Dekalog przypomina: Nie będziesz zabijał (Wj
20,13). Jezus uzupełnia: Każdy, kto się gniewa na swego brata, podlega
sądowi. A kto by rzekł swemu bratu: Raka, podlega Wysokiej Radzie. A kto by mu
rzekł: "Bezbożniku", podlega karze piekła ognistego (Mt 5,22).
Jezus proponuje rzecz niezwykłą. Zaraz po zawinieniu pojednanie: najpierw
idź i pojednaj się z bratem swoim[...]. Pogódź się ze swoim przeciwnikiem
szybko (Mt 5,24–25). Mało tego, straszy, że jeżeli tego szybko nie uczynisz
sam będziesz jedynym winowajcą: by cię przeciwnik nie podał sędziemu, a
sędzia dozorcy, i aby nie wtrącono cię do więzienia (tamże). To taka jest
Jezusowa sprawiedliwość? Tak jakby zapomniał, że najpierw trzeba wyrównać
rachunki krzywd, pomścić uczynek, który się zdarzył. Jezus odchodzi od nakazu
określonego przez przodków (prawa odwetu). Jezus chowa, wykreśla pojęcie
nienawiści. W nowej religii to pojęcie straciło swoją moc. Z reguły konflikt
zaczyna się od obopólnych nieporozumień. Jezus to wie, dlatego rozstrzyga, że
ten ma rację, kto pierwszy spór wyciszy. Nie sztuką jest wznosić zatarg,
sztuką jest spór wyciszać. Na
koniec autor puentuje: Zaprawdę,
powiadam ci: nie wyjdziesz stamtąd, aż zwrócisz ostatni grosz (Mt 5,26). To
zapowiedź sprawiedliwości jaka dotyczy każdego , kto zgrzeszył.
Według Mateusza, Jezus niejako wymusza od nas darowanie
win, a sam straszy boską sprawiedliwością? Kto może to pojąć, niech pojmuje, że
jest różnica miedzy darowaniem wyrządzonych krzywd od zaniechania darowania
ich, jeżeli to jest możliwe. Autor srogie słowa kieruje to zatwardziałych dusz,
które w sobie są zawzięte i mocą należnego im prawa bezlitośnie egzekwują kary.
Kto może powiedzieć, że w taki sposób można wprowadzać ład
i porządek społeczny, tylko przez
egzekwowanie prawa. Tak jest, ale nie u Boga. Ład społeczny od prawa zależy i
jego skuteczności. Brawo boskie jest pełne miłosierdzia. Nie dotyczy
ludzkiej materii, a ludzkich dusz. Prawo boskie spełni się w Niebie.
Tu na ziemi bądźmy w pogotowiu, aby prawo nie zastukało
do drzwi. Prawo ludzkie może zabezpieczać interesy władzy – nie czystej prawdy.
Polska scena jest tego najlepszym przykładem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz