Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 17 sierpnia 2017

Wewnętrzny imperatyw


          Mam przesłanki, że moje posty czytane są również przez ateistów, ludzi nie uznających Stwórcę. Dla mnie jest to bardzo ważna informacja. Ateiści mają coś z mojego oglądu świata. Różnimy się tylko aktem wiary, które im jest nie dane. Dyskusja z nimi należy do bardzo interesujących i budujących. Ich spojrzenie naprowadza mnie do racjonalnego myślenia. Ja im mojej wiary nie narzucam. To zepsułoby nasze relacje. Moim pragnieniem jest, że oni sami, za pomocą naturalnego światła rozumu doszli do tego co ja. Koncepcja istnienia Stwórcy jest konieczna do jego zrozumienia. Bez Boga logika się urywa w różnych punktach rozpraw naukowych. Wyrastają pytania: jak to możliwe, skąd to, czy tamto? Koncepcja Boga może być traktowana jako założenie robocze. Może na końcu rozważać, akt wiary stanie się wewnętrznym imperatywem.
          Prawdziwa wiara dopuszcza wątpliwości, ale nie może generować strachu.  Najlepszym testem dla wiary jest uczciwa akceptacja śmierci. To prawda, że śmierć w jakiś sposób upokarza człowieka. Nie z woli człowieka nadchodzi (poza samobójstwem), ale jest najsprawiedliwszą koncepcją Stwórcy. Wszyscy, powtarzam wszyscy podlegają tej samej regule. Chrystus pokazał jak ze śmierci można wydobyć dobro – swoją śmiercią odkupieńczą.  Z perspektywy świata nadprzyrodzonego śmierć będzie tylko epizodem. Inaczej będzie ona oceniana i inną będzie mieć wartość.
         Jeden z najmądrzejszych cytatów słów Jezusa jest: Albowiem cóż pomoże człowiekowi, choćby wszystek świat pozyskał, gdyby samego siebie stracił, albo sobie uszkodził (Łk 9,25). Gdy te słowa trafiały do obecnych rządzących Świat wydawałby się lepszy. Dzisiaj na Świat dzienny wyłaniane są grzechy PO i  Nowoczesnej. Tak należy robić. Zło nazywać złem i zło rozliczać, ale ja z nimi wolę się bratać niż z cynizmem i hipokryzją rządzących. Poprzednia władza szanowała moje odczucia religijne. Ja czułem się wolny. Teraz i kościół mi obrzydł.   Pomniki Lecha Kaczyńskiego, które zostaną zbudowane  będą przedmiotem drwin i złych emocji –  do tego zmierza jego brat? Trzeba być tylko trochę inteligentny, żeby przewidzieć taki stan rzeczy.
        Źle się dzieje w państwie Polskim, oj źle.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz