Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 1 sierpnia 2017

Szóste przykazanie


           Jak można zauważyć często używam określenia: Autor napisał niż Jezus powiedział. W ten sposób podkreślam narrację Ewangelisty i autorstwo jego koncepcji teologicznych. Owszem, autor przywołuje słowa Jezusa, ale ze względu na duży odstęp czasu jaki upłynął od nauczania Jezusa i napisaniem ewangelii cytaty są niedosłowne i są przekłamywane, zmienione. Dla egzegezy każde słowo ma znaczenie.
             Przykładem niepewności cytatów jest perykopa Szóste przykazanie (Mt 5,27–32). Wydaje mi się, że główny temat nie opiera się na słowach Jezusa a szkole starotestamentalnej. Autor wprowadził wiedzę, która pochodzi głównie z tradycji judaistycznej  i obyczajów ze Starego Testamentu.
       Już w pierwszym wersecie pojawia się zamierzony niepokój: Każdy, kto pożądliwie patrzy na kobietę, już się w swoim sercu dopuścił z nią cudzołóstwa. (Mt 5,28). Z tekstu można odczytać oskarżenie: dopuścił z nią cudzołóstwa. (tamże), za którym przyjdzie kara. Religia judaistyczna, a potem chrześcijańska jest szczególnie uczulona na tematy związków seksualnych pomiędzy kobietą a mężczyzną.  Na początku tak nie było. Cudzołóstwo kojarzone było z nieczystością religijną. Nieczysty był ten, kto nie dochowywał wierności Bogu Jahwe. Cudzołóstwo było odstępem od wiary.  Temat ten znalazł swoje ujście w kierunku życia seksualnego i tak pozostało. Tę atmosferę cudzołóstwa przeniósł Mateusz do swojej Ewangelii. Nieobyczajni kapłani uczynili z tego rozrywkę.
          Patrzenie pożądliwie na kobietę jest czymś naturalnym. Bez tego odruchu nie byłoby zainteresowań prokreacyjnych. Nie może być karane to, co z cudu naturalnego pochodzi. Egzegeci katoliccy doszukują się tu aktu złej woli. Ciężko w tym temacie zakreślić granicę grzechu. Sztucznie wywoływany temat szkodzi nauce Jezusa. Kolejne słowa: Jeśli więc prawe twoje oko jest ci powodem do grzechu, wyłup je i odrzuć od siebie. Lepiej bowiem jest dla ciebie, gdy zginie jeden z twoich członków, niż żeby całe twoje ciało miało być wrzucone do piekła.  I jeśli prawa twoja ręka jest ci powodem do grzechu, odetnij ją i odrzuć od siebie. Lepiej bowiem jest dla ciebie, gdy zginie jeden z twoich członków, niż żeby całe twoje ciało miało iść do piekła (Mt 5,29–30). Z tym słów można zauważyć radykalizm wobec grzechu. Grzech  dotyczy pożądliwości patrzenia, ale autor pisze o odcięciu ręki. Może autor przy okazji  pożądliwości patrzenia rozszerza temat o grzechy uczynione rękoma?
       Puenta jest pouczająca, gdyby nie było mowy o piekle. To pojęcie w tekście obniża wartość całej wypowiedzi. Na temat piekła nie raz się wypowiadałem.
       Zakończenie perykopy nie pochodzi z ducha nauki Jezusa: Powiedziano też: Jeśli kto chce oddalić swoją żonę, niech jej da list rozwodowy. A ja wam powiadam: Każdy, kto oddala swoją żonę - poza wypadkiem nierządu - naraża ją na cudzołóstwo (Mt 5,31). Oddalenie żony przeważnie naraża ją na cierpienia i ludzkie potępienia. Nie sądzę, aby Jezus za tym optował?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz