Okres Starego Testamentu wypełniali prorocy. Uczniowie
Jezusa są ich następcami. Jak podają ewangelie, poza Jezusem, byli oni głównymi
bohaterami wydarzeń rodzącej się religii chrześcijańskiej. Ja podaje
ewangelista Mateusz: "Wy jesteście solą dla ziemi" (Mt 5,13).
To wielkie wyróżnienie za którym podąża wielka odpowiedzialność. Przypisuje się
im mądrość: "Wy jesteście światłem świata" (Mt 5,14). Ich
wywyższanie, nobilitacja ma służyć szerzeniu się nauki Chrystusa: "Nie
może się ukryć miasto położone na górze. Nie zapala się też światła i nie
stawia pod korcem5,
ale na świeczniku, aby świeciło wszystkim, którzy są w domu. Tak niech świeci
wasze światło przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca
waszego, który jest w niebie" (Mt 5,14–16). Ewangelista dopuszcza
utratę ich godności i znaczenia: "Lecz jeśli sól utraci swój smak,
czymże ją posolić? Na nic się już nie przyda, chyba na wyrzucenie i podeptanie
przez ludzi" (Mt 5,13).
Uczniowie Jezusa stali się prekursorami biskupów
Kościoła. Oni to przejęli godność apostolską, ale i zobowiązania względem swego
Mistrza Jezusa Chrystusa. Niestety, arcybiskup Marek Jędraszewski zagubił się w
swoim powołaniu. Jego wiedza teologiczna
(jest profesorem nauk teologicznych) straciła blask. Jak to możliwe?
Arcybiskup przełożył priorytety doktryny wiary.
Dla niego nakaz powszechnego miłowania został wyparty formalizmem
staro-biblijnym. Zapomniał, że wszyscy ludzie zostali stworzeni przez tego
samego Stwórcę i wszyscy są dziećmi bożymi, niezależnie od orientacji
seksualnej, która jest dana i zadana. Dla niego ważniejsza jest moralność
starotestamentalna, którą Jezus odrzucał.
Być osobą homoseksualną to krzyż dany i zadany. Osoby
takie muszą uporać się ze swoją seksualnością i życia we wspólnocie, które z
reguły nie jest tolerancyjne. Ich inność wzbudza niechęć, czasem i pogardę. Nie
mają unormowanych praw. Żyją niepewności jutra.
Kościół zbyt wielką wagę przypisuje do nieobyczajności
seksualnej. Za nią kryją się też uczucia i to jest ważne. A tam gdzie ich brak
pozostaje tylko mechanika, która w swej istocie nie jest tak ważna i krzywdząca
dla innych. Osoby LGBT walczą o swoje prawa i szacunek. Zamiast ich zwalczać
należy pomagać, bo to jest zgodne z
nauką Jezusa Chrystusa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz