Często myli się cierpienia wynikające z empatii z
wyrzutami sumienia. Człowiek sam tłamsi ten krzyk bo serce podpowiada – mogłeś
zrobić coś więcej i konkretnego. Często reakcja na prośby bliskiego kończą się
pouczeniem proszącego. To błąd. Proszący prosi o coś konkretnego. Pouczenia
wywołują łzy niezrozumienia. On prosi, bo wie, że dawcę na to stać. Otrzymuje
tylko słowa, które są jak wiatr.
Bóg nakazał bogatym dzielić się swoim majątkiem. Jest to
imperatyw konieczny i niezbędny przy rozliczania swojego życia.
Trzeba wiedzieć, że z reguły większą radością jest
dawanie niż proszenie. Ten kto prosi musi się wewnętrznie upokorzyć. Nie
wszystkich na to stać. Pieniądz jest stymulatorem życia społecznego. Jest
praktyczny choć ma w sobie swoistą bezduszność. Co to jest pieniądz? Umowna
wirtualna wartość. Za jej pomocą można
weryfikować przyjaciół. Odradzam, bo można przeżyć szok. Trzeba zwrócić się do
weryfikowanego o pożyczkę. Niektórzy znikną z twojego otoczenia. Najtrudniej
jest w rodzinie. Nie można się ukryć. Pozostaje żal. Mogłeś, a nie dałeś nic od
siebie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz