Jeżeli obecna władza wygra wybory, to czeka ich ciężka
praca naprawienia tego co zepsuli. Sukcesy polityczne zależą od bazy
ekonomicznej. Sami zadłużyli kraj na 5 bilionów złotych poszerzając nadmiernie
socjal. Teraz przyjdzie im to spłacać, obciążając polskich podatników. Zaczną
się niepokoje społeczne, a z nimi restrykcje niezadowolonych. Czeka nas trudny,
niebezpieczny czas. Z okrętu władzy będą uciekać szczury i statek zacznie tonąć. Zło samo się zniszczy.
Rafał Trzaskowski tego nie zazna. Gdyby wygrał, to na
niego spadłyby niepokoje społeczne. Szybko straciłby kapitał polityczny.
Może będzie wręcz potrzebny przy ratowaniu naszej
ojczyzny. Wtedy będzie miał status odnowiciela.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz