Kościół podał do wiadomości wiernych dogmat o
Wniebowzięciu NMP. 15 sierpnia obchodzi się z tym związane święto.: "„Jako
najchwalebniejszą Matkę Chrystusa, Zbawcy naszego, który jest dawcą życia i
nieśmiertelności, wskrzesił ją z grobu u wziął do siebie w sposób sobie
wiadomy”. To zdarzenie uważa za odkrytą tajemnicę. Bazując na wielkiej estymie wiernych do
Maryi ubarwia to zdarzenie aniołami, którzy ponieśli Maryję do Nieba.
Pozostawia do rozstrzygnięcia czy Maryja zmarła, czy zasnęła.
Postać Maryi, jej Niepokalane poczęcie, Wniebowzięcie są
obrazami stworzonymi na potrzeby kultu. Wierni w to wierzą, bo jest to proste,
ładne, nabożne i tkliwe. Ta kultowa
układanka upiększa doktrynę chrześcijańską i wychodzi na przeciw oczekiwaniom
wiernych.
Dla tych, którzy podchodzą do wiary w sposób racjonalny
nasuwają się pytania i wątpliwości:
Czy Maryja umarła, czy zasnęła?
Gdzie nastąpił koniec ziemskiego
żywota Maryi?
Co stało się z ciałem Maryi?
Co stało się z ciałem pochodzące
z rzeczywistości realnej przechodzące do rzeczywistości metafizycznej?
Kościół przekonuje, że przyczyną wzięcia Maryi do niebios
było umiłowanie jej ciała przez Chrystusa. W ten sposób zostało ono
zabezpieczone przed skażeniem, niedopuszczalnym dla osoby, która wydała na
świat Syna Bożego. Brak jest namacalnych dowodów w sprawie. To pozwala na
dorabianie różnych scenariuszy opisowych.
Dogmat o Wniebowzięciu Najświętszej Maryi Panny został
oficjalnie ogłoszony 1 listopada 1950 roku przez papieża Piusa XII. Orzeczenie
to zostało wypowiedziane w Bazylice świętego Piotra w obecności ponad 1600
biskupów i rzeszy wiernych przybyłych na tę uroczystość z całego świata.
Posłużono się wątpliwym dogmatem o nieomylności papieża, który
przemawia jako wikariusz Jezusa Chrystusa.
Dogmat o Wniebowzięciu NMP jest próbą odrealnienia
rzeczywistości. Z punktu wiary jest dla niektórych mylący. W doktrynie
chrześcijańskiej za dużo jest świętych podmiotów wiary (Bóg, Trójca Święta, Syn
Boży, Duch Święty, anioły, świeci ogłoszonych przez Kościół, błogosławieni),
a za mało prawdziwej nauki Jezusa Chrystusa. Ona została zastąpiona
potrzebami Kościoła współczesnego, jego polityce duszpasterskiej i polityce
państwa kościelnego. Kościół powołuje się na tradycję i historię, ale nigdy nie
zweryfikował przekazów historycznych w sposób racjonalny i zdroworozsądkowy.
Przez stulecia brnął w atmosferę bajek i legend. Doktryna wiary była upiększana
elementami atrakcyjnymi. Wszystko było czynione, aby zbudować nową religię.
Prawda pozostała zagłuszona marketingiem. Beneficjentem została wybrana grupa
kanoniczna czerpiąca z tego zyski i profity. Dla wiernych pozostał nakaz podporządkowania się. W przeciwnym
razie – aut.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz