Początkowo, nie znając sobie z tego sprawy, byłem jahwistą, czyli wierzyłem, a teraz mam pewność istnienia Istoty Sprawczej. Od dawna uważałem, że Świat, tak niezwykły i piękny, bez niezwykłej Mocy nie mógłby powstać. Z istotą Jezusa przyszło mi się wewnętrznie zmagać przez długie lata. Byłem przekonany, że Informacja o boskim synostwie Boga pochodzi tylko z przekazu ludzkiego. Stąd była moja wątpliwość. Przekaz ewangeliczny nie dawał mi pewności. Zbyt wiele opisanych w nich niejasnych faktów wzbudzała u mnie nieufność do orzecznictwa w nich Prawdy. Opisane widzialne cudowne zdarzenia do dzisiaj odbieram z nieufnością. Cuda bezdyskusyjne to stworzenie Świata, Powołanie życia i Wywyższenie Jezusa do godności Boga. Cuda mają swoją mistykę i głębie. Np. cudem jest dla mnie fakt, że w ogóle się zdarzył. Materią cudu może być drobnostka lub zdarzenie. Takich cudów i ja doświadczam wiele.
Wieloletnie studia, głosy mądrych ludzi, opisane zdarzenia, w tym mistyczne, zasugerowały mi, że jest coś na rzeczy. Może faktycznie człowiek odczytał głos Boga, który wyraził swoją wolę paruzji (zniżenia się do poziomu człowieka), aby zaznać to, co on czuje. Do akceptacji boskiego paradygmatu Jezusa potrzebna jest wiara. Brak rzeczowych dowodów dalej wzbudza wątpliwość, ale sam akt wiary jest już przeżyciem (duchowym). Człowiekowi wiara jest potrzebna jak powietrze. Z tym pragnieniem człowiek się rodzi i żyje do końca. Wiara pobudza w człowieku wolę życia i nadzieję. Jest duchowym enzymem egzystencjalnym.
Przyszła chwila, chyba radosna, że doznałem iluminacji i wiary w Syna Bożego. Ten akt wiary był wypracowany, opłacony trudem badawczym. Tym bardziej cenie sobie to, że moja wiara jest przemyślana. Trudności na które potykałem się próbowałem rozwiązać Łaską wiary. Dlatego wprowadziłem pojęcie Aktu działającego aby usunąć logiczne nieścisłości (np. politeizmu). Wiele przekazów ewangelicznych nabrało nowego spojrzenia, np. (preegzystencja) istnienie Syna Bożego równolegle z Ojcem. Wiara dała mi mądrość i zaspokojenie ciekawości.
Dla mnie Narodzenie Boga, Jezusa Chrystusa stała się pamiątką zdarzenia prawdziwego, cudownego. Entourage cudu jest tylko ozdobnikiem, tradycją, kultem. Tradycja, kult są przepiękne, wzruszające. Uwielbiam śpiewać kolędy. Ale dla mnie liczy się sama idea Syna Bożego. Idea rozumiana. Przez zrozumienie Syna poznaje się przymioty Ojca. Człowiek jako istota stworzona na boskie podobieństwo nabrała kosmicznego znaczenia (gloryfikacja człowieka).
Z chwilą narodzenia Syna przychodzi nadzieja. I to jest najwyższym dobrem dla człowieka.
I Was drogich czytelników zachęcam do wiary rozumnej i do rozumnego przeżywania wiary. Życzę Wam wszystkiego dobrego, zdrowia i nadziei na przyszłość.
adres e-mail: p.porebski@onet.pl Prywatne konto bankowe SWIFT BPKOPLPW 13102026290000950200272633 https://zrzutka.pl/z/pawel1949
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz