Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 2 lipca 2017

Wiedza, a mądrość


           Wiedza to biblioteka pojęć, opisy praw przyrody, zdarzeń. Wiedza jest informacją zdobywaną w czasie. Mądrość to umiejętność praktycznego wykorzystywania posiadanej wiedzy i doświadczenia. Mądrość jest kwalifikowana wg stopnia posiadanej wiedzy. Bez wiedzy, jest oparta wyłącznie na intuicji. Mądrymi mogą być ludzie dysponującymi skromną wiedzą. Będzie ona uwarunkowana rozpoznaniem życiowym, ale też i wrodzoną intuicją. Intuicja jest darem nadprzyrodzonym.

            Mądrość ujawnia się na różne sposoby i zależy od okoliczności. Może być sterowana wg określonego kierunku. Mądrość może być subiektywna. Pokazuje prawdę w określonych ramach i kolorach. Mądrość doskonała jest wzorcem, ale ze względu na potrzebę różnej perspektywy może być niepraktyczna, nawet złudna. Dla eteisty definicja źródła mądrości, że nią jest Stwórca jest mądrością bezwartościową. Bardzo często mądrość jest wartością własną, z którą trudno się jest dzielić z innymi. Często człowiek uznawany za mądrego jest samotny. Mądrość jest niekiedy przeszkodą do przeżywania emocji, zwłaszcza emocji tzw. grzesznej. Można powiedzieć, że mądrość jest darem nielicznych. Na co dzień jest ona mocno okrajana i dopasowywana do chwilowych potrzeb. Ludzkość żyje w świecie półprawd i prawd subiektywnych. Nagminnie ludzie mądrzy w jakiś zdarzeniu życiowych pozbawionych jest jej w innych dziedzinach życia. Ten fenomen można dostrzec wśród członków wspólnoty. Często się mówi: taki mądry, a nie dba o swoje zdrowie.      

       Intrygujące jest pytanie o prawdę ostateczną, czystą. Już parę lat temu wprowadziłem do rozważań pojęcie Stanu Prawdy, jako hipotetycznego zbioru opisu prawd. W niej Stwórca zapisał prawdy[1], które z założenia można uznać za ostateczne. Bóg wyposażył człowieka w dar odczytywania ze stanu Prawdy interesujące go zagadnienia. Prawdy zapisane są językiem duchowym, dla tego dla wielu są barierą nie do pokonania. Sam odczyt musi ulegać transformacji na ludzki język. Na tym etapie dochodzi do największych zakłamań. Człowiek ma skłonność ustawiania informacji, narzucanie jej własnych kolorów, aż do zupełnego ich wypaczenia. 

        Biedni są tacy, którzy ograniczają swoją osobowość do narzuconych własnych ram swojego image, którzy ulegają pewnych schematom narzuconych przez media, świat naukowy, modę.  Pewna koleżanka profesor zapytała mnie dla czego wybrałem blog informatyczny jako formę wypowiadania się. W głosie było słychać dezaprobatę tej formy. Pani profesor posłużyła się nią bezkrytycznie. Dla innych, każda forma przekazu jest słuszna jeżeli jest skuteczna. Ja widzę tę kwestie szerzej. Każde działanie, które jest w sobie dobre jest dobre. Dobroć jest ważniejsza niż mądrość, a uznanie tej prawdy to pierwszy krok do mądrości.( Theodore Isaac Rubin).  Nie kieruję się ani modą, ani tradycją, ani obiegową miarą. Wiąże mądrość z wolnością człowieka. Pani profesor, z pewnością mądra, ugrzęsła w niewoli obiegowych trendów i zwyczajów. Przeciwieństwem zniewolenia przez przyzwyczajenia jest poczucie, że osiągnęło się stopień predestujący do miana mądrego. Tu skorzystam z mądrości zapisanej  Talmudzie: Człowiek jest tak długo mądry, dopóki szuka mądrości. Jeżeli mniema, że ją już znalazł, wówczas staje się błaznem.


[1] Dla osób niewierzących hipotetyczny zapis wirtualny wszystkiego co uznaje się za prawdę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz