blokuje konta na potęgę, teraz może też brać się za lokaty. Nawet uczciwi przedsiębiorcy zaczynają się obawiać o firmowe konta".
          Komornik według swojego widzi mi się może zabierać z naszych konto nasze zasoby finansowe.
          Do tej pory uważam, że ZUS niezgodnie z umową, którą zawarłem 43 lata temu nie wypłacił mi emerytury za 0.5 roku w roku 2014 (zgodnie z ówczesnym prawem). Gdzie ciągłość prawna, gdzie państwowe gwarancje?! Mam poczucie, że żyję w kraju, w którym niewygodne prawa dla rządzących nie obowiązują.
          Ważne ustawy ustala się w nocy. Oczywiście, które są na rękę władzy. Inne czekają wiele miesięcy na zainteresowanie.   Obecna władza karze posłów opozycji, a swoich nie tyka. Prokuratura działa w interesie rządzących. W sejmie ogranicza się dyskusję nad niewygodnymi tematami, skraca się czas zadawania pytań, wyłącza się mikrofony. Widać wyraźnie, że władza uczyniła sobie z sejmu swój własny folwark. Najgorzej, że połowa Polaków tego nie zauważa. O Tempora O Mores!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz