Chrześcijaństwu
od samego początku towarzyszyły pytania. Uczniowie i słuchacze Jezusa mieli
bezpośredni dostęp do twórcy nowych idei. Jezus odpowiadał na miarę ich
zrozumienia: "Kimże On jest, że nawet wichry i jezioro są Mu
posłuszne"' (Mt 8,27). Dzisiaj Jego odpowiedzi badane są od względem
teologicznym. W nich szuka się głęboko ukrytych prawd.
Podobnie jak dzisiaj fizyka kwantowa nie jest powszechnie
rozumiana, tak na progu chrześcijaństwa idea Syna Bożego i całej towarzyszącej
jej historii nie były czytelne.
Zadawano pytania o wszystko, co wykraczało poza zwyczajne doświadczenia. Wśród
pytań zastanawiano się dziewictwo Maryi, boskość Jezusa, zmartwychwstanie itd.
Oficjalne stanowisko doktryny chrześcijańskiej nie
zawsze było przekonujące. Pytający gromadzili się w grupki tworząc sekty
religijne: "o niedawno temu wystąpił Teodas, podając się za kogoś
niezwykłego. Przyłączyło się do niego około czterystu ludzi, został on zabity,
a wszyscy jego zwolennicy zostali rozproszeni i ślad po nich zaginął. Potem
podczas spisu ludności wystąpił Judasz Galilejczyk i pociągnął lud za sobą"
(Dz 5,36-37). Ideą chrześcijańską zainteresowane były władze Sanhedrynu i imperium
świeckiego. Słynne stanowisko zajął Gamaliel na procesie wytoczonym przeciwko
apostołom: "Jeżeli bowiem od ludzi pochodzi ta myśl czy sprawa,
rozpadnie się, a jeżeli rzeczywiście od Boga pochodzi, nie potraficie ich
zniszczyć i może się czasem okazać, że walczycie z Bogiem" (Dz,
5,38–39).
Na ruchy krytyczne sekt reagowali pierwsi biskupi Rzymu.
Biskup Rzymu Klemens z lat 88–97 (uważany za najstarszego znanego z imienia
pisarza starochrześcijańskiego), napisał list do Koryntian (96). Pisze w nim
Koryntianom o potrzebie zachowania jedności. Klemens nawołuje do zgody i
pokuty, wskazując na Sukcesję Apostolską, że tak jak Chrystus otrzymał
władzę od Ojca, tak później przekazał ją Apostołom, natomiast oni przekazali ją
dalej tym, których uznali za godnych. W dalszej części listu opowiada w jaki
sposób Bóg działa w historii. Na końcu listu umieszczona jest wielka
"kosmiczna" modlitwa, która stanowi wzór modlitwy liturgicznej.
W okresie budzącego się chrześcijaństwa aktywa była gnoza –
forma świadomości religijnej podkreślająca wartość wiedzy jako narzędzia
samo-zbawienia. Mitologia gnostycka przedstawiała człowieka jako pogrążonego we
śnie – obudzenie z niego to poznanie prawdy o swoim duchowym powołaniu.
Pierwsi propagatozy gnozy to Cedron, Walentyn z
Aleksandrii, Przybyli oni ze Wschodu do Rzymu siać niepokój pomiędzy
chrześcijanami. Wśród mączycieli zasłynął Marcjon (ur. 100) twórca herezji
marcjonizmu, częściowo powiązanego z gnostycyzmem. Marcjon głosił, że istnieje
okrutny świat widzialny, w którym żyjemy, niebiosa, w których żyje demiurg
Jahwe, stwórca naszego świata i gdzieś ponad tym Bóg prawdziwy, miłosierny i
litościwy. Marcjon wskazywał na różnice między Starym Testamentem i Nowym
Testamentem. Jego zdaniem ich nauki są całkowicie przeciwstawne, a Jezus nie
jest zapowiadanym w Starym Testamencie mścicielem-wojownikiem. Jest on
wysłannikiem prawdziwego Boga i przybył, by mrocznym naukom demiurga
przeciwstawić ewangelię miłości.
Większość głosicieli wiary, z tej epoki, byli ludźmi
wykształconymi. Ich poglądy należy traktować jako myśl twórczą i poddać szczegółowej
analizie. W każdej idei są myśli również noszące ziarenka Prawdy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz