Księga Przysłów należy do ksiąg dydaktycznych Biblii – obok Księgi Hioba, Psalmów, Koheleta, Pieśni nad Pieśniami, Księgi Mądrości oraz Księgi Syracha. Powstawała na przestrzeni kilku stuleci, a jej treść stanowi zbiór sentencji, rad i obserwacji życiowych, pochodzących z różnych okresów i środowisk starożytnego Izraela. Tradycja żydowska i chrześcijańska przypisuje znaczną część Przysłów królowi Salomonowi (X w. przed Chr.), słynącemu z niezwykłej mądrości. W samej księdze znajdujemy jednak wzmianki także o innych autorach i redaktorach – m.in. o mędrcach izraelskich (Prz 22,17–24,22), Agurze, synu Jake (Prz 30), oraz królu Lemuelu (Prz 31), którego słowa zostały przekazane przez matkę. Ostateczna redakcja i zebranie całości prawdopodobnie miały miejsce po niewoli babilońskiej, w V–IV w. przed Chr.
Hagiografowie korzystali również ze starożytnej literatury egipskiej. Bajki, sentencje, słownictwo i zwroty przenikały do Starego Testamentu. Można wskazać bezpośrednie zapożyczenia z języka Egiptu. Nie jest wykluczone, że teksty egipskie stanowiły inspirację dla niektórych tekstów hebrajskich (według hipotezy rosyjskiego uczonego Turajewa).
"Nadstaw uszy swoje, uważaj na słowa, które mówię, zwróć serce ku ich zrozumieniu” – mówi faraon Amenemope do swojego syna w Mądrościach Amenemope, a w przekładzie J. Wujka: "Jeśli, synu, nauki me przyjmiesz i zachowasz u siebie wskazania, ku mądrości nachylisz swe ucho, ku roztropności nakłonisz swe serce, " (Prz 2, 1–2).
Rechmaat Nachti (pseudonim polskiego religioznawcy który się nie ujawnił) pisał: „Jeśli ktoś wierzy w Boga, odwieczny ład kosmiczny, właściwą drogę postępowania i piękno świata — to nie może zamykać się w skorupie ciasnego dogmatyzmu i nie dostrzegać oczywistych faktów. Przecież Stwórca równie dobrze mógł objawić się Ptahhotepowi, jak Mojżeszowi. Bóg nie jest związany ani czasem, ani przestrzenią. Identyczność tekstów i dawność pierwotnego objawienia powinna raczej umacniać wiarę, niż ją podważać. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby traktować Biblię jako arkę, dzięki której ocalały starożytne klejnoty myśli ludzkiej i słowo Boże. Ale trzeba też umieć oddzielić w niej to, co pierwotne i natchnione, od tego, co wtórne i ułomne”.
Pod względem treści Księga Przysłów jest dla mnie niezwykle cenna i życiowa. Zawiera liczne spostrzeżenia na temat mądrości i głupoty. Mądrość ukazywana jest jako najwyższa wartość — coś, co należy zdobywać z wysiłkiem, pielęgnować i stosować w codziennym życiu. Głupota natomiast jawi się jako siła destrukcyjna, prowadząca do upadku i ruiny. Wiedza i rozsądek stają się tu nie tylko ideałem moralnym, ale także sposobem na przetrwanie i powodzenie. Autorzy chwalą pracowitość, wytrwałość i roztropność, ostrzegając przed lenistwem, które sprowadza biedę.
Księga podkreśla również, że życie w zgodzie z Bogiem jest mądrością samą w sobie i przynosi człowiekowi prawdziwe korzyści. Szczególnie istotne jest biblijne sformułowanie o „bojaźni Bożej” jako początku mądrości. Nie chodzi tu o strach przed Bogiem, lecz o głęboką troskę, aby Go nie obrazić — o świadomość, że jest On jedyny i niezastąpiony dla człowieka oraz klucz do jego szczęścia. Bojaźń Boża to postawa szacunku, miłości i odpowiedzialności, która kieruje życiem ku dobru i prawdzie: "Z całego serca Bogu zaufaj, nie polegaj na swoim rozsądku; myśl o Nim na każdej drodze, a On twe ścieżki wyrówna” (Prz 3,5–6).
Jakże trafne są słowa: "Znajdzie mnie ten, kto mnie szuka” (Prz 8,17); „bo kto mnie znajdzie, ten znajdzie życie i uzyska łaskę u Pana” (Prz 8,35).
Pouczający jest także przekaz: „Pan mnie stworzył, swe arcydzieło” (Prz 8,22). Te i inne słowa były dla mnie inspiracją do napisania eseju "Człowiek byt niemal doskonały" (Coriolanus 2009). Człowiek jest wielki, bo został stworzony na Boże podobieństwo i z tego faktu należy mu się szacunek. Ma możliwość być twórczym, a tym samym uczestniczy w dziele stwarzania i przemieniania świata.
Skromność jest cnotą. Boga należy się bać — nie w sensie lęku, ale aby Mu nie sprawiać przykrości. Ty jesteś synem, a Bóg jest twoim Ojcem: „Karci Pan, kogo miłuje, jak ojciec syna, którego lubi” (Prz 3,12).„Nie kocha syna, kto rózgi żałuje; kto kocha go, w porę go karci” (Prz 13,24). Do tych cytatów mam jednak zastrzeżenia.
Księga chwali wierność małżeńską: „Pij wodę z własnej cysterny” (Prz 5,15).
„Strzeż, synu, nakazów ojca, nie gardź nauką matki” (Prz 6,20) — to pobożne życzenie każdego rodzica.
„Znajdzie mnie ten, kto mnie szuka” (Prz 8,17).
„Bo kto mnie znajdzie, ten znajdzie życie i uzyska łaskę u Pana” (Prz 8,35).
„Kto żyje uczciwie, żyje bezpiecznie” (Prz 10,9).
„Nie uniknie się grzechu w gadulstwie; kto ostrożny w języku — jest mądry” (Prz 10,19).
„Głupi uważa swą drogę za słuszną, ale rozważny posłucha rady” (Prz 12,15).
„Rozumny swą wiedzę ukrywa, serce niemądrych głosi głupotę” (Prz 12,23) — czyli: nie wypowiadaj mądrości bez zastanowienia.
„Smutek przygnębia serce człowieka, rozwesela je dobre słowo” (Prz 12,25). Smutek odbiera człowiekowi zdolność racjonalnego myślenia. Tymczasem dobre słowo — nic nie kosztujące — to dar człowieka dla człowieka. Tak jak Bóg jednym słowem tchnął świat, tak człowiek jednym słowem może spowodować wiele dobra. Wystarczy używać trzech słów: „proszę”, „dziękuję” i „przepraszam”.
„Jeden udaje bogacza — nie mając niczego, inny udaje nędzarza — a opływa w dobra” (Prz 13,7) — sentencja wciąż aktualna.
„Każdy trud przynosi zyski, gadulstwo — jedynie biedę” (Prz 14,23).
„Lepszy jest suchy kęs chleba w spokoju niż dom pełen biesiad kłótliwych” (Prz 17,1).
„Nie przystoi głupcowi mowa wytworna, tym mniej możnemu — warga kłamliwa” (Prz 17,7).
„Nagana głębiej działa na mądrego niż sto batów na głupiego” (Prz 17,10).
„I głupi, gdy milczy, wydaje się mądrym; kto wargi zamyka — jest bezpieczny” (Prz 17,28).
„Brat obrażony — trudniejszy do zdobycia niż miasto warowne” (Prz 18,19).
„Rozważny człowiek nad gniewem panuje, a chwałą jego jest zapomnienie uraz” (Prz 19,11).
„Lepsze mieszkanie w kącie dachu niż żona swarliwa i dom obszerny” (Prz 21,9).
„Lepiej mieszkać na pustyni niż z żoną kłótliwą, mrukliwą” (Prz 21,19).
„Mąż rozumny lepszy niż krzepki, a światły przewyższa muskularnego” (Prz 24,5).
„Kto kopie dół — weń wpada” (Prz 26,27). To aforyzm, który do dziś pozostaje popularny w wersji: „kto pod kim dołki kopie, sam w nie wpada”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz