Ks. Rybicki pisze[1],
że najpierw jest się mężczyzną albo kobietą. Dopiero po tym wyodrębnieniu
stworzenie jest pełne. Piękno człowieczeństwa można rozpoznawać w obu istotach.
Wyodrębnienie umożliwia dialog i wzajemne poznanie. Zachowują oni jednak
odrębne tożsamości. Słowa: Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz
(Rdz 1,27) zostają przyjęte przez mężczyznę niejako dosłownie. Mężczyzna chce
być podobny do Boga i chce Jego prerogatyw. To powoduje ubóstwienie samego
siebie. Mężczyzna powinien sobie radzić z tym pragnieniem, które jest kuszące.
Mężczyzna musi określić własną tożsamość. Kim jest naprawdę. Wzorem jest
Chrystus, który przede wszystkim był posłuszny Ojcu. mężczyzna musi przede
wszystkim panować nad grzechem:
Pan zapytał Kaina: «Dlaczego
jesteś smutny i dlaczego twarz twoja jest ponura? Przecież gdybyś postępował
dobrze, miałbyś twarz pogodną; jeżeli zaś nie będziesz dobrze postępował,
grzech leży u wrót i czyha na ciebie, a przecież ty masz nad nim panować
(Rdz 4,6–7). Grzech jawi się tu jako słabość, a mężczyzna ma nad nim panować.
Aby chłopiec stał się mężczyzną potrzebny jest mu wzór do
naśladowania. Tę rolę spełnia ojciec. Po okresie opieki matczynej chłopiec
zbliża się do ojca, który powinien mu imponować. Dziecko uczy się przez
naśladowanie. Rola ojca jest bardzo ważna w wychowaniu dzieci, zwłaszcza
chłopców. Dla dziewczynek pozostaje wzorem opiekuńczym. Brak ojca powoduje
wypaczenia natur. Matka nie może zastąpić ojca, bo to wynika z dobraodziejstwa
natury. Obyczajność dzisiejsza woła o pomstę do nieba. Brak prawdziwej rodziny,
składającej się z matki i ojca, powoduje dzisiejsze dewiacje, brak tożsamości,
samobójstwa. Za rozkład małżeński odpowiadają oboje rodziców. Najczęstszą
przyczyną jest ich
egoizm. Nie znając swego miejsca
i powołania, walczą o dominację. Jeden drugiemu nie ustąpi. Brakuje
konstruktywnej rozmowy do wypracowania wspólnych celów.
Człowiekiem jest zarówno mężczyzna jak i kobieta. Mają
równe prawa, ale ich natura jest ukształtowana do różnych ról i zadań. Kobieta
pracująca w branżach męskich jest karykaturą, a nieraz przedmiotem żartów.
Mężczyzna wykonujący prace czysto kobiece też wygląda śmiesznie. Nie mówię tu u
gotowaniu i innych czynnościach domowych. Mężczyzna powinien pomagać kobiecie,
ale nie może być zasadą zastępowanie kobiety np. w wychowaniu córek.
Najlepiej a żeby ojciec był prawdziwym mężczyzną, a matka
prawdziwą kobietą. Taki obraz rodziny jest najprawdziwszy i z woli Boga
pochodzi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz