Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 7 sierpnia 2017

Praca w święta


           Otwarte sklepy w niedzielę są dla społeczeństwa komfortem i elementem zdobyczy cywilizacyjnych. Gorzej jest dla zatrudnionych. Trzeba rozważyć za i przeciw. Nauka ewangeliczna nie stoi tu na przeszkodzie: "wolno jest w szabat dobrze czynić" (Mt 12,12). Jezus też uzdrawiał w szabat (Mt 12,13), apostołowie łuskanie zboże. Najlepszym sposobem rekompensaty zatrudnionych w święta  jest udzielanie im dni wolnych w innych dniach tygodnia. Można tak to zorganizować, że wszyscy będą usatysfakcjonowani. Zakaz pracy w święta jest zakazem starotestymentalnym, z którym Jezus wojował. Dzień ma w sobie więcej niż 8 godzin i dla chcącego nie ma przeszkód  uczestniczenia we Mszy.
         Cała kampania rządu i PISu na rzecz zakazu pracy w święta jest przykładem nie troski, a chęci zdobywania głosów wyborczych. Zagorzali zwolennicy i wyborcy dostrzegają tylko hasła. Ślepo wierzą argumentom, pomimo ich dwuznaczności i wielu pokładów racji.  Najczęściej głusi są na inne argumenty i rozsądne tłumaczenie. Ciemny lud jest podatny na obiecanki i łatwe chwyty reklamowe.  Trzeba czasu, aby się przekonać, o intencjach żądnej władzy.
         Za czasów Jezusa zakaz pracy w święta był bardzo rygorystyczny i groził karami. Jezus odważnie, własnymi dokonaniami niemal kpił sobie z tych zakazów. To świadczy, jak nieudane było to obowiązujące prawo.
           Jezus nie mówił, żeby nie czcić kultu. Utrzymał, że jest to dzień wolny od pracy ustalony przez Stwórcę, ale wyżej cenił rozsądek. Apostołowie łuskając zboże byli z Jezusem. Ludzie pracując mogą być na "haju" duchowym.
Nie potrzeba do tego wielkiego skupienia. Kochać i przyjmować obecność Jezusa jest gwarantem, że jest przy nas. Kochać trzeba sercem nie gestami: Chcę raczej miłosierdzia niż ofiary (Mt 12,7). Akty strzeliste bez słów są również pożyteczne i skuteczne. Pragnienie Boga jest najdoskonalszym uczuciem. Do tego trzeba jedynie pobożnego westchnienia. Resztę odczyta Bóg.
          Wiele osób po opuszczeniu świątyni zachowują się tak, jakby w cale nie uczestniczyli w ofierze. Klną, wyzywają i stają się potworami dla bliźnich. Zapewniam, że mniejszy grzech mają ci, którzy pracując w święta, dobrze czyniąc zachowują się jak prawdziwi uczniowie Jezusa.
           Uczmy się od Jezusa prawdziwej postawy chrześcijańskiej, a nie faryzejskiej  fasady wiary.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz