Naturalnym odruchem jest bronić się przed atakującym. Polacy szczególnie lubią postawę obronną.
Lubią potyczki, walkę, obronę honoru. Słowa Ewangelii: A
Ja wam powiadam: Nie stawiajcie oporu złemu. Lecz jeśli cię kto uderzy w prawy
policzek, nadstaw mu i drugi! (Mt
5,39) nie bardzo trafiają do Polaków. Jej przesłanie niesie Bożą tajemnicę. Nie
wszyscy ją rozumieją. Słowa te czytane dosłownie są mylące (zachęta do
bierności). Jezus nie wymaga od nas bierności i pozwolenie na znieważanie. Ważny
jest ukryty sens wypowiedzi. Jezus nie zachęca nas do nie stawiania oporu
złemu (tamże). Przeciwnie zachęca do takiej formy odwetu, która by była
skuteczna i etycznie poprawna. Fizyczny odwet jest, w jakieś mierze,
czynieniem kolejnego zła. Proponowany, poprzez przyjęte cierpienie generuje
funkcjonał dobra, które zło unicestwia. Złu przeciwstawiane cierpienie
jest Jezusową metodą działania. Nie tylko słowa o tym mówią: Temu, kto chce
prawować się z tobą i wziąć twoją szatę, odstąp i płaszcz! Zmusza cię kto, żeby
iść z nim tysiąc kroków, idź dwa tysiące (Mt 5,4–41 ), ale całe Jego życie
do ofiary krzyża włącznie. Słowa Ewangelii są podpisane krwią Jezusa, dlatego
stanowią sedno Jego nauki. W słowach Ewangelii ukryta jest mądrość i sentencja
Bożego przesłania. Bogu zależy na tym, żeby ludzkość poznała ten sens ludzkiej
egzystencji. Polega ona na tym, żeby czynić dobro (poprzez boskie działania).
Dobro jest miarą Miłości. Jest budulcem nie tylko Świata, a kwintesencją bytu
Bożego. Bóg jest Miłością, które zbudowane są z funkcjonałów dobra.
Poprzednio pisałem o różnych religiach: Co
najważniejsze, wszystkich cechuje podobna wartość duchowa i moralna. Co
znaczą te słowa? Nie jest ważna otoczka wiary, a główne przesłanie – Dobro i
Miłość.
Wszystko co niesie to przesłanie jest tego warte. Bóg nie
będzie nas rozliczał z katechezy, a z wiary i dobrych uczynków. Nawet zwykły
news gazetowy opisujący dobre uczynki jest pouczający i ewangeliczny. Religie
jedynie jednoczą ludzi tej samej wiary, tworzą wspólnoty. Najważniejsze, że
niosą Boży paradygmat, Bożą tajemnicę, sens ludzkiego bytowania.
Powszechny dostęp do opisów dobra sprzyja, że wszyscy są
jednakowo ewangelizowani. Kto to przyjmuje? Uważam, że wielu. Wszyscy, którzy
mają dobrą wolę znają główny Boży
imperatyw. Wszyscy mają jednakowe szanse: tak
że nie mogą się wymówić od winy (Rz
1,20).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz