Jak można zauważyć często używam określenia: Autor
napisał niż Jezus powiedział. W ten sposób podkreślam narrację Ewangelisty i
autorstwo jego koncepcji teologicznych. Owszem, autor przywołuje słowa Jezusa,
ale ze względu na duży odstęp czasu jaki upłynął od nauczania Jezusa i napisaniem
ewangelii cytaty są niedosłowne i są przekłamywane, zmienione. Dla egzegezy każde
słowo ma znaczenie.
Przykładem niepewności cytatów jest perykopa Szóste
przykazanie (Mt 5,27–32). Wydaje mi się, że główny temat nie opiera się
na słowach Jezusa a szkole starotestamentalnej. Autor wprowadził wiedzę, która
pochodzi głównie z tradycji judaistycznej
i obyczajów ze Starego Testamentu.
Już w pierwszym wersecie pojawia się zamierzony niepokój: Każdy,
kto pożądliwie patrzy na kobietę, już się w swoim sercu dopuścił z nią
cudzołóstwa. (Mt 5,28). Z tekstu można odczytać oskarżenie: dopuścił
z nią cudzołóstwa. (tamże), za którym przyjdzie kara. Religia
judaistyczna, a potem chrześcijańska jest szczególnie uczulona na tematy
związków seksualnych pomiędzy kobietą a mężczyzną. Na początku tak nie było. Cudzołóstwo
kojarzone było z nieczystością religijną. Nieczysty był ten, kto nie dochowywał
wierności Bogu Jahwe. Cudzołóstwo było odstępem od wiary. Temat ten znalazł swoje ujście w kierunku
życia seksualnego i tak pozostało. Tę atmosferę cudzołóstwa przeniósł Mateusz
do swojej Ewangelii. Nieobyczajni kapłani uczynili z tego rozrywkę.
Patrzenie pożądliwie na kobietę jest czymś naturalnym.
Bez tego odruchu nie byłoby zainteresowań prokreacyjnych. Nie może być karane
to, co z cudu naturalnego pochodzi. Egzegeci katoliccy doszukują się tu aktu
złej woli. Ciężko w tym temacie zakreślić granicę grzechu. Sztucznie
wywoływany temat szkodzi nauce Jezusa. Kolejne słowa: Jeśli więc prawe twoje
oko jest ci powodem do grzechu, wyłup je i odrzuć od siebie. Lepiej bowiem jest
dla ciebie, gdy zginie jeden z twoich członków, niż żeby całe twoje ciało miało
być wrzucone do piekła. I jeśli prawa twoja
ręka jest ci powodem do grzechu, odetnij ją i odrzuć od siebie. Lepiej bowiem
jest dla ciebie, gdy zginie jeden z twoich członków, niż żeby całe twoje ciało
miało iść do piekła (Mt 5,29–30). Z tym słów można zauważyć radykalizm
wobec grzechu. Grzech dotyczy
pożądliwości patrzenia, ale autor pisze o odcięciu ręki. Może autor przy
okazji pożądliwości patrzenia rozszerza
temat o grzechy uczynione rękoma?
Puenta jest pouczająca, gdyby nie było mowy o piekle. To
pojęcie w tekście obniża wartość całej wypowiedzi. Na temat piekła nie raz się
wypowiadałem.
Zakończenie perykopy nie pochodzi z ducha nauki Jezusa: Powiedziano
też: Jeśli kto chce oddalić swoją żonę, niech jej da list rozwodowy. A ja
wam powiadam: Każdy, kto oddala swoją żonę - poza wypadkiem nierządu
- naraża ją na cudzołóstwo (Mt 5,31). Oddalenie żony przeważnie naraża ją
na cierpienia i ludzkie potępienia. Nie sądzę, aby Jezus za tym optował?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz