Łączna liczba wyświetleń

piątek, 17 lipca 2020

Znak od św. Antoniego


          Jak już pisałem, cuda nie zawsze są spektakularnym doświadczeniem, które nie można racjonalnie wytłumaczyć. Często niezwykłość zaistniałego zjawiska można nazwać cudem, mimo, że można wytłumaczyć jego przebieg w sposób racjonalny. Można przytoczyć tysiące przykładów niezwykłych zdarzeń, które można uznać za cud, samym faktem, że się zdarzyły. Wszystkie one można jakość wytłumaczyć racjonalnie.  Dla wielu nie są to jednak cuda, tylko zjawiska przygodne, zwykłe, normalne.
          Ze względu na trudności przekonania innych o doznaniach cudownych, nie  warto się nimi chwalić. Ubogacają one tylko własne przekonania i są duchowym bogactwem.
          W mojej pamięci zachowuję kilka własnych niezwykłych doświadczeń, które dla postronnych nie mają żadnego znaczenia. Próby ujawnienia ich naraziły mnie tylko na pośmiewisko. Dlatego to, co mnie spotkało, zachowuję  tylko swojej w pamięci.  Piszę o tym dzisiaj, aby zapamiętać datę.
          Zdarzenie wiązało się z odnalezieniem zguby (pen-driv'a). Od dwóch dni głowiłem się zgubą. Miałem na nim ważne pliki. Zwróciłem się z prośbą o pomoc do św. Antoniego, patrona pomocnego przy odnajdywaniu zagubionych rzeczy. Zguba została odnaleziona (po przeszukanie każdego ubrania i spodni w szafie). Ciekawe było zjawisko towarzyszące. Było to nad ranem. W łazience szukając potrzebnej maści zauważyłem brak na półce pasty do zębów. Rozglądnąłem się po zakamarkach łazienki dziwiąc się, kto mógłby schować ten przedmiot codzienne użytku. Pamiętam, że podniosłem koszyczek, w którym zawsze tam leżała pasta. Pasty nie było? Po dwóch godzinach wszedłem ponownie do łazienki i ku mojemu zdziwieniu pasta leżała na swoim miejscu. Spytałem żonę, czy jej nie przestawiała. Nie przytoczę słów, które usłyszałem. Winą obarczyła mój stan neurologiczny po udarze (osłabiony wzrok, itp). Dla mnie jednak był to znak, że mimo, że odnalezienie szukanego przedmiotu okazało się banalnie proste, to odbyło się na prośbę moje modlitwy. Św. Antoni dał mi znać swojej ingerencji i pomocy. I w to wierzę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz