Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 23 lipca 2017

Złota zasada


          Autor Ewangelii poucza: Wszystko więc, co byście chcieli, żeby wam ludzie czynili, i wy im czyńcie! Albowiem na tym polega Prawo i Prorocy (Mt 7,12). Mądrości tej wypowiedzi nie da się przecenić. To iście nauka Jezusowa. Zapewne ona zainspirowała Emmanuela Kanta (1724 –1804) do wypowiedzi imperatywu kategorycznego: Postępuj wedle takich tylko zasad, co do których możesz jednocześnie chcieć, żeby stały się prawem powszechnym i imperatywu obowiązku: Postępuj tak, jakby zasada twojego postępowania miała się stać siłą twej woli ogólnym prawem. Zapewne inni filozofowie przyjęli tę zasadę ewangeliczną. Bez kozery nazwana ona została złotą zasadą.
             Autor Ewangelii zastosował dalej literacką przenośnie pisząc: Wchodźcie przez ciasną bramę! Bo szeroka jest brama i przestronna ta droga, która prowadzi do zguby, a wielu jest takich, którzy przez nią wchodzą (Mt 7,13).
           Szeroka bram jest symbolem fałszywej drogi. Jest ona wygodna, popularna, atrakcyjna. Brama wąska to paradygmat drogi trudnej. Taką drogą jest droga wiary. Bóg ją wytyczył, żeby ludzkość, potykając się na niej stawali się silniejsi. W przestrzeni nadprzyrodzonej, na nowej Ziemi i Niebie może zmartwychwstańcy będą potrzebowali sił, aby sprostać nowym obowiązkom. Tu na ziemi Bóg nakazał zdobywać doświadczenie, hartować się, uczyć się,  szlifować brylanty, aby lepiej widzieć w przyszłości.
           Kolejny werset mnie niepokoi: Strzeżcie się fałszywych proroków (Mt 7,15). Czy słowa te kierowane są do mnie? Czy moimi pracami popełniać zbrodnię wobec nauki Kościoła? Nie do mnie należy ocena. To co robię wynika z potrzeby serca, głębokiego przekonania. Na papier przelewam stan mojej duszy. Zawsze pozostawiam czytającym wolność wyboru i wolność własnej oceny i drogi. Na końcu owoce z tego dadzą o nich świadectwo. Poznacie ich po ich owocach (Mt 7,16).
           Dla mnie fałszywymi prorokami są wszyscy ci, którzy mają nieczyste intencje. Za niektórymi ciągnie się własna głupota i brak wiedzy. Wszyscy innowiercy zasługują na szacunek, jeżeli mają dobre intencje. Religia polega na obrazowaniu zjawisk nadprzyrodzonych. Wartość obrazów zależy od zdolności i umiejętności  autorów.  
           Wszyscy kapłani, teolodzy, uczeni którzy mogliby mnie zatrzymać w moich pracach, wskazując moje błędy, nie czynią tego, obarczają się grzechem zaniechania. Dla mnie tacy szafarze mądrości Kościoła podobni są do fałszywych proroków.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz